W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Niskie libido też jest normalne (prawidłowe)!

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • virgende
    Świntuszek
    • Nov 2014
    • 55

    Niskie libido też jest normalne (prawidłowe)!

    Cześć, to znowu ja- dziecko we mgle. Tym razem chciałabym poznać Waszą opinię odnośnie do kwestii niskiego libido.

    Czy niskie libido musi być z automatu uznawane za nieprawidłowe?
    Czy istnieją mężczyźni oraz kobiety, którzy:
    -- mogą długo żyć bez seksu (nie prześpią się z byle kim, bo aż tak ich nie ciśnie)?
    -- nie myślą non stop o seksie?
    -- będąc w związku uprawiają seks np. 1-3 x w miesiącu?
    Czy przedstawiony wyżej zarys musi koniecznie oznaczać, że dana osoba (F/M) ma ZANIŻONE libido i że trzeba je koniecznie podnieść?
    Ja jestem kobietą, mam niespełna 30 lat i w pełni nad sobą panuję. Czasem mam ochotę, ale nie ciśnie mnie aż tak, żeby przespać się z byle kim, absolutnie nie (choć okazje się zdarzają i mężczyźni mnie pociągają, nawet ci, którzy składają propozycje).
    Chciałabym się dowiedzieć, czy istnieją MĘŻCZYŹNI o podobnym stylu życia i gospodarce hormonalnej jak ja. Czyli: lubią seks, chętnie by się przespali ale nie z byle kim. I ich potrzeby są na tyle niskie, że spokojnie dają radę czekać zamiast desperacko rzucać się na wyro pierwszego lepszego/ pierwszej lepszej chętnej.

    Jak to jest?
    Dodam, że oburzyło mnie to, gdy wpisałam "niskie libido" w google i wszystkie wyniki dotyczyły tego, jak je "leczyć" czy "podnosić".
  • barmetr
    Perwers
    • Feb 2009
    • 1399

    #2
    Ja mam już 33 lata, jestem mężczyzną i libido raczej nie jest u mnie wysokie.
    Kochanie się trzy razy w miesiącu to dla mnie wystarczająco dużo. Choć zazwyczaj mam przyjemność czynić to większą ilość razy.
    Obniżenie popędu nie przeszkadza mi w życiu. Nie jest również wynikiem obniżonego samopoczucia. Gdy byłem młodzieńcem, mój nastrój był znacznie gorszy, byłem mniej zadowolony z życia. A mimo to byłem bardziej zainteresowany płcią przeciwną.
    W sferze erotycznej ważna jest jakość zabawy, a nie ilość.

    Skomentuj

    • Bobi25
      Seksualnie Niewyżyty
      • Jul 2009
      • 395

      #3
      Czy niskie libido musi być z automatu uznawane za nieprawidłowe?
      Nie musi. Libido to kwestia indywidualna. Są ludzie, którzy potrzebują seksu raz na tydzień ,dwa itd Przy czym nie mają żadnych zaburzeń itp co mogłoby to libido zmniejszać. Po prostu ten typ tak ma

      Skomentuj

      • virgende
        Świntuszek
        • Nov 2014
        • 55

        #4
        Dziękuję za te pokrzepiające odpowiedzi. I to w dodatku ze strony mężczyzn!
        W mediach nie mówi się o niskim libido jako jednej z opcji normalności. O niskim libido wzmiankuje się jedynie w kontekście palącej potrzeby podniesienia go.

        U mnie przyczyna powściągania libido jest prawie że namierzona. Taki już mam charakter, że muszę wszystko podporządkowywać wyższym wartościom, zasadom, mojej wizji Siebie jako człowieka godnego i dumnego (antonim do rozhasanej małpki). To tkwi w mojej podświadomości i śmiem wysunąć tezę, że blokuje/ ogranicza moje libido, z czego jednak się cieszę. Myślę, że podobne zjawisko obserwują u siebie bardzo religijne osoby (ja akurat nie jestem katoliczką, ale schemat jest podobny: wartości wstrzymują popęd aż do momentu stworzenia warunków w których danie upustu popędowi przestanie być sprzeczne z wyższymi wartościami; przykładowo: moment ślubu, moment znalezienia wyjątkowej osoby etc.)

        Razi mnie kult seksu i hedonizmu, wzajemne instrumentalne traktowanie się ludzi, niepanowanie nad instynktami, podporządkowywanie się popędom oraz demonizowanie wstrzemięźliwości.

        Nie wiem, czy ja sobie kiedyś kogoś znajdę, skoro mam takie nieprzystające podejście.

        Skomentuj

        • barmetr
          Perwers
          • Feb 2009
          • 1399

          #5
          Napisał virgende
          Nie wiem, czy ja sobie kiedyś kogoś znajdę, skoro mam takie nieprzystające podejście.
          Jeśli nie jesteś otyła ani zakłamana to sobie znajdziesz.
          Chociaż są faceci na tyle perwersyjni, że lubią grube baby. Ale ja ich preferencji nigdy nie zrozumiem.

          Nie rozumiem przy tym, czemu ten temat zamieściłaś w dziele problemów seksualnych.

          Skomentuj

          • virgende
            Świntuszek
            • Nov 2014
            • 55

            #6
            Napisał barmetr
            Jeśli nie jesteś otyła ani zakłamana to sobie znajdziesz.
            Otyła nie jestem ani nawet gruba. A zakłamanie czego ma dotyczyć?

            Napisał barmetr
            Nie rozumiem przy tym, czemu ten temat zamieściłaś w dziele problemów seksualnych.
            Bo uznałam niskie libido za problem polegający na odbieganiu od normy.

            Skomentuj

            • barmetr
              Perwers
              • Feb 2009
              • 1399

              #7
              Napisał virgende
              A zakłamanie czego ma dotyczyć?
              W związku prawda najbardziej jest potrzebna w kwestii najbardziej problematycznej - pieniędzy.

              Ludzie mają jeszcze problemy z wiernością, ale Tobie to raczej nie grozi.

              Skomentuj

              • virgende
                Świntuszek
                • Nov 2014
                • 55

                #8
                Napisał barmetr
                W związku prawda najbardziej jest potrzebna w kwestii najbardziej problematycznej - pieniędzy.
                To znaczy, że laski udają, że nie zależy im na zamożności partnera, podczas gdy im zależy, czy jak?

                Skomentuj

                • barmetr
                  Perwers
                  • Feb 2009
                  • 1399

                  #9
                  Niektóre laski tak robią, ale problemy i problemiki pojawiają się również później. Może pojawić się dziecko i spory koszt jego wychowania. A jak jest już dwoje dzieci, to bardzo często pojawia nowy członek rodziny - kredyt. I dalsze, związane z nim problemy.

                  Dlatego na bieżąco w związku trzeba jasno ustalać kwestie finansowe.

                  Skomentuj

                  • virgende
                    Świntuszek
                    • Nov 2014
                    • 55

                    #10
                    Napisał barmetr
                    Może pojawić się dziecko i spory koszt jego wychowania.
                    Aha. Uff, na szczęście u mnie ten temat odpada.
                    W moim życiu może się pojawić wysypka, przeziębienie, a z pozytywnych akcentów: nowy kot bądź kocica.


                    Dzieci nie planuję i na szczęście jestem na tyle ogarnięta, odpowiedzialna i dodatkowo potężnie motywowana niechęcią i wstrętem do progenitury, że nie grozi mi aż tak drastycznie tragiczna opcja jak rozpłód.

                    Ale dzięki za wyjaśnienie. Faktycznie, u normalnych ludzi, otwartych na nowe życie, to zagrożenie dzieciowo-finansowe jest chroniczne...

                    _________________________
                    Wracając do wyższych wartości kontra seks:
                    piękny przykład zażyłości między mężem który cierpi z powodu kręgosłupa a żoną która chce seksu --- oj tam oj tam, co z tego, że on cierpi katusze i odczuwa duży ból. Ona chce kopulacji, więc niech chory mąż się dostosuje. Pff.


                    0statnio edytowany przez virgende; 06-01-15, 21:23.

                    Skomentuj

                    • Maro
                      Świntuszek
                      • May 2007
                      • 89

                      #11
                      Napisał virgende
                      Nie wiem, czy ja sobie kiedyś kogoś znajdę, skoro mam takie nieprzystające podejście.
                      Obstawiam, że nie. Zawsze znajdzie się coś ważniejszego niż drugi człowiek.

                      Skomentuj

                      • Zebraa
                        Gwiazdka Porno
                        • Nov 2013
                        • 1614

                        #12
                        jeśli niskie libido nie jest wynikiem problemów hormonalnych, szkod na psychice itd to jest normalne, nie znam takiego stanu u siebie ale jestem wstanie zrozumieć, że komuś może się zwyczajnie nie chcieć, tak jak mnie się nie chce innych rzeczy
                        jeśli jest jednak zaniżone to trza coś z tym zrobić, ale w sumie nie dla popędu jako takiego a dla zlikwidowania zaburzenia np hormonalnego


                        Po za tym to że ktoś ma wysoki popęd nie oznacza że pieprzy się na prawo i lewo z byle kim. Ok, może tak być ale jest też coś jak świadome wybieranie partnerów. Ty masz zamiar wybrać jednego a ktoś może mieć ochotę na więcej.
                        Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                        Skomentuj

                        • hopelessfailure
                          Ocieracz
                          • Jan 2011
                          • 104

                          #13
                          Kolejne źle zdefiniowane pytania.

                          mogą długo żyć bez seksu (nie prześpią się z byle kim, bo aż tak ich nie ciśnie)?
                          Przecież tak być nie musi. Znowu generalizujesz jak w poprzednim temacie.
                          Można mieć wysokie libido, ale to nie oznacza, że człowiek leci do łóżka jak się nadarzy tylko taka okazja. To się tyczy zarówno mężczyzn, jak i kobiet virgende.

                          Ah nie odniosłam się do sprawy libido.
                          Myślę, tak jak Zebra. Jeżeli nie ma problemów z poziomem hormonów to libido 'jest jakie jest'. Chociaż.. niechęć do seksu maskowana niskim libido może też wynikać z nieprzyjemnych doświadczeń etc.
                          There is no dark side of the moon, really. As a matter of fact it's all dark.

                          Skomentuj

                          • Falanga JONS
                            Banned
                            • Feb 2012
                            • 1156

                            #14
                            Napisał virgende
                            Chciałabym się dowiedzieć, czy istnieją MĘŻCZYŹNI o podobnym stylu życia i gospodarce hormonalnej jak ja. Czyli: lubią seks, chętnie by się przespali ale nie z byle kim. I ich potrzeby są na tyle niskie, że spokojnie dają radę czekać zamiast desperacko rzucać się na wyro pierwszego lepszego/ pierwszej lepszej chętnej.
                            Nie ma. Wszyscy faceci w historii tego świata, bzyknęli wszystkie swoje kobiety na pierwszej randce, w ciągu jej pierwszych piętnastu minut.

                            Sorry, ale zakładanie tematów jak ten (i inne), świadczy o wyjątkowej nieznajomości mężczyzn.

                            Skomentuj

                            • Yassmine
                              Gwiazdka Porno
                              • Dec 2010
                              • 1612

                              #15
                              Ostatnio w pracy robiliśmy sobie analizę psychologiczną, tak to jest jak się ma psychologa na pokładzie to się go wykorzystuje ile wlezie i było pytanie o libido... koleżanki nie potrafiły określić... zaczęły się jąkać, że to zależy z kim porównując, że to różnie bywa... że zależy od tego czy jest jakiś punkt odniesienia itp.

                              To jakie masz libido to twoja osobnicza cecha. Nie porównuj się z nikim.
                              Ja nie mam parcia na seks. Często o nim myślę. Nie uprawiam go z przypadkowo spotkanymi osobami. Jak jestem w związku to chce się rznąć jak króliki najczęściej jak się da, w każdej możliwej konfiguracji. Więc, jeśli oceniać pod względem częstotliwości uprawiania seksu, obecnie określić można że mam niskie libido, ale jak jestem w jakimkolwiek stałym związku to się ono zwiększa. Ja twierdzę, że mam wysokie libido.
                              Czy rozpatrywanie tego ma jakiekolwiek znaczenie? Dla mnie nie. Nie staję z nikim do konkursu w ilości odbytych stosunków, więc po co mi to oceniać.

                              Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


                              ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

                              Skomentuj

                              Working...