Mam następujący problem. Od 7 lat nie jestem dziewicą. Teraz uprawiam seks z moim drugim w życiu partnerem, z którym jestem 9 miesięcy. Od jakiś 2 miesięcy odczuwam mocny ból przy rozpoczęciu stosunku. Boli u wejścia pochwy, czasem głębiej. Ból głównie występuje tylko na początku stosunku, czasem jednak utrzymuje się cały czas. Próbowaliśmy wszystkiego: dodatkowego nawilżenia (ponieważ stosuje Nuvaringi), wyciągamy ring przed stosunkiem, wcześniej stymulacja palcami, mocne podniecenie poprzez mój orgazm łechtaczkowy przed stosunkiem, alkohol, skupiam się na rozluźnieniu... i zawsze boli. Albo mniej albo mocniej ale ból występuje zawsze. Moja Pani ginekolog nie ma pojęcia co mi jest, ponieważ zdrowotnie i anatomicznie wszystko perfekcyjnie. Dodam też, że z aktualnym partnerem seks od początku był wspaniały. Świetnie się dogrywamy pod tym względem i wręcz idealnie do siebie pasujemy. Z nim zaczęłam przeżywać pierwsze orgazmy pochwowe, więc naprawdę nie mam pojęcia w czym rzecz. Nawet do osiągnięcia orgazmu łechtaczkowego potrzebuję teraz więcej czasu. Jest to frustrujące i już doprowadza mnie do płaczu, ponieważ coś dla mnie istotnego nagle zmieniło się w katorgę. Jeśli ktoś coś podobnego przeżył niech mi proszę da jakieś rady... cokolwiek.