Ustawa PO "to świat Orwella"

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • John Anthony
    Seksualnie Niewyżyty
    • Jul 2010
    • 271

    #61
    Napisał outgoing
    No widzisz a ja nie chciałbym poświęcać żyć dla ciekawie brzmiących lacińskich fraz...
    Dla frazy może nie, ale dla pomysłu który ta fraza reprezentuje, jak najbardziej. "Chcącemu nie dzieje się krzywda" oznacza nie mniej nie więcej, tylko to że twoje ciało należy do ciebie, a nie jest własnością państwową, więc odpowiadasz za nie TY, z idącą za tym wolnością.
    [/quote]

    Oj zapewniam Cie, że jest to też różnica jakościowa. Pojedź sobie kiedyś do lasu tropikalnego albo na nieskażoną północ to zrozumiesz.
    Wiem co to znaczy spoglądać na nieskażoną, piękną przyrodę, napełniać płuca świeżym, górsko-leśnym powietrzem. Wystarczy sprzedawać tereny leśne tym, którzy nie mają wobec nich zamiarów wycinkowych. Nie zawsze się da, ale trzeba próbować. Ad tlenu, biotechnolodzy sobie poradzą z tym.

    No właśnie mnie zawsze rodzica powtarzali, żeby nie iść na skróty w życiu bo to się kiedyś mi czkawką odbije. I tak ja chcę wiedzieć i rozumieć, a nie ślepo stosować to co mi maszyna z black boxa wypluwa.
    Niektóre rzeczy są zbyt złożone dla człowieka. Nie umiemy przetwarzać masowych danych w czasie rzeczywistym, niektórych zależności też nie widzimy (i nie zawsze w ogóle jesteśmy w stanie zauważyć). Zawsze w swoich badaniach też opierasz się na pracy innych, której nie jesteś w stanie zweryfikować. Są sprawy w których wolę uwierzyć komputerowi niż człowiekowi.
    A hard man is good to find

    Skomentuj

    • outgoing
      Perwers
      • Apr 2009
      • 807

      #62
      Napisał John Anthony
      Dla frazy może nie, ale dla pomysłu który ta fraza reprezentuje, jak najbardziej. "Chcącemu nie dzieje się krzywda" oznacza nie mniej nie więcej, tylko to że twoje ciało należy do ciebie, a nie jest własnością państwową, więc odpowiadasz za nie TY, z idącą za tym wolnością.
      Tak a propos tej wolności to zapewniam że mimo wszystko nie chciałbym żeby wokół mnie latali naćpani menele uzależnieni od hery i jestem gotowy nawet za ten spokój wysokie podatki akurat płacic. Myślę, że większość społeczeństwa też, nawet większość liberałów. Zapewniam również że bardzo szybko nawracaliby się Ci nieprzekonani gdyby ich lub ich rodziny potraktował jakiś ćpun strzykawką zainfekowaną HIV dla przykładu. Wtedy podniosłoby się larum że gdzie jest policja etc. Problem polega na tym, że przyrost uzależnienia jest zwykle wykładniczy, a nawet przy dużych wydatkach ochrony nie!

      Napisał John Anthony
      Nie zawsze się da, ale trzeba próbować. Ad tlenu, biotechnolodzy sobie poradzą z tym.
      No to daj mi może przykład kiedy się dało bo ja mogę wymienic praktycznie niekończącą się listę w której się nie udawało. Super gratulacje dla biotehnologów, a jak będziemy mieli sprawnych genetyków to wyprodukują ludzi ślepo posłusznych państwu i wrócimy do niewolnictwa...*******isz, że aż się niedobrze robi...po raz kolejny...przestańmy gdybać bo to do niczego nie prowadzi...rozmawiajmy o faktach i rzeczywistości, a ta raczej przemawia przeciwko totalnej liberalizacji w tych obszarach.

      Napisał John Anthony
      Niektóre rzeczy są zbyt złożone dla człowieka.
      Błąd w/g biologów nasz mózg to najpotężniejszy komputer a wykorzystujemy go chyba tylko w około 10%.

      Napisał John Anthony
      Nie umiemy przetwarzać masowych danych w czasie rzeczywistym, niektórych zależności też nie widzimy (i nie zawsze w ogóle jesteśmy w stanie zauważyć).
      Nie umiemy przetwarzać dużch baz danych, ale potrafimy je wymyślać. Zdecydowanie dużo bardziej wartościowa jest moim zdaniem możliwość niekognitywnego poznawania i rozumowania, niż lecenia po algorytmach...komputery jeszcze długo nie będą rozumowały. Mało tego jest jeszcze wielka różnica pomiędzy nauką, rozumowaniem a możliwościami poznawczymi. A jak już będą to ludzi staną się zbędni i będziemy żyć wiecznie tudzież do popsucia podzespołów, ale to jest nic nie warte gdybanie...

      Napisał John Anthony
      Zawsze w swoich badaniach też opierasz się na pracy innych, której nie jesteś w stanie zweryfikować. Są sprawy w których wolę uwierzyć komputerowi niż człowiekowi.
      Otóż to polskich badań nie da się zweryfikować. Do dobrego journala nie zaakceptują papera bez przedstawienia kodów komputacyjnych i co najmniej losowej podpróby zbioru danych, żeby kazdy mógł sobie to sprawdzić! I sprawdzają to ludzie. Robią to również na innych danych etc. To że coś się robie gównianie w Polsce nie znaczy że wszędzie się robi gównianie.

      Co do komputacyjnych rzeczy jestem w stanie uwierzyć w wyliczenia kompa chociaż już nie raz zawiodłem się i w tej kwestii. Jak się okazuje czasami kilkadziesiąt milionów obserwacji i relatywnie skomplikowany algorytm to już za dużo.

      Co do niekognitywnych rzeczy nigdy nie uwierzę komputerowi, gdyż nie wierzę w black box, a już zwłaszcza w wyciąganie wniosków przyczynowych z black boxa.
      Last edited by outgoing; 11-05-11, 21:30.
      The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.

      Skomentuj

      • John Anthony
        Seksualnie Niewyżyty
        • Jul 2010
        • 271

        #63
        [quote=outgoing;661017]Tak a propos tej wolności to zapewniam że mimo wszystko nie chciałbym żeby wokół mnie latali naćpani menele uzależnieni od hery i jestem gotowy nawet za ten spokój wysokie podatki akurat płacic. Myślę, że większość społeczeństwa też, nawet większość liberałów. Zapewniam również że bardzo szybko nawracaliby się Ci nieprzekonani gdyby ich lub ich rodziny potraktował jakiś ćpun strzykawką zainfekowaną HIV dla przykładu. Wtedy podniosłoby się larum że gdzie jest policja etc. Problem polega na tym, że przyrost uzależnienia jest zwykle wykładniczy, a nawet przy dużych wydatkach ochrony nie!
        [quote]

        Wiedząc że każdy może mieć przy sobie broń, ćpun dobrze by się zastanowił.

        No to daj mi może przykład kiedy się dało bo ja mogę wymienic praktycznie niekończącą się listę w której się nie udawało. Super gratulacje dla biotehnologów, a jak będziemy mieli sprawnych genetyków to wyprodukują ludzi ślepo posłusznych państwu i wrócimy do niewolnictwa...*******isz, że aż się niedobrze robi...po raz kolejny...przestańmy gdybać bo to do niczego nie prowadzi...rozmawiajmy o faktach i rzeczywistości, a ta raczej przemawia przeciwko totalnej liberalizacji w tych obszarach.
        Gdybanie jest dobre. Tutaj może działać moja osobnicza cecha szukania możliwości i potencjału zamiast ograniczeń, więc być może wolniejsze spełnianie moich pomysłów spowodowałoby przejściowe problemy, ale przy czasie dążącym do nieskończoności "wszystko będzie dobrze".

        Błąd w/g biologów nasz mózg to najpotężniejszy komputer a wykorzystujemy go chyba tylko w około 10%.
        Podeprzyj to czymś, bo z tego co wiem, to jest dość stary (i zdeaktualizowany) wynik.

        Nie umiemy przetwarzać dużch baz danych, ale potrafimy je wymyślać. Zdecydowanie dużo bardziej wartościowa jest moim zdaniem możliwość niekognitywnego poznawania i rozumowania, niż lecenia po algorytmach...komputery jeszcze długo nie będą rozumowały. Mało tego jest jeszcze wielka różnica pomiędzy nauką, rozumowaniem a możliwościami poznawczymi. A jak już będą to ludzi staną się zbędni i będziemy żyć wiecznie tudzież do popsucia podzespołów, ale to jest nic nie warte gdybanie...
        Zgadza się (oprócz tego że gdybanie jest nic nie warte). Sam też używam blackboxów tylko wtedy kiedy jest taki burdel że nic nie widać.

        Otóż to polskich badań nie da się zweryfikować. Do dobrego journala nie zaakceptują papera bez przedstawienia kodów komputacyjnych i co najmniej losowej podpróby zbioru danych, żeby kazdy mógł sobie to sprawdzić! I sprawdzają to ludzie. Robią to również na innych danych etc. To że coś się robie gównianie w Polsce nie znaczy że wszędzie się robi gównianie.
        Wystarcza to że ty konkretnie tego nie weryfikujesz.

        Co do komputacyjnych rzeczy jestem w stanie uwierzyć w wyliczenia kompa chociaż już nie raz zawiodłem się i w tej kwestii. Jak się okazuje czasami kilkadziesiąt milionów obserwacji i relatywnie skomplikowany algorytm to już za dużo.
        Ogólnie zajmuję się zastosowaniami czasu rzeczywistego, potwierdzam, trzeba się nagimnastykować żeby to działało sprawnie i bezbłędnie.
        Co do niekognitywnych rzeczy nigdy nie uwierzę komputerowi, gdyż nie wierzę w black box, a już zwłaszcza w wyciąganie wniosków przyczynowych z black boxa.
        To już jest kwestia filozoficzna.
        A hard man is good to find

        Skomentuj

        • outgoing
          Perwers
          • Apr 2009
          • 807

          #64
          Napisał John Anthony
          Wiedząc że każdy może mieć przy sobie broń, ćpun dobrze by się zastanowił.
          Widać, ze nie masz pojęcia co to jest uzależnienie...pogadaj z tymi co studiuja prefrontal cortex albo z terapeutami...ja akurat miałem bezpośrednio z tym do czynienia!A co do powszechnego posiadania broni to jak się to kończy widać w szacownej Ameryce kilka razy w roku!

          Napisał John Anthony
          Gdybanie jest dobre. Tutaj może działać moja osobnicza cecha szukania możliwości i potencjału zamiast ograniczeń, więc być może wolniejsze spełnianie moich pomysłów spowodowałoby przejściowe problemy, ale przy czasie dążącym do nieskończoności "wszystko będzie dobrze".
          No wiesz a w metryce Manhatańskiej koło to kwadrat, które w nieskończoności powinno zbiegać do przestrzeni euklidesowej ale nie zbiega...nie ma czegoś takiego jak nieskończoność...tzn. jest w matematyce i ja sam również często się tym posługuję, aby udowodnić pewne rzeczy, ale jest to tylko aproksymacja i to często bardzo ogólnikowa w większości dziedzin. Szczęśliwie w statystyce nieskończonośc zaczyna się od około 100 - 300tys, ale z mojej wiedzy w chemii czy fizyce jest konceptem tylko teoretycznym!

          Napisał John Anthony
          Podeprzyj to czymś, bo z tego co wiem, to jest dość stary (i zdeaktualizowany) wynik.
          Mind Children, Hans Moravec, Harvard University Press, 1988
          Rozdziały o piramidach.

          It seems reasonable to conclude that the human brain has a raw computational power between 10^13 and 10^16 operations per second.

          I to są wyniki które są jako lower bound określane nawet teraz.

          Murre, J.; Sturdy, D. (1995). "The connectivity of the brain: multi-level quantitative analysis". Biological cybernetics

          Co do kompów

          In October 2010, China unveiled the Tianhe-I, a supercomputer that operates at a peak computing rate of 2.5 petaflops. Petaflop 10^15.

          Zatem aktualnie superkomputery już są szybsze trochę niż nasz mózg, ale zużywają pomiedzy 4 a 12 megawatów, podczas gdy nasz mózg około 10 - 15 watów czyli tak około pół miliona mniej energii A najlepsze jest to że my mamy te wszystkie za******e cortexy i potrafimy niekognitywnie procesować czego jeszcze żaden komp nie potrafi i myślę że długo nie będzie potrafił A to że ktoś umie szybko liczyć szczęśliwie nie czyni z niego matematyka

          Tu mówią, że rzeczywiście 10% to mit, ale że faktycznie nie wykorzystujemy całego mózgu, natomiast nie jesteśmy w stanie powiedzieć ile tak de facto uzywamy bo nie potrafimy tego policzyć. Ma bad!


          Napisał John Anthony
          Wystarcza to że ty konkretnie tego nie weryfikujesz.
          Chciałem, nie pozwolono mi bo usłyszałem że robił to jeden z najwybitniejszych profesorów ekonomii w Polsce więc na pewno jest dobrze. Imho, zwyczajnie Polscy ekonomiści boją się krytyki zwłaszcza takich szczylów jak ja, bo udowodnienie że nie mają pojęcia o współczesnej ekonomii jest trywialnie proste, a najlepszym proxy tego jest fakt, że nie ma żadnego polskiego profesora który miałby publikacje w Top20 impact factor economics. A Top20 to i tak jest pewnie bardzo łagodnie postawiony dla nich próg.
          Last edited by outgoing; 13-05-11, 14:30.
          The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.

          Skomentuj

          Working...