W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Kiedy pierwszy raz chłopak/dziewczyna zostal u was na noc?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • gordus
    Świntuszek
    • Jan 2007
    • 49

    #16
    Moja mama przeprowadzila ze mna rozmowe, w ktorej wyjasnila mi, ze zezwala nam na wspolne spanie, poniewaz mi ufa i ze wie, ze ja wiem ze lepiej dluzej z tymi sprawami poczekac, bo wtedy wszystko jest piekniejsze itp itd. Tylko przytakiwalam... bo w rzeczywistosci juz od dawna uprawiamy sex. Nie wyobrazam sobie tego, zeby Jej teraz "otworzyc oczy"...

    Skomentuj

    • monia:P
      Seksualnie Niewyżyty
      • Feb 2007
      • 287

      #17
      Napisał gordus
      poniewaz moj chlopak mieszka w innym miescie, wiec zawsze gdy sie odwiedzamy to spimy u siebie. Gdy On jest u mnie, spimy razem za przyzwoleniem mojej mamy (Ona mi ufa, i naprawde jest przekonana ze "tego" nie robimy...) Natomiast kiedy ja jade do Niego, to spimy oddzielnie, bo czulabym sie niekomfortowo przed Jego rodzicami gdybysmy spali razem. A wspolne wakacje dopiero przed nami
      To ile mieliscie lat jak jedno zaczelo spac u drugiego?
      'Nie ważne ile jest się razem...
      Ważne jak piękne są to chwile...'

      szczęśliwa z moim Kochanym

      Skomentuj

      • Luk
        Erotoman
        • Feb 2006
        • 427

        #18
        Napisał gordus
        Moja mama przeprowadzila ze mna rozmowe, w ktorej wyjasnila mi, ze zezwala nam na wspolne spanie, poniewaz mi ufa i ze wie, ze ja wiem ze lepiej dluzej z tymi sprawami poczekac, bo wtedy wszystko jest piekniejsze itp itd. Tylko przytakiwalam... bo w rzeczywistosci juz od dawna uprawiamy sex. Nie wyobrazam sobie tego, zeby Jej teraz "otworzyc oczy"...
        czyli tak ja robisz w balona, kolejna darzaca matke szacunkiem, heh

        Skomentuj

        • Szlajfka
          Perwers
          • Oct 2005
          • 1057

          #19
          Luk, czy Ty masz jakiś kompleks na punkcie informowania matki o każdej seksualnej czynności? Czy według Ciebie jeśli ktoś bije swoją matkę po łbie ale informuje o każdym stosunku to znaczy, że ją bardzo szanuje i na odwrót? Wytłumacz mi co ma piernik do wiatraka? Po ch.j dorosły człowiek ma się spowiadać ze swojego całego życia matce? Mam jej opowiadać, że wczoraj pokłóciłam się z facetem, a tydzień temu kochałam się z nim na stole w kuchni, a dwa dni temu miałam biegunkę?? Mieszkając oddzielnie musiałabym dzwonić do niej 20 razy na dzień. Jeśli kobieta straci dziewictwo np. w wieku 30 lat to też ma następnego dnia zadzwonić do mamusi i powiedzieć: mamo, wczoraj pierwszy raz sie kochałam, musisz o tym wiedzieć? Moja matka nie informuje mnie o swoim życiu seksualnym i dobrze, bo mnie ono nie interesuje zupełnie. Ja też rzeczy dla mnie intymne wolę zachować dla siebie. To, że nie opowiadam o moim każdym stosunku nie znaczy, że jej nie szanuje, bo tak nie jest. I najważniejsze: co do cholery ma fakt, ze mnie utrzymuje lub utrzymywała do faktu, ze ją informuje o moim seksie???? Mam obowiązek informować ją o moich planach, zamierzeniach itd jeśli ona ma za to płacić. Ale za mój seks nie płaci, więc co jej do tego??? Jak to ma wyglądać? Idę i mówię: mamo, daj 20 zł bo idę sie pobzykać do chłopaka? Zastanów się. Albo może: mamo, dzisiaj spotkałam się z moim, zrobiłam mu loda, dwa razy doszedł a potem włożył mi 3 palce, więc teraz jak Ci powiedziałam to mogę zjeść obiad, za który zapłaciłaś?

          I czy mogłbyś z łaski sowjej odpisać mi na mojego posta w innym temacie, odnośnie tego, czy Twoja matka zna wszystkie szczegóły Twojego pierwszego, drugiego i setnego razu???? I to wszystko z szacunku oczywiście "Mamusiu, tak Cię szanuję, że opowiem Ci jak się kochałam ostatnio" Błehehehe.

          To, że Ty nie potrafisz inaczej okazać szacunku rodzicom to nie znaczy, ze np ja lub ktoś inny też nie potrafi.
          0statnio edytowany przez Szlajfka; 08-04-07, 20:11.
          Nadzieja umiera ostatnia....

          Skomentuj

          • Missionaire
            Ocieracz
            • Apr 2006
            • 118

            #20
            Koles jest naprawde nieziemski i ma mocno kontrowersyjne poglady..Lepiej odpusc Szlajfka,bo ona ma swoj swiat...
            "Żółw porusza się z taką prędkością, jaka wystarcza do polowania na sałatę."
            Terry Pratchett

            Skomentuj

            • Szlajfka
              Perwers
              • Oct 2005
              • 1057

              #21
              Napisał Missionaire
              Koles jest naprawde nieziemski i ma mocno kontrowersyjne poglady..Lepiej odpusc Szlajfka,bo ona ma swoj swiat...
              Masz chyba rację, tylko, że ja nie lubię się poddawać W oógle współczuję jego matce, ciekawe czy jej powiedział jak pierwszy raz zwalił konia
              Nadzieja umiera ostatnia....

              Skomentuj

              • gordus
                Świntuszek
                • Jan 2007
                • 49

                #22
                Luk, tu nie chodzi o szacunek! Mame bardzo szanuje i nawet mialam zamiar Jej o tym powiedziec, ale jak Ona nagle wyskoczyla ze wiadomo ze po "takim" czasie znajomosci i w tym wieku to do niczego nie dojdzie, to doszlam do wniosku ze lepiej Jej nie mowic...Nie zawsze rodzice potrafia zrozumiec. A poza tym uwazam te strefe mojego zycia za prywatna i nie uwazam abym musiala informowac o tym kogokolwiek. Pewnie napiszesz ze mame powinno sie o takim fakcie zawiadomic, ale od dluuuugiego czasu jestem ososba samodzielna i nigdy nie mialam z mama takiego kontaktu(pomimo tego ze jest swietna kobieta) aby rozmawiac z Nia na "intymne" tematy

                Monia- ja 18, On 19

                Skomentuj

                • monia:P
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Feb 2007
                  • 287

                  #23
                  Luk juz sie na ten temat z Toba chyba gdzies klocilam. Szlajfka ma racje ciekawe czy Ty tak informujesz o wszytskim rodzicow badz rodzicow Twojej dziewczyny przeciez to teoretycznie przyszli tesciowie, do nich tez trzeba miec szacunek a skoro Ty masz taka jego definicje. moja mama moze by chciala wiedziec czy dziewica jeszcze jestem czy nie, ale napewno tez by byla zadowolona nie znajac szczegolow. bo i ja i ona czulbysmy sie conajmniej glupio.
                  'Nie ważne ile jest się razem...
                  Ważne jak piękne są to chwile...'

                  szczęśliwa z moim Kochanym

                  Skomentuj

                  • Luk
                    Erotoman
                    • Feb 2006
                    • 427

                    #24
                    Napisał Szlajfka
                    Luk, czy Ty masz jakiś kompleks na punkcie informowania matki o każdej seksualnej czynności? <ciach>
                    Dalej w tym fragmencie starasz sie mnie obrazic i wlozyc w moje usta rzeczy ktorych nigdy nie mowilem.

                    1. Powiedziec matce prosta informacje logiczna, wspolrzyje: tak/nie i tyle uwazam jest wystarczajace
                    2. Nikomu nie mowie, ze powinien robic cos takiego zaraz nastepnego dnia, albo samemu specjalnie skrecac tor rozmowy itp. Ale napewno od czasu do czasu zdaza wam sie chociazby troszeczke zachaczyc o temat

                    Napisał Szlajfka
                    I czy mogłbyś z łaski sowjej odpisać mi na mojego posta w innym temacie, odnośnie tego, czy Twoja matka zna wszystkie szczegóły Twojego pierwszego, drugiego i setnego razu???? I to wszystko z szacunku oczywiście "Mamusiu, tak Cię szanuję, że opowiem Ci jak się kochałam ostatnio" Błehehehe.
                    znow starasz sie mnie obrazic, wiec odpowiem, nie nie wie o kazdym szczegole, ale wie ze rozpoczecie wspolrzycia mam juz spory kawalek za soba

                    Napisał gordus
                    Luk, tu nie chodzi o szacunek! Mame bardzo szanuje i nawet mialam zamiar Jej o tym powiedziec, ale jak Ona nagle wyskoczyla ze wiadomo ze po "takim" czasie znajomosci i w tym wieku to do niczego nie dojdzie, to doszlam do wniosku ze lepiej Jej nie mowic...Nie zawsze rodzice potrafia zrozumiec.
                    jak nie dasz szansy to nie zrozumieja, to tez jest wyznacznikiem szacunku.

                    Napisał gordus
                    ale od dluuuugiego czasu jestem ososba samodzielna i nigdy nie mialam z mama takiego kontaktu(pomimo tego ze jest swietna kobieta) aby rozmawiac z Nia na "intymne" tematy

                    Monia- ja 18, On 19
                    rozumiem mieszkasz w osobnym mieszkaniu i nie bierzesz od niej grosza? To rob co chcesz, mowimy tu raczej o "wyzwolonych" przypadkach dziewczynek (na utrzymaniu rodzicow), ktore ukrywaja wspolrzycie jak ukrywaly jedynki przyniesione z podstawowki.

                    Napisał monia:P
                    ciekawe czy Ty tak informujesz o wszytskim rodzicow badz rodzicow Twojej dziewczyny przeciez to teoretycznie przyszli tesciowie, do nich tez trzeba miec szacunek a skoro Ty masz taka jego definicje.
                    Sprawa rodzicow drugiej osoby i ich wiedzy to chyba sprawa tej drugiej osoby, czyz nie? W koncu to jej rodzice, chociaz zawsze w takich sytuacjach wyrazalem moje zdanie, ze nie nalezy tego faktu ukrywac - jakby to bylo cos zlego(!!! bo tak to wyglada, czlowiek nie wstydzi sie raczej czynow ktore uwaza za dobre?)

                    Napisał monia:P
                    moja mama moze by chciala wiedziec czy dziewica jeszcze jestem czy nie, ale napewno tez by byla zadowolona nie znajac szczegolow.
                    ale ja przeciez nigdzie szczegolow nie postulowalem (obacz moje posty), wszystko to wymysly Szlajfki (chyba braklo jej argumentow)
                    0statnio edytowany przez Luk; 09-04-07, 10:10.

                    Skomentuj

                    • monia:P
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Feb 2007
                      • 287

                      #25
                      Luk jak zapyta nie bedac do tego negatywnie nastawiona to jej powiem prawde. ale jak zacznie cos gadac ze w tym wieku to panieniki lekkich obyczajow to napewno jej nie powiem.
                      'Nie ważne ile jest się razem...
                      Ważne jak piękne są to chwile...'

                      szczęśliwa z moim Kochanym

                      Skomentuj

                      • domniemana
                        Świętoszek
                        • Apr 2007
                        • 12

                        #26
                        hehehe z wczoraj na dzisiaj

                        zostawic mnie na chwile sama w domku.. hehe
                        jestem twoja
                        cała twoja
                        znasz mnie
                        wiesz, czego chce

                        Skomentuj

                        • monia:P
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Feb 2007
                          • 287

                          #27
                          domniemana a ile masz lat jesli mozna wiedziec? myslisz ze Twoi rodzice zareagowali by w miare pozytywnie jakby sie dowiedzieli?
                          'Nie ważne ile jest się razem...
                          Ważne jak piękne są to chwile...'

                          szczęśliwa z moim Kochanym

                          Skomentuj

                          • gordus
                            Świntuszek
                            • Jan 2007
                            • 49

                            #28
                            Luk, mowiac samodzielna mialam na mysli to, ze od dawna wszystkie wazne decyzje w moim zyciu podejmuje sama. Tak wyszlo-sprawy rodzinne. Wiem ze mam "ok" mame, ale tak jak napisalam wczesniej, chcialam dac szanse by zrozumiala, ale to co wtedy zaczela mowic przekonalo mnie do tego, ze nie powinna wiedziec. I naprawde to nie znaczy, ze Jej nie szanuje. A swoja droga wydaje mi sie ze i tak nie bedziesz nawet probowal zrozumiem tej kwestii z mojego punktu widzenia. Twojej wypowiedzi o "wyzwolonych dziewczynkach" nie bede komentowac, bo mam nieodparte wrazenie ze na nic by sie to zdalo.

                            Skomentuj

                            • Luk
                              Erotoman
                              • Feb 2006
                              • 427

                              #29
                              Napisał gordus
                              Luk, mowiac samodzielna mialam na mysli to, ze od dawna wszystkie wazne decyzje w moim zyciu podejmuje sama. Tak wyszlo-sprawy rodzinne. Wiem ze mam "ok" mame, ale tak jak napisalam wczesniej, chcialam dac szanse by zrozumiala, ale to co wtedy zaczela mowic przekonalo mnie do tego, ze nie powinna wiedziec. I naprawde to nie znaczy, ze Jej nie szanuje. A swoja droga wydaje mi sie ze i tak nie bedziesz nawet probowal zrozumiem tej kwestii z mojego punktu widzenia. Twojej wypowiedzi o "wyzwolonych dziewczynkach" nie bede komentowac, bo mam nieodparte wrazenie ze na nic by sie to zdalo.
                              ok ale dlaczego wstydzisz sie swoich "samodzielnych" decyzji przed matka? Tylko dlatego, ze ona moze je potepiac?

                              Skomentuj

                              • domniemana
                                Świętoszek
                                • Apr 2007
                                • 12

                                #30
                                Napisał monia:P
                                domniemana a ile masz lat jesli mozna wiedziec? myslisz ze Twoi rodzice zareagowali by w miare pozytywnie jakby sie dowiedzieli?
                                myslę, ze i tak pozwoliliby mu zostac bo go wprost uwielbiaja
                                jestem twoja
                                cała twoja
                                znasz mnie
                                wiesz, czego chce

                                Skomentuj

                                Working...