W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Brak pełnego wzwodu i problem z wejściem w partnerkę

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • najtlajf
    Świętoszek
    • Feb 2009
    • 18

    Brak pełnego wzwodu i problem z wejściem w partnerkę

    Hej... nie spodziewałem się, ze będę prosił Was o pomoc i opinię, ale jednak...

    Otóż chcielibyśmy rozpocząć współżycie z parnerką i podjeliśmy już pewne kroki zmierzające w tym kierunku, jednakże wszystkie nasze próby zawiodły, wystąpiło kilka krępujących i obniżających moje poczucie wartości problemów i liczę, że pomożecie mi i doradzicie co powinienem zrobić. Zaznaczam, że są to moje początki związane z seksem, podobnie moja dziewczyna także jest dziewicą.

    Pierwszy problem, który najbardziej mnie krępuje, to to, że nie mogę osiągnąć pełnego wzwodu po założeniu gumki i próby penetracji. Pierwsza jakakolwiek próba zakończyła się klęską [na którą byłem przygotowany, bo to pierwszy raz w końcu], po założeniu gumki członek już nie był tak twardy jak wcześniej i przy próbie wejścia z każdą sekundą malał... wiem o tym, że to wszystko było spowodowane stresem, obawą o to, że się nie sprawdzę i to ma podłożę psychologiczne... fakt odbycia stosunku kompletnie mnie nie podniecał, właśnie z powodu braku pełnego wzwodu, a poza tym Nasz...

    ... Drugi probelm, to bardzo ciasne wejście do pochwy, użyliśmy dodatkowego lubrykantu, jednakże moja parnerka odczuwała ból, odpychała mnie, nie pozwalała na wejscie głębiej, była bardzo zestresowana. Muszę dodać także, ze wejście do pochwy, jest bardzo wąskie, tak nawet gdy wkładam tam palca, to czuje, ze dla palca to bardzo wąsko, dlatego nabawiłem się teraz obawy, czy w ogóle dam radę przebić się tam członkiem, który jest przecież grubszy od palca. Poczytałem o tym dużo i mam pytania: czy delikatne rozszerzanie pochwy palcami to dobry pomysł? Na jakiej głębokości znajduje się błona dziewicza? Czy pierwszy raz odbyć bez specialnej gry wstępnej czy wręcz przeciwnie? [czytałem, że zbyt duże ukrwienie okolic krocza u kobiety podczas pierwszego razu wzmaga tylko poczucie bólu]. Czy jest jeszcze inna dobra pozycja na pierwszy raz poza klasyczną z poduszką pod pupą? [dodam, że od tyłu także odpada póki co] No i najważniejsze, co zrobić, żeby utrzymać pełny wzwód w gumce nie stosując żadnych tabletek wspomagających oraz bez wizyt u seksulologa, ponieważ uważam, ze w naszym wieku [ok 20 lat] i dopiero na początku współżycia takie problemu nie kwalifikują się do wizyt u specialistów od seksu. Aha, dodam, że używaliśmy prezerwatyw durex extra safe, które wydają mi się strasznie ciasne i praktycznie nic w nich nie czułem, potem kupiliśmy Unimile klasyczne, w ktorych było lepiej, ale jednak nie udało Nam się do końca odbyć pełnego stosunku, stres i widok przerażonej i zestresowanej parnerki odbierał mi chęć do kochania się. Dodam także, że dużo rozmawiamy na ten temat i oboje bardzo tego chcemy, chcemy cieszyc sie z prawdziwego współżycia, ale póki co, to średnio Nam to wychodzi. Czy ktoś miał podobne problemy na początku, jak je rozwiązaliście?

    Proszę o poważne potraktowanie sprawy, z góry dzięki za odpowiedzi.

    Pozdrawiam

    najtlajf
  • Wujek

    #2
    Tak więc....
    Ad 2 - Może najpierw spróbujcie zabawy bez penetracji. Raz, drugi, trzeci. Niech się dziewczyna oswoi.
    Nie róbcie tego na siłę.

    Ad 1 - Tak samo jak ona tak i ty sie stresujesz, wiec to samo tyczy się oswajania. Odstaw "rękodzieło" na bok - kilka dni bez masturbacji na pewno cie usztywni.

    Skomentuj

    • iceberg
      PornoGraf
      • Jun 2010
      • 5111

      #3
      po pierwsze - nie stresuj się i nie myśl ciągle o swoim przyjacielu - zajmij się kobietą a zobaczysz że nie będzie mięknął bardziej.
      po drugie - pobawcie się może najpierw bez penetracji jak kolega powyżej radzi... niech ona oswoi się ze swoim ciałem, tobą i całą sytuacją. Stres i strach to źli doradcy w łóżku. No i nie próbuj tego o czym myślałeś - brak gry wstępnej to jedna z największych pomyłek. Kobieta musi się przygotować na penetrację a nie tak na chybcika (oczywiście później, jak odkryje więcej to szybkie numerki będą możliwie i może nawet jej się spodobają, ale na pewno nie na początku współżycia). Nie obawiaj się, że jest ciasna - pochwa dostosowuje się do przedmiotu który w nią wchodzi - jest bardzo elastyczna. Wyobraź sobie że kiedyś tą drogą najprawdopodobniej wyjdzie dziecko, które wymiarami przewyższa twojego penisa nie mówiąc już o palcu...
      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

      Skomentuj

      • imagine x
        Świętoszek
        • Sep 2010
        • 25

        #4
        Innymi słowy spedzac dużo czasu nago w łóżku.Intymnie romantycznie,piesczcoty itd.
        Bo mechaniczna pierwsza penetracja w stresie w biały dzień... nic dziwnego ze opada. Oswoicie sie z samymi sobą nago to samo przyjdzie.

        Skomentuj

        • Ahead
          Ocieracz
          • Sep 2010
          • 188

          #5
          Najtlajf, tak jak Ci napisał Iceberg gra wstępna być musi. Musisz jej dać czas na rozgrzanie się. Proponuję, abyście pobawili się najpierw bez myślenia o pełnym stosunku. Pieśćcie się po całym ciele i tak długo, aż dziewczyna sama będzie gotowa i da Ci o tym znać. Sróbujcie użyć na początek dużo żelu nawilżajacego, tak nawet z przesadą. Chodzi o to, żebyś mógł w miarę bezboleśnie w nią wejść i się ruszać. Z powodu stresu dziewczyna zaciska mieśnie i stąd takie uczucie ciasności. Kiedyś podczas jednej z wizyt u ginekologa czułam się tak niekomfortowo, iż ginekolog stwierdziła, że musi użyć wziernika dla dzieci, bo mam tak ciasną dziurkę (jak to określiła), a dziewicą nie byłam już od dawna. Na kolejnej wizycie nie było problemu.

          Jak to mówi mądrość ludowa: weszło matce, wejdzie i córce

          Skomentuj

          • Wiedźmin
            Seksualnie Niewyżyty
            • Oct 2010
            • 302

            #6
            Po pierwsze naucz się prezerwatywy. Co mam na myśi mówiąc to? Otóż dotyk prezerwatywy zmniejsza w Tobie uczucie podniecenia. Mimo wszystko to częsty problem. Powinineneś w ogóle zaniechać seksu (każdej jego formy) oraz masturbacji i za każdym razem gdy będziesz miał ochotę na seks lub masturbacje załóż prezerwatywę. Jeśli Twój penis opadnie to go zostaw. Pod żadnym pozorem się nie zaspokajaj się. Jak będziesz miał erekcję to znowu nałóż kondoma. I tak w kółko. W końcu Twój organizm chcąc seksu zaakceptuje prezerwatywę Ważne tylko żebyś sie zmusił i pod żadnym pozorem nie zaspokojał swoich potrzeb bez gumki.

            Co do Twojej dziewczyny - powinniście dużo czasu spędzić na grze wstępnej. Musisz się nią dobrze zająć. Godzinka, a nawet dwie pieszczenia jej byłby bardzo wskazane. Także bardzo ważna jest psychiczna świadomość tego, że jesteście zabezpieczeni (najlepiej dwoma metodami na raz, np prezerwatywa i tabletki atykoncepcyjne lub chociażby globułki ze środkiem plemnikobójczym). Oraz musicie być pewni, że nikt wam nie przeszkodzi. Po prostu musicie mieć dowolną ilość czasu dla siebie i przekonanie, że wasz seks nie zakończy się ciążą ani wtargnięciem kogoś do pokoju A jeśli masz wyjątkowo dużego penisa, to możesz ją wpierw wejść w nią palcami. Jak przyzwyczai sie do uczucia "trzymania" czegoś w pochwie, to się bardziej rozluźni
            Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
            Rémy de Gourmont

            Skomentuj

            • najtlajf
              Świętoszek
              • Feb 2009
              • 18

              #7
              dzięki za odpowiedzi jak w koncu wyjdzie nam, to na pewno opisze i ta wiedza przyda się innym trzymajcie kciuki )

              Skomentuj

              • Schatten
                Erotoman
                • Feb 2009
                • 608

                #8
                łatwo powiedzieć - 3majcie kciuki... i jak ja jutro będę pracował?

                stres...

                ale powolutku... i będzie OK

                powodzenia!
                ...some like it dirty/some like it clean/
                some like it tender/and some like it lean/
                some fuck for fun/some for prestige...

                Skomentuj

                • Damian15747
                  Świętoszek
                  • Mar 2007
                  • 17

                  #9
                  I jak tam?
                  Muszę się przyznać że też mam ten problem.

                  Skomentuj

                  • najtlajf
                    Świętoszek
                    • Feb 2009
                    • 18

                    #10
                    doszliśmy razem z partnerką do pewnego porozumienia... trzeba uświadomić sobie, ze seks to ma byc przyjemnosc i nawet pierwsze zblizenia mogą byc przyjemne jesli się tego chce, umowilismy się, ze teraz nasze zblizenia to nie będzie jeszcze taki pełny stosunek, tylko delikatne przyzwyczajanie sie do nowej sytuacji, wtedy myslenie zmienia sie diametralnie, czujemy sie wyluzowani i czerpiemy przyjemnosc z bliskosci, nie myslimy o krwi, przerywaniu błon itd, tylko o przyjemnosci i wtedy i ja jestem podniecony i ona rozluzniona i teraz kwestią czasu jest kiedy stanie się to normalnym seksem.

                    co do prezerwatywy, to jako że nie za bardzo się na tym znałem na pierwszy raz wzieliśmy durex extra safe, z ktorych nie jestem zadowolony, bo są strasznie ciasne i nic w nich nie czulem, dlatego też nie miałem wzwodu, potem unimile classic, normalne, ale tez bez rewelacji i robiąc zakupy w Biedronce kupilismy Conamore truskawkowe i są całkiem niezle hehe

                    ogolnie puenta taka, zeby nie traktowac tego zadaniowo, a po prostu czerpac przyjemnosc, powodzenia...

                    Skomentuj

                    • glizdziarz
                      Banned
                      • Sep 2005
                      • 1981

                      #11
                      No nareszcie do tego doszedłeś. Gratuluję.

                      Skomentuj

                      • najtlajf
                        Świętoszek
                        • Feb 2009
                        • 18

                        #12
                        no to już jesteśmy PO

                        Otóż chciałbym napisać jak było w naszym przypadku, ponieważ, wydaje mi się, że wielu osobom przyda sie to i byc moze unikną wielu nieprzyjemnosci zwiazanych z niepowodzeniami na początku wspolzycia...

                        do rzeczy...

                        moj problem opisałem w pierwszym poscie wiec nie bede sie powtarzał, teraz tylko chce napisac rozwiązanie tej sytuacji, otóż jak doszlismy z partnerka do tego, zeby nie traktowac kochania się zadaniowo było lepiej, jednak nadal był problem z wejsciem do pochwy i jednak wciaz stres przed niepowodzniem był... po tych problemach umowilismy się, ze jednak skoro jest tak ciasno, to będziemy przyzwyczajac pochwę palcami i z czasem delikatnie ja poszerzać, początki były trudne, bo moją dziewczynę bolał nawet jeden palec, ale z czasem to się zmienilo, bo bylismy zdeterminowani i bardzo chcielismy się juz w pełni kochać, warto probowac wkładać paluszki pod prysznicem, jak się stoi wejscie do pochwy jest jakby bardziej otwarte i mniej boli, kazdy nasz sukces typu: przestal bolec jeden palec to było dla nas szczeście i motywacja do dalszego dzialania, potem probowalismy 2 palce [dokładnie srodkowy i serdeczny] i na poczatku bolało bardzo, czulem na palcach blone, ktora się rozciaga, kilka dni cwiczen 2 palcami, oczywiscie nie musze dodawac, ze potrzeba do tego duzego podniecenia i dobrej atmosfery, z czasem 2 palce nie stanowily juz przeszkody, wiec pewnego dnia [dokadadnie wczoraj tj. 11.11.2010] kupilismy winko, mielismy dla siebie cały wieczor i zdecydowalismy się, na to zeby po tych sprobowac wejsc nie palcami a członkiem [dodam, ze juz nie mam problemów z erekcją w prezerwatywie] i delikatnie, powoli i UDAŁO SIĘ! potem już wiecie co się działo dodam jeszcze, że nie było żadnej krwi podczas stosunku, dopiero rano okazało sie, ze są jakies kropelki krwi na majtkach, ale jak dla mnie to tylko objaw tego, że już nie jesteśmy dziewicami hehe

                        chciałem tym postem zmotywowac tych dla ktorych pierwszy raz to nie "jedno mocne pchnięcie i krew" tylko niestety porazki i smutek po kolejnym nieudanej probie... i tak najwazniejsze jest to, zeby sie mocno kochac, ufac sobie i nawzajem sie wspierac, cieszyc sie z malych postepow, wtedy tak naprawde to wszystko się uda.. no i nie tracic wiary! zycze powodzenia

                        w razie czego, jesli ktos ma podobny problem piszcie w tym poscie, na pewno odpowiem ;

                        pozdrawiam
                        najtlajf
                        0statnio edytowany przez najtlajf; 12-11-10, 12:26.

                        Skomentuj

                        • Greedo
                          Banned
                          • Dec 2006
                          • 1657

                          #13
                          Nie mogę się powstrzymać, żeby nie skomentować linkiem:



                          500 dni miłości, scena po seksie.

                          Skomentuj

                          • najtlajf
                            Świętoszek
                            • Feb 2009
                            • 18

                            #14
                            tak właśnie się czułem i nadal czuję

                            Skomentuj

                            • dex01
                              Świętoszek
                              • Nov 2009
                              • 4

                              #15
                              mam ten sam problem z moją partnerką.. u mnie tych prób było już około pięciu i każda nieudana Najgorsze jest to że za każdym razem jest coraz gorzej.. Za pierwszym razem już miałem założoną prezerwatywę, ale mój penis był zbyt miękki by wejść.. za drugim rozpakowałem prezerwatywę ale nie mogłem jej nałozyc.. kolejne proby to były takie że wiedziałem iż nie ma sensu nawet rozpakowywać gumki.. Dziwne jest to że ja nie czuje żadnego stresu, on jest chyba ukryty w podświadomości i nie wiem jak sie go pozbyć.. Bo do pewnego momentu wszystko jest super, podczas gry wstepnej wydaje się że stoi na baczność, ale gdy już decydujemy się na ten ostateczny krok pojawia się ta myśl że za chwilę będziemy to robić i świadomość że mam zakładać gumkę i to wszystko sprawia że w jednej chwili mój penis staje się miękki.. i sytuacja się zapętla..
                              Powoli zaczynam tracić wiarę i przyzwyczajać się do tej sytuacji i moją partnerkę też juz ta sytuacja nie dziwi.. Jednak mam od niej pełne wsparcie, kochamy się i ona to rozumie, nie ma mi niczego za złe. Tylko że ja chce i ona też chce żeby to się wreszcie udało.. Powiedzcie mi co mam robić, bo czuje się z tą sytuacją strasznie źle.. Czy to na prawdę takie trudne jest? Dodam że mamy po 18lat, jesteśmy razem 4 miesiące..

                              Skomentuj

                              Working...