Dziś zmierzyłem sobie interes pierwszy raz od czterech lat. Kiedyś miałem na tym punkcie manię ale mi przeszło. W wzwodzie było to długość: 15,4-16,0; obwód 15,6-15,9. Przez lata nie wydawało mi się aby malał, może nawet nie spojrzałem na to bo ogólnie "zmężniałem".
Lecz dziś tak z ciekawości wziąłem miarkę iiii... 13,8 długości, 14,2 obwodu. Przecież to utrata około 2cm na długości i 1,5-2 na obwodzie! Po chwili kolejne próby, starałem się jak najmocniej ale nie wskoczyłem ponad 14 długości i 14,3 obwodu. Na pewno mierzyłem dobrze zarówno kiedyś jak i teraz, jak pisałem, miałem na tym punkcie kuku. Jak się zastanowiłem to zauważyłem też że już nie przeszkadza mi tak jak kiedyś gdy stanie oraz jest może nieco bardziej... miękki.
Jestem zdruzgotany, ostatnio jakoś się nie zadręczałem średniakiem ale chyba żaden facet nie chciałby takiej straty!
Czy aż taki ubytek to może być wina stresu, nieprawidłowego odżywiania, używek? Jestem dość szczupłej postury, palę niedużo, piję ostatnio znacznie mniej. Co jest? Jak mam wrócić do formy?
Lecz dziś tak z ciekawości wziąłem miarkę iiii... 13,8 długości, 14,2 obwodu. Przecież to utrata około 2cm na długości i 1,5-2 na obwodzie! Po chwili kolejne próby, starałem się jak najmocniej ale nie wskoczyłem ponad 14 długości i 14,3 obwodu. Na pewno mierzyłem dobrze zarówno kiedyś jak i teraz, jak pisałem, miałem na tym punkcie kuku. Jak się zastanowiłem to zauważyłem też że już nie przeszkadza mi tak jak kiedyś gdy stanie oraz jest może nieco bardziej... miękki.
Jestem zdruzgotany, ostatnio jakoś się nie zadręczałem średniakiem ale chyba żaden facet nie chciałby takiej straty!
Czy aż taki ubytek to może być wina stresu, nieprawidłowego odżywiania, używek? Jestem dość szczupłej postury, palę niedużo, piję ostatnio znacznie mniej. Co jest? Jak mam wrócić do formy?
Skomentuj