W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Zwiazek na odleglosc

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Tomkos_6
    Ocieracz
    • Jul 2006
    • 150

    Zwiazek na odleglosc

    No Wiec... zaczne odrazu ... oczywiscie chodzi o mnie i o moja partnerke.. gdyz kochany sie bardzo... zalezy nam obojga na sobie... ale ona niestety wyjezdza do Angli na conajmniej 4 lata... rozmawialismy o tym i chcemy sprobowac zwiazku na odleglosc... tylko ze jest 1 problem... bo czesto sie klucilismy bo ja jestem chorobliwie zazdrosny... i ona nie ma sily tego znosic... ale staram sie zmienic... i mi to wychodzi w miare dobrze... i sie uspokaja z zazdroscia... ale czy jak ona pojedzie tam to znow jej nie bede wypominal ze zdradza mnie napewno z kims? bo tak bylo ze np nie miala czasu bo musiala pomoc mamie to ja odrazu "zdradzasz mnie i spotykasz sie z innymi" choc mowila prawde... co sie poznije okazalo... ale poprostu ja sie nie umie zmienic... ale nie chce jej stracic bo ona odmienila cale moje zycie.. wiec co musialbym/musielibysmy zrobic zeby ten zwiazek utrzymac przez te kilka lat? (oczywscie bedzie tu raz na jakis czas przyjezdzac... jak narazie planuje przyjechac za 9 miesiecy :/) co o Tym sadzicie?
  • Łukasz85
    Seksualnie Niewyżyty
    • Feb 2006
    • 374

    #2
    Mialem to samo man
    znam ten bol , to jest straszne , te jazdy sa straszne . Wlewasz sobie cos , zyjesz we wlasnych wyroanych myslach - ale rzeczywistosc jest zupelnie inna. To jest tak straszne , ze osoba z zew nie zdaje sobie z tego sprawy . Ja do dzisiaj mam kwadratowy leb i mecza mnie takie wiksy , a w zasadzie od 4 miechow nie powinno mnie to interesowac .
    A co do wyjazdu , bede szczery - slabo to widze . Biorac pod uwage , ze jestesmy tak samo zazdrosni , zwyczajnie w swiecie bedzie Ci od********c i ona Cie pusci kantem przez sms ,telefonem , wysle list, meila .............Jak nie zazdrosc , to 9 miechow do pierwszego spotkania .........To bardzo dlugo . Miesiac - dwa , mozna dac rade . Ale prawie rok na samych telefonach , rozmowach - watpie w te rozmowy , bo sa strasznie drogie , wiec codzinnie nie bedziesz drzwonic , wiec kontakt raczej czysto meilowy itp .
    Nie powiem , bedzie ciezko - ba , bede szczery - To nie przejdzie

    Skomentuj

    • a-fly-woman
      Emerytowany Pornograf
      • Apr 2005
      • 1196

      #3
      4 lata to długi okres czasu. Tym bardziej, że jesteś typem zazdrośnika. Zastanówcie się dobrze, czy chcecie takigo związku. Bo, nie ma co ukrywać, będzie Wam na pewno bardzo, bardzo ciężko.

      Nie mozesz jechać z nią?
      Szlachetny człowiek wymaga od siebie. Prostak - od innych.

      Skomentuj

      • Luk
        Erotoman
        • Feb 2006
        • 427

        #4
        szczerze... nie wyjdzie

        Skomentuj

        • smok43
          Świntuszek
          • Feb 2006
          • 77

          #5
          Niemożesz z nią jechać?
          4 lata to bardzo dużo, więcej niż sie wydaje. A spotkanie raz na 9 miesięcy do też bardzo rzadko. Ja pamiętam jak moja dziewczyna wyjechala na 20 dni do włoch. Bardzo dobrze to pamiętam, niemogłem sie dodzwonić ani ja ani ona do mnie, ponieważ tam nr. był nieaktywny. Bardzo się martwiłem o nią... cały czas chodziłem i myślałem o niej, co ona tam robi, itp. Było ciężko. Więc 4 lata nie wiem czy wytrzymacie tyle bez siebie. Bo ja bym nie wytrzymał, wolałbym sobie nie marnować tych 4 lat i w tym czasie znależć inną kobiete.
          Będzie ciężko tylko tyle Ci powiem.
          smok43 All rights reserved.
          GG: 7819465

          Skomentuj

          • Tomkos_6
            Ocieracz
            • Jul 2006
            • 150

            #6
            Napisał Łukasz85
            Mialem to samo man
            znam ten bol , to jest straszne , te jazdy sa straszne . Wlewasz sobie cos , zyjesz we wlasnych wyroanych myslach - ale rzeczywistosc jest zupelnie inna. To jest tak straszne , ze osoba z zew nie zdaje sobie z tego sprawy . Ja do dzisiaj mam kwadratowy leb i mecza mnie takie wiksy , a w zasadzie od 4 miechow nie powinno mnie to interesowac .
            A co do wyjazdu , bede szczery - slabo to widze . Biorac pod uwage , ze jestesmy tak samo zazdrosni , zwyczajnie w swiecie bedzie Ci od********c i ona Cie pusci kantem przez sms ,telefonem , wysle list, meila .............Jak nie zazdrosc , to 9 miechow do pierwszego spotkania .........To bardzo dlugo . Miesiac - dwa , mozna dac rade . Ale prawie rok na samych telefonach , rozmowach - watpie w te rozmowy , bo sa strasznie drogie , wiec codzinnie nie bedziesz drzwonic , wiec kontakt raczej czysto meilowy itp .
            Nie powiem , bedzie ciezko - ba , bede szczery - To nie przejdzie
            widze ze m nie rozumisz.... sumie dobra.. zapomnijcie... o tym temacie... bo ona dzis przyszla oddala mi obraczke i zerwala... bo wg niej nie am sensu mimo ze dawala tyle nadziei... nie wiem czemu (moze ze mna cos nie tak) ale ja poprostu nie umie powiedziec kobiecie "koniec" strasznie sie przywiazuje... i poprostu... nie umie tego scierpiec ze ona odeszla... ona lepiej to znosi odemnie w ogole wg mnie to kobiecie latwiej powiedziec "koniec" i odejsc, bynajmniej w moim przypadku... eh

            a-fly-women: nie moge mam 16 lat
            smok43 : to samo co wyzej

            Skomentuj

            • Łukasz85
              Seksualnie Niewyżyty
              • Feb 2006
              • 374

              #7
              Uwierz mi na czytany txt - rozumiem :]
              To dobrze , ze zerwala teraz i wprost - lepsze od sms - tu tez mi uwierz na slowo
              Wiesz co to znaczy 9 miesiecy w ogole bezwidzenia sie ?
              Jak masz 16 lat to jeszcze gim , za 2 tyg szkola , a ten klimat , klasa i w ogole szkola zajmie Ci czas , ze nie bedziesz myslal . Czas leczy rany , ale bedzie ciezko . Teraz poboli , raz , a porzadnie . Lepsze niz meczenie sie 4 lata , to bylaby na serio mega proba , ale czegos takiego nikt nie przebije . Majac 16 lat , za 4 bedziesz mial 20 . Najlepsze Twoje lata zycia spedzisz samotnie w zasadzie , na wszystkich imprezach , 18 , wypadach itp bedziesz sam ....I tak przez 4 lata , a ona wleci raz na rok i co ?
              A to czy jej latwo czy lekko nie mozesz ocenic , nie wiesz , co mysli , czuje i nie znasz jej stanu . Niestety , nastal taki czas , ze sie juz nie dowiesz . Nie interesuj sie nia , nie pytaj co 3 dzien w sms jak tam jest itp . Najlepiej sie odciac , ciezko , ale takie sranie w banie sie , to tylko dluzy ten czas cierpienia , nic wiecej .Wiem , bo sam to przerabialem , najlepiej sie odciac, nie pisac sms , przez 2 tyg siedzac w chacie dostaniesz na leb z myslami , ale jeszcze troche i szkola , bedzie lzej - glowa do gory , to tylko kolejne doswiadczenie wpisane w Twoj zyciorys , co nie zabije to wzmocni . W przyszlosci jak Ci jakas da kosza bedziesz na to juz odporniejszy . Nic w zyciu nie ziginie i wszystko ma swoj cel , nawet taka syt w zyciu kazdego -mlodego czlowieka


              Ale zapodalem
              Ogolnie to mam bana , ale milo czasem wpasc napisac posta
              0statnio edytowany przez Łukasz85; 18-08-06, 23:35.

              Skomentuj

              • Tomkos_6
                Ocieracz
                • Jul 2006
                • 150

                #8
                Napisał Łukasz85
                Uwierz mi na czytany txt - rozumiem :]
                To dobrze , ze zerwala teraz i wprost - lepsze od sms - tu tez mi uwierz na slowo
                Wiesz co to znaczy 9 miesiecy w ogole bezwidzenia sie ?
                Jak masz 16 lat to jeszcze gim , za 2 tyg szkola , a ten klimat , klasa i w ogole szkola zajmie Ci czas , ze nie bedziesz myslal . Czas leczy rany , ale bedzie ciezko . Teraz poboli , raz , a porzadnie . Lepsze niz meczenie sie 4 lata , to bylaby na serio mega proba , ale czegos takiego nikt nie przebije . Majac 16 lat , za 4 bedziesz mial 20 . Najlepsze Twoje lata zycia spedzisz samotnie w zasadzie , na wszystkich imprezach , 18 , wypadach itp bedziesz sam ....I tak przez 4 lata , a ona wleci raz na rok i co ?
                A to czy jej latwo czy lekko nie mozesz ocenic , nie wiesz , co mysli , czuje i nie znasz jej stanu . Niestety , nastal taki czas , ze sie juz nie dowiesz . Nie interesuj sie nia , nie pytaj co 3 dzien w sms jak tam jest itp . Najlepiej sie odciac , ciezko , ale takie sranie w banie sie , to tylko dluzy ten czas cierpienia , nic wiecej .Wiem , bo sam to przerabialem , najlepiej sie odciac, nie pisac sms , przez 2 tyg siedzac w chacie dostaniesz na leb z myslami , ale jeszcze troche i szkola , bedzie lzej - glowa do gory , to tylko kolejne doswiadczenie wpisane w Twoj zyciorys , co nie zabije to wzmocni . W przyszlosci jak Ci jakas da kosza bedziesz na to juz odporniejszy . Nic w zyciu nie ziginie i wszystko ma swoj cel , nawet taka syt w zyciu kazdego -mlodego czlowieka


                Ale zapodalem
                Ogolnie to mam bana , ale milo czasem wpasc napisac posta


                latwo mowic... wiem o co Ci chodzi moze i lepiej... od tego sie nie umiera... a tak przy okazji to powiem ze skonczylem juz gimnazjium i ide do wyzszej szkoly juz... dzieki Ci za rady... moze jakos wytrzymam bo jak narazie to smutek i łzy

                Skomentuj

                • Łukasz85
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Feb 2006
                  • 374

                  #9
                  A no ta , 16 lat , to teraz 1 klasa LO - to juz w ogole , nowe osoby , nowe srodowisko - nowe panny z nowej szkoly :d Zyc nie umierac , przejdzie Ci szybciej niz sie wydaje. Narazie to patrzysz w sufit i nie wiesz co robic , ale minie , pozniej beda ciche dni , dni myslenia , no i bylo milo , bedziesz milo wspominal ..........

                  Skomentuj

                  • Tomkos_6
                    Ocieracz
                    • Jul 2006
                    • 150

                    #10
                    ale i tak zaluje tego... bo ona zmienila moje zycie.,.. zmienila moje podejscie do dziewczyn... zmienila mnie z cholernie zazrosnego kolesia w kochajacego i ufajacego swojej dziewczynie... tyle dla mnie zrobila

                    Skomentuj

                    • blondyn7
                      Świętoszek
                      • Sep 2005
                      • 13

                      #11
                      Nie zazdroszczę sytuacji.Ja miałem podobną,jeszcze się z tym męczę.Byłem z dziewczyną 4,5roku.Spędzaliśmy ze sobą bardzo dużo czasu.Ba, nawet cały czas.Od czasów internackich po wspólne mieszkanie.Różnie bywało.Cóż,nie ma idealnego związku.Z biegiem czasu zepsuła się sytuacja materialna.Ja bez pracy ona też.Planowaliśmy wspólny wyjazd do Anglii.Mi niestety nie wyszło,siła wyższa.Jej się udało.Cieszyłem się jak cholera.To miało być tylko pół roku.Piękne pożegnanie,obietnice,Wielkie słowa...itd.Pierwszy miesiąc super.Zadowolona z życia,inny świat,inne życie.Tęskniła,chciała mi rezerwować bilet i takie tam inne słodkości.Sam jej pomogłem w tym wyjeździe poprzez formalności bez których nie mogła by pracować tam gdzie pracuje.Bylem tak jej pewien,że nawet nie byłem o nią zazdrosny.Jeszcze mówiłem żeby się rozerwała od czasu do czasu tam będąc.Nie samą pracą człowiek żyje.Ja w tym czasie pomyślałem ,że może najwyższy czas zrobić z tym związkiem, ślub i te sprawy.Chciałem zrobić jej niespodziankę jak wróci i się oświadczyć.Wkońcu zawsze tego chciała.Gdy dostała pełne referencje zrobiła się cisza.niepokojąca cisza.Złapała mnie kiedyś na gadu i wypominać zaczęła.Mówiła że nie było dobrze ,wymyślała ogólnie.Powiedziała separacja.Ne odbierała telefonu,nie odpisywała na smsy.Obłędu dostawałem.Na dzień dzisiejszy jest już z kimś innym,mieszka z nim.Od jej wyjazdu minęły 3 miesiące >jak sama swierdziła jest najszczęśliwsza na świecie.Ona jest szczęśliwa a ja się włóczę po psychologach.Tam w Anglii jest chyba inne powietrze.Mój przypadek nie jest odosobniony.Moja rada-jak nie chcesz jej stracić to lepiej jedź z nią.Związek na odległość nie jest dobry a czas w takich sprawach działa na niekorzyść.Powodzenia życzę

                      Skomentuj

                      • Tomkos_6
                        Ocieracz
                        • Jul 2006
                        • 150

                        #12
                        Napisał blondyn7
                        Nie zazdroszczę sytuacji.Ja miałem podobną,jeszcze się z tym męczę.Byłem z dziewczyną 4,5roku.Spędzaliśmy ze sobą bardzo dużo czasu.Ba, nawet cały czas.Od czasów internackich po wspólne mieszkanie.Różnie bywało.Cóż,nie ma idealnego związku.Z biegiem czasu zepsuła się sytuacja materialna.Ja bez pracy ona też.Planowaliśmy wspólny wyjazd do Anglii.Mi niestety nie wyszło,siła wyższa.Jej się udało.Cieszyłem się jak cholera.To miało być tylko pół roku.Piękne pożegnanie,obietnice,Wielkie słowa...itd.Pierwszy miesiąc super.Zadowolona z życia,inny świat,inne życie.Tęskniła,chciała mi rezerwować bilet i takie tam inne słodkości.Sam jej pomogłem w tym wyjeździe poprzez formalności bez których nie mogła by pracować tam gdzie pracuje.Bylem tak jej pewien,że nawet nie byłem o nią zazdrosny.Jeszcze mówiłem żeby się rozerwała od czasu do czasu tam będąc.Nie samą pracą człowiek żyje.Ja w tym czasie pomyślałem ,że może najwyższy czas zrobić z tym związkiem, ślub i te sprawy.Chciałem zrobić jej niespodziankę jak wróci i się oświadczyć.Wkońcu zawsze tego chciała.Gdy dostała pełne referencje zrobiła się cisza.niepokojąca cisza.Złapała mnie kiedyś na gadu i wypominać zaczęła.Mówiła że nie było dobrze ,wymyślała ogólnie.Powiedziała separacja.Ne odbierała telefonu,nie odpisywała na smsy.Obłędu dostawałem.Na dzień dzisiejszy jest już z kimś innym,mieszka z nim.Od jej wyjazdu minęły 3 miesiące >jak sama swierdziła jest najszczęśliwsza na świecie.Ona jest szczęśliwa a ja się włóczę po psychologach.Tam w Anglii jest chyba inne powietrze.Mój przypadek nie jest odosobniony.Moja rada-jak nie chcesz jej stracić to lepiej jedź z nią.Związek na odległość nie jest dobry a czas w takich sprawach działa na niekorzyść.Powodzenia życzę
                        chyba nie doczytales kilka postow... bo juz ja stracilem.. z reszta co do tych obietnic, pieknych slow itp.. to mialem podobnie ale jak to mowia "zbyt piekne by trwalo wiecznie" i szlak wszystko trafil... moze przeznaczenie? jak mialbym z nia byc to i tak bede.. wszystko sie okazre a ona wlasnie TEZ do GŁUPIEJ ANGLI jedzie:/ ale co tam...




                        w ogole mam takie pytanie... jak juz zerwala... to co zrobic zeby jak najmniej cierpiec? zerwac totalnie kontakt? odrazu czy poczekac az wyjedzie? bloknac na GG?> usunanc nr tel? eh.. nie wiem czy sobie z tym poradze
                        0statnio edytowany przez Tomkos_6; 19-08-06, 00:10.

                        Skomentuj

                        • blondyn7
                          Świętoszek
                          • Sep 2005
                          • 13

                          #13
                          Przeznaczenie...? W takich sytuacjach pprzestaję wierzyć w uczucia.Bynajmniej była z tobą szczera zryywając przed wyjazdem.ja nie miałem takiego szczęścia.Sam już nie wiem co ludźmi kieruje.I ot sprawdza się przysłowie "Kobieta zmienną jest..." Gdzie są jakiekolwiek wartości,zasady...

                          Skomentuj

                          • Luk
                            Erotoman
                            • Feb 2006
                            • 427

                            #14
                            hm... w wieku 16 lat chciales 4 letnia rozlake przezyc? No-way men. Spoko bedzie dobrze, za pare miesiecy nie powinno zostac na Tobie sladu, masz szczescie ze sie rok szkolny zaczyna zaraz, bedziesz sie czesciej widzail ze znajomymi i nie bedziesz mial czasu sie zamartwiac i uzalac

                            Skomentuj

                            • Korndravin
                              Świętoszek
                              • Oct 2005
                              • 29

                              #15
                              Trudno jest zapomniec... Szczegolnie jak dala ci duzo... Najlepsze lekarstwo to nie dac sie nudzie, bo jak zaczniesz sie nudzic to zaczniesz wspominac i wszystko wroci... Spedzaj duzo czasu z kumplami, kolezankami, rob cokolwiek byleby nie myslec, wiem ze jest to trudne bo sam tez musialem zapomniec o kobiecie z ktora chcialem spedzic kawalek zycia ale to pomaga :] A juz najlepiej jak poznasz nowa kobiete Powaznie stary, teraz pewnie myslisz ze nie chcesz sie angazowac bo kolejne rozstanie sprawi ci bol albo bedzie chciala kiedys wrocic do poprzedniej ale przeciez jestes jeszcze moldy, duzo czasu przed toba i uwiez ze jeszcze wiecej kobiet Pozdrawiam

                              Skomentuj

                              Working...