Koncerty, a na nich BezTabowicze.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kamil B.
    Emerytowany PornoGraf
    • Jul 2007
    • 3154

    Koncerty, a na nich BezTabowicze.

    Są już tematy pokrewne, dotyczące wypadów do kina czy wyjść do opery. Więc doszedłem do wniosku, że może warto założyć temat, w którym będziemy dzielić się z innymi swoimi przeżyciami na temat muzyki, a konkretnie koncertów.

    Więc jak to jest z Wami? Chodzicie czasami na koncerty czy też może nie? Jeśli tak na jakim ostatnio byliście/na jakim chcielibyście być?

    Występ którego zespołu/solisty/solistki wywarł na Was największe wrażenie? A o którym chcielibyście jak najszybciej zapomnieć?

    Show must go on
  • Frodo Baggins
    Perwers

    Wspomógł BT
    • Feb 2009
    • 1174

    #2
    Metallica 2004 i 2008 - no po prostu widowisko na profesjonalnym, WIELKIM poziomie. plus oczywiście muzyka, którą uwielbiam

    ale najmilej wspominam koncert Dżemu w 1985, w biłgorajskim kinie. zaparci o krawędź sceny mogliśmy dotykać butów Ryska, przybijać mu piątki i oczywiście ryczeć wszystkie piosenki na całe gardło. po koncercie zaś - autografy, rozmowy, wspaniały kontakt z antygwiazdorami. Rysiek napisał specjalną dedykację dla mojej (nieobecnej tam wtedy) dziewczyny, dziś - żony . ten kawałek papieru (bilet kolejowy Lublin-Jarocin ) do dziś gdzieś spoczywa wśród listów, które przechowujemy.

    EDIT: z dużych widowisk - Iron Maiden w 2005 i 2008 - równie powalający jak Metallica. aczkolwiek w 2005 Nightwish (jeszcze z Tarją) nieco podkradł widowisko Maidenom, a gdyby występowali na równych prawach (noc, to samo nagłośnienie) to być może byliby większą gwiazdą

    Slipknot w 2004 - bardzo malowniczy scenicznie, choć może nie do końca grający to co lubię

    a daaawno temu - Nazareth (poprzedzany przez TSA) w '84 w poznańskiej Arenie - wspaniale grali. Camel w Sali Kongresowej - cudowne dźwięki...

    trochę tego było

    z kameralnych - Nocna Zmiana Bluesa i The Bill w klubie "Na Przyzbie" na Ursynowie
    Last edited by Frodo Baggins; 29-06-09, 19:39.

    Skomentuj

    • upocone jajka
      Banned
      • May 2009
      • 5151

      #3
      ja to w ogóle jakiś czerstwy jestem

      w kwietniu do 40 km ode mnie U2 było, oczywiście sie zawiesiłem, przypomniałem sobie dwa dni później

      Skomentuj

      • anduk
        Koci administrator
        • Jan 2007
        • 3899

        #4
        Napisał Kamil_Bizon
        Chodzicie czasami na koncerty czy też może nie? Jeśli tak na jakim ostatnio byliście/na jakim chcielibyście być?
        Staram się chodzić W tym miesiącu byłem na Lennym Kravitzu oraz Szczecin Rock Festival.

        Napisał Kamil_Bizon
        Występ którego zespołu/solisty/solistki wywarł na Was największe wrażenie?
        Największe wrażenie zrobił na mnie koncert Budki Suflera 5 lat temu. Chłopaki dali takiego czadu, że kapcie mi spadły.

        Tak samo bardzo miło wspominam Prodigy rok temu w Krakowie, oraz koncert Chrisa Cornella i Kaiser Chiefs sprzed kilku dni.


        Napisał Kamil_Bizon
        A o którym chcielibyście jak najszybciej zapomnieć?
        Już nie pamiętam ale chyba wianki w Krakowie sprzed 2-3 lat. Technicy i reżyserzy dźwięku tak beznadziejnie realizowali koncert, że oprócz dudnienia nie było nic słychać. Pozostało tylko picie dużych ilości alkoholu.
        If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

        Skomentuj

        • Hagath
          Emerytowany PornoGraf
          • Feb 2009
          • 1769

          #5
          Z większych: Hunterfest (2005, Szczytno), Metalfest (2005, Szczecin), Jarocin PRL Festiwal (2005), Metalmania (2007, Katowice), Brutal Assault (2007 i 2008, Jaromer, Czechy), Ragnaroek Fest (2008 i 2009Lichtenfels, Niemcy), Blood, Fire and Death Festival I (2009, Zabrze), Koncert rosyjskiej Arkony z pięcioma czy sześcioma supportami - nie pamiętam oficjalnej nazwy wydarzenia (2007Praga, Czechy), KNŻ (2009, Wrocław) większość tras koncertowych Vadera i Behemotha od 2005 (w Poznaniu lub Szczecinie), prawie wszystkie Rockowe Noce we Wrześni, Prawie wszystkie Psychodelic Misanthropy Fest tamże, dziesiątki koncertów U Bazyla i w innych poznańskich knajpach, Zgrzytowisko w Miłosławiu (chyba w 2006), a ostatnio Kat w Żmigrodzie.
          Najbliższe plany widać tu: http://www.lastfm.pl/user/Hagath

          A, miałam jeszcze napisać, co podobało mi się najbardziej, a co najmniej...
          Arkona w Pradze, Jaromerze i Lichtenfels - ona zawsze wypada rewelacyjnie.
          My Dying Bride na Metalmanii - nie mogę przeżyć, że tak krótko.
          Negura Bunget - numer jeden tegorocznego Ragnaroeka.
          Satyricon na zeszłorocznym Brutalu też pozamiatał.
          Ze słabych punktów, to zwykle supporty Behemotha nie powalają na kolana. O, i Mayhem na ostatnim Brutalu dał ciała.
          Last edited by Hagath; 29-06-09, 19:51.
          The Bitch is back.

          Skomentuj

          • Junona
            Erotoman
            • Aug 2007
            • 468

            #6
            Na pierwszym miejscu Iron Maiden w zeszlym roku w Wawie, Deep Purple w spodku jakies 3 lata temu a potem, Tori Amos w Wawie lat temu 2 a pozniej..hmm..Epica moze we Francji,ale i tak najbardziej mi zal,ze pewnie nigdy nie zobacze juz The Gathering..
            Byl tez Behemoth w 2005 w Stodole i choc sama atmosfera koncertu byla w dechę ( tak mniej wiecej wyobrazam sobie pieklo), to jednak muzyka dosc ostro poranila moje uszy. Za ciezko jak dla mnie.
            Pain is an unavoidable side-effect of life.

            Skomentuj

            • anduk
              Koci administrator
              • Jan 2007
              • 3899

              #7
              Napisał sister_lu
              Najgorszy koncert to Limp Bizkit. Bardziej interesował mnie taniec chłopca z widowni niż to, co Fred Durst wyprawiał na scenie. Wyszliśmy podczas trzeciego utworu, całkiem podobnego do dwóch poprzednich. Strasznie monotonne to było. Kompletnie nie moja bajka.
              No, żenada totalna i amatorszczyzna. Żadnego poweru w tym nie było, może i by mi się podobało jak bym wypił z 6-8 bosmanów.
              If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

              Skomentuj

              • Nolaan

                #8
                Jako osoba lubująca się w elektronicznej muzie parę eventów się zaliczyło ;]
                ATB In Concert II (czerwiec '06, Hala Arena w Poznaniu),
                Sensation White '06 (Hala Stulecia, Wrocław),
                Trance Xplosion with Armin van Buuren '07 (Arena, Poznań),
                Global Gathering '08 (tor wyścigowy pod Poznaniem)...

                Dobre były imprezy, każda na swój sposób. ATB IC II - spełnienie marzeń o wyjeździe na koncert idola, którym Andre wtedy był, do tego pierwsza masówka w moim życiu. Niezapomniane przeżycie muzyczne i towarzyskie, kiedy to poznałem w realu kilku netowych znajomych, którzy na trwałe zaszczepili mi miłość do muzyki trance.
                Darcia mordy z ekipą do refrenów kawałków, skandowania, klaskania do rytmu razem z kilkoma tysiącami innych ludzi nie da się zapomnieć. No i mam autograf ;]

                Sensation - prawdziwa sensacja. W środowisku impreza legendarna, wtedy po raz pierwszy w Polsce. Po wszystkim odniosłem wrażenie że chyba trochę na wyrost, ale i tak podobało mi się. Muzycznie najlepiej wypadli Above & Beyond, reszta załogi, choć nazwiska znane, bez rewelacji. Za to ten klimat!!! Cała Hala nabita szczelnie masą ubranych na biało ludzi, do tego kosmiczne dekoracje, światła, lasery, telebimy i całość w konwencji wojny między ludźmi a maszynami związana w jedną fabularną całość przerywnikami pomiędzy wejściami kolejnych artystów. Gwałtowny opad kopary i to nie tylko u mnie spowodował megamix, czyli 30 minut grania z automatu połączone z pełnym wkorzystaniem multimedialnego arsenału dekoracji, tym razem w konwencji epickiej, futurystycznej bitwy. Uwierzcie, kiedy zawyła syrena alarmowa, a na bimach wyskoczył czerwony napis "Warning! Defense system failure!" zamarłem i pozostałem tak przez następne pół godziny. Czysta epickość.

                Trance Xplosion? Pojechałem dla kumpla, który miał w dzień imprezy urodziny i nasza forumowa gromadka robiła niewielki B4 party z tej między innymi okazji. Sam przebieg - standardowo. Faza w pociągu z Wroca do Poznania i niezła wstępna bania, potem bunkier u Juniora w domu, z którego coniektórych trzeba było wynosić Sama impreza nudna do momentu wejścia za konsolę Armina. To co ten koleś wtedy zrobił nie mieściło się w bani. Najlepszy set jaki słyszałem.

                Global to moje obecne ostatki. Po powrocie stamtąd stwierdziłem, że czas dać sobie na wstrzymanie, głównie z powodu osób z którymi na tą imprezę pojechałem., Zawiodłem się mocno, a wiecie sami, że biba bez ekipy to nie to co być powinno.
                Czy się jeszcze coś kiedyś wykroi? Pożyjemy, zobaczymy

                Skomentuj

                • curious
                  Erotoman
                  • Feb 2009
                  • 562

                  #9
                  Kiedyś chodziłam na koncerty, teraz niespecjalnie mam na to ochotę. Najmilej wspominam Hey (mimo, że wokół mnie było mnóstwo pijanych ludzi i dość duże prawdopodobieństwo oberwania z butelki) i Wilków.
                  ...I dobry Boże spraw...
                  żeby te wszystkie kalorie poszły mi w cycki..."

                  Skomentuj

                  • Frodo Baggins
                    Perwers

                    Wspomógł BT
                    • Feb 2009
                    • 1174

                    #10
                    curi, życzę Ci takich dzieci jak sam mam
                    przecież ja bym dupy z domu nie ruszył do Chorzowa (350 km) gdyby nie upór starszej córy.

                    Skomentuj

                    • Kata
                      PornoGraf

                      Orthografische Polizei

                      • Feb 2009
                      • 2691

                      #11
                      Ogólnie rzecz biorąc, jestem leniem, więc ruszam się na koncert tylko, jak jest blisko. Jak dotąd wspominam najlepiej jeden z juwelaniowych koncertów jakiegoś zespołu grającego reggae. To zupełnie nie mój gust, ale atmosfera była świetna. I towarzystwo niczego sobie

                      A jakby w Polsce grał Blind Guardian, to dążyłabym do koncertu ze wszystkich sił.

                      Skomentuj

                      • paffcio
                        Banned
                        • Mar 2006
                        • 2286

                        #12
                        nie pamietam wszystkich ale wymienie kilkanascie kapel:
                        Testament,Kreator,At the Gates,U2,Simply Red,Pyogenesis,Cemetary,Ona,Hey,HomoTwist,My Dying Bride,Anathema,Vader,Proletaryat,Hazael,Tenebris,F lapjack,Acid Drinkers,Devilyn plaplapla..... obecnie nie chodze, bardziej mnie podniecaja browary i zgon

                        Skomentuj

                        • anduk
                          Koci administrator
                          • Jan 2007
                          • 3899

                          #13
                          Za kilka dni Motorhead i Tarja
                          If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                          Skomentuj

                          • Fender
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Jun 2009
                            • 197

                            #14
                            Za kilka dni Volbeat
                            Appetite for Destruction

                            Skomentuj

                            • Raine
                              Administrator
                              • Feb 2005
                              • 5246

                              #15
                              Nie lubię koncertów, motłochu, kurzu i niesterylnego dźwięku.
                              Chyba zboczony jestem, czy coś.

                              To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                              Regulamin Forum.

                              Skomentuj

                              Working...