W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Na skraju rozstania..

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Bezimienny.
    Ocieracz
    • May 2009
    • 107

    Na skraju rozstania..

    Witam

    Mam pewien problem. Otóż spotykam się od 5 miesięcy z pewną dziewczyną, jest we mnie bardzo zakochana, prawdę mówiąc jestem jej pierwszym chłopakiem, któremu się prawie w całości otworzyła(seksu nie było-dziewica).
    Problem mój polega na tym, że od jakichś 2-3 tygodni czuję, że to nie jest to, niby się z nią spotykam, ale nie mam ochoty wychodzić z nią nigdzie, wolałbym gdzieś na imprezę jechać samotnie.
    Padły słowa "kocham Cię", ciągle pyta się czy ją kocham, tak prawdę mówiąc chyba nie, ale boje się przy tym ją zranić więc odpowiadam, że tak.

    Już dłużej tak nie mogę, ciągle chodzę zamyślony, boję się, że ją zranię. Mam iść z nią na wesele za 2 tygodnie, jeśli z nią zerwę, to pewnie z nikim nie pójdzie, bo widzę, że jest strasznie zakochana.

    Nie wiem czy zerwać z nią teraz, czy po weselu. Czy powiedzieć, że muszę się zastanowić nad związkiem.
    Dajcie mi jakieś rady co robić.
  • joedoe
    Perwers
    • Aug 2014
    • 1272

    #2
    Przez 5 miesiecy sie nie otworzyla?
    Chyba ten zamek zardzewial.
    Widziales ją nagą?
    A ona ciebie?
    Dotknales ja tu i owdzie?

    Jak nie to juz nie zobaczysz i nie dotkniesz.
    Obym byl falszywym prorokiem ale szkoda zmarnowanych miesiecy.
    Jest zasada:
    Na kazdą co cie nie chce jest za rogiem druga co cie zechce.

    Skomentuj

    • Bezimienny.
      Ocieracz
      • May 2009
      • 107

      #3
      Widziałem ją nago, chodzi mi o to, że nie było seksu, tak to jakieś robótki ręcznie to są.

      Skomentuj

      • Zebraa
        Gwiazdka Porno
        • Nov 2013
        • 1614

        #4
        Szukałam sobie ile to to masz lat, że trwasz w czymś takim i o zgrozo widzę, że powinieneś dupczyć się codziennie i jeszcze ze trzy razy na dobę masturbować a tkwisz w czymś takim...

        Bt już wiele razy ci pomogło jak widziałam. Ale wnioskuje też z tego, że jesteś strasznie nieporadny związkowo...

        jeśli jej nie chesz to rozstań się z nią jak najszybciej. mniej ją to zrani, niż jak się "skądś" dowie, że miałeś zerwać ale czekałeś bo to bo tamto i ciągle ją oszukiwałeś
        Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

        Skomentuj

        • Bezimienny.
          Ocieracz
          • May 2009
          • 107

          #5
          Fakt, pomogło.
          Jeśli chodzi o moją nieporadność związkową, mój pierwszy związek zakończyłem po 4 latach, może dlatego tak jest, gdyż nie mam "doświadczenia" w tych sprawach, gdyż jest to mój drugi "związek".

          Skomentuj

          • unter
            Gwiazdka Porno
            • Jul 2009
            • 1884

            #6
            5 miesięcy bez seksu to w Twoim wieku cala wieczność, lub inaczej, zmarnowany czas.
            Zaprowadź ja na wesele, a potem poszukaj dziewczyny, która 'kocham' wyrazi w bardziej tradycjonalny sposób.

            Skomentuj

            • Bezimienny.
              Ocieracz
              • May 2009
              • 107

              #7
              Mi nie chodzi o seks, mógłbym poczekać gdybym kochał, lecz czuję, że nie kocham.
              Jak mam zaprowadzić na wesele? Pod kościół i wyznać, że nic nie łączy?

              Z moich ust tez padlo slowo Kocham
              0statnio edytowany przez Bezimienny.; 13-08-15, 22:06.

              Skomentuj

              • unter
                Gwiazdka Porno
                • Jul 2009
                • 1884

                #8
                Dziewczyna zdaje sobie sprawę z Twoich rozterek, dlatego też ciągle upomina się o kolejne zapewnienia o miłości i nie spocznie dopóty nie zaciągnie Cie do ołtarza.
                Uczciwe to nie jest, ale... Ale bywa skuteczne

                Zależy Ci aby była na weselu, a wiec poświęć się i zalicz całą imprezę. A dopiero potem zakończ znajomość. Zauważ, ze napisałem o zakończeniu znajomości, a nie o wyznaniu, ze nic nie łączy. Dziewczyna podstępem złapała Cie w pułapkę "kocham" i moim zdaniem wcale nie musisz wysilać się na wyszukane uprzejmości.
                Spodziewaj się krokodylich łez, darcia szat, oskarżeń o oszustwo, o utracone zaufanie i tym podobnych cyrkowych spazmów. Normalne. Później, kiedy w całej rozciągłości dotrze do niej rozmiar strat, może być jeszcze gorzej

                Skomentuj

                • joedoe
                  Perwers
                  • Aug 2014
                  • 1272

                  #9
                  Napisał Bezimienny.
                  Mi nie chodzi o seks, mógłbym poczekać gdybym kochał, lecz czuję, że nie kocham.
                  Jak mam zaprowadzić na wesele? Pod kościół i wyznać, że nic nie łączy?

                  Z moich ust tez padlo slowo Kocham
                  Miales juz dziewczyne?
                  Jak nie to nawet nie mysl o zwiazku poki nie bedziesz mial 10-ciu.
                  Nie mowie o głaskaniu sie nawzajem.

                  Jesli idziesz do sklepu - czy kupujesz towar nawet nie obejrzawszy go rozpakowanego?
                  Wystarczy ci napis na kartonie: "Najlepszy towar na swiecie." ?
                  A jesli ci rozpakowano - czy kupujesz pierwszy ktory sprzedawca ci pokazal?

                  Skomentuj

                  • opowiedzmiotym
                    Gwiazdka Porno
                    • Feb 2012
                    • 1880

                    #10
                    A ja bym sie wkurzyla... przedstawi Cie jako swojego faceta, ty pozniej uciekniesz.
                    Wolalabym isc sama niz sluchac babci, cioci i reszty "a gdzie ten twoj kawaler" przy kolejnej wizycie.

                    Takie wioskowe przekonanie, o ja wiesniaczka.
                    Dupa Cycki

                    Skomentuj

                    • Andrzej18
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Dec 2012
                      • 291

                      #11
                      Napisał opowiedzmiotym
                      A ja bym sie wkurzyla... przedstawi Cie jako swojego faceta, ty pozniej uciekniesz.
                      Wolalabym isc sama niz sluchac babci, cioci i reszty "a gdzie ten twoj kawaler" przy kolejnej wizycie.

                      Takie wioskowe przekonanie, o ja wiesniaczka.
                      Nie wiesniaczka tylko taka jest prawda. Znam to w swoim przypadku, każda kobieta z jaka pojawie sie w domu albo w rodzinie to odrazu musi byc moją dziewczyna a potem pytania co z była żona i gdzie ta nowa teraz jest.

                      Skomentuj

                      • elumar
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Jan 2015
                        • 289

                        #12
                        Dokładnie.
                        Postaw się w jej sytuacji .
                        Skoro jesteś pewien że nie chcesz z nią dalej być, to i dla Ciebie i dla niej lepiej będzie jeśli zakończysz to przed weselem.
                        Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.

                        Skomentuj

                        • Rossart
                          Świętoszek
                          • Aug 2015
                          • 8

                          #13
                          Nie przeciagaj tego, pójdziesz z nią na wesela, zobaczą Was jej znajomi a póxniej bedzie jej bardziej przykro. 5 miesiecy to nie 5 lat. Nie oszukuj siebie i jej. Sądzisz ,że zasługuje na "oszustwo"? Wydaje mi sie ,że niekt z Nas nie zasłuzył. Szczerze i otwarcie z nia porozmawiaj...

                          Skomentuj

                          • Away
                            Gwiazdka Porno
                            • Oct 2009
                            • 1887

                            #14
                            Zakończ to jak najszybciej.
                            Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                            Skomentuj

                            • Bezimienny.
                              Ocieracz
                              • May 2009
                              • 107

                              #15
                              Do wesela 2 tygodnie, chyba pojde z nia na to wesele, mysle ze w tym czasie raczej nie znalazlaby partnera, poniewaz juz na jednym weselu bylismy z jej strony, to wszyscy mnie znaja. Wytrzymam te dwa tygodnie i po weselu z nia pogadam, tak wiem, ze sprawie jej przykrosc, ale na pewno mniejsza po weselu niz przed

                              Skomentuj

                              Working...