Ożesz, sprawdziłbym czy wie o co chodzi
z tą infantylnością
Najgłupszy numer /skojarzyło mi się po tej ręce na przejściu, patrz wyżej/.
Stan wojenny. Weszliśmy z kumplem w środek patrolu idącego chodnikiem, po czym podnieśliśmy do góry ręce. Wyglądało jakby konwojowali jeńców.
Skończyło się na "dołku"
z tą infantylnością
Najgłupszy numer /skojarzyło mi się po tej ręce na przejściu, patrz wyżej/.
Stan wojenny. Weszliśmy z kumplem w środek patrolu idącego chodnikiem, po czym podnieśliśmy do góry ręce. Wyglądało jakby konwojowali jeńców.
Skończyło się na "dołku"
Skomentuj