Zainspirowany tym co Boberek pisała dotyczący mojej krytycznej oceny polskich uczelni wyższych chciałbym zapytać was o opinię. Czy na serio uważacie że otrzymujecie dobre wykształcenie? Jak jest poza matmą, fizyką, astronomią i naukami społecznymi bo ja mam orientację tylko w tych dziedzinach z uwagi na to co robię i co robią moi najbliżsi znajomi.
Moja logika jest taka że skoro płacę podatki to państwo powinno mi zagwarantować wysokiej jakości kształcenie, a jeśli nie jest w stanie tego zrobić to powinno zmniejszyć obciążenia podatkowe i umożliwić mi zakupienie za te pieniądze takiej jakości wykształcenia jakiej oczekuję. Poza tym jestem stanowczo za zniesieniem studiów zaocznych i wieczorowych, albo przynajmniej jeśli uczelnie bez tego nie wyżyją to żeby na dyplomie było wskazanie jaki tryb studiów delikwent/ka kończyli. Jak ja odbierałem dyplomy to czegoś takiego nie było, co jest jawną dyskryminacją dziennych, którzy muszą się dużo więcej uczyć.
Moja logika jest taka że skoro płacę podatki to państwo powinno mi zagwarantować wysokiej jakości kształcenie, a jeśli nie jest w stanie tego zrobić to powinno zmniejszyć obciążenia podatkowe i umożliwić mi zakupienie za te pieniądze takiej jakości wykształcenia jakiej oczekuję. Poza tym jestem stanowczo za zniesieniem studiów zaocznych i wieczorowych, albo przynajmniej jeśli uczelnie bez tego nie wyżyją to żeby na dyplomie było wskazanie jaki tryb studiów delikwent/ka kończyli. Jak ja odbierałem dyplomy to czegoś takiego nie było, co jest jawną dyskryminacją dziennych, którzy muszą się dużo więcej uczyć.
Skomentuj