Biseksualni w oczach homoseksualnych

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • n4t
    Ocieracz
    • Jun 2007
    • 109

    Biseksualni w oczach homoseksualnych

    Spotkałem się kiedyś z opinią, że osoby homo nie zawsze akceptują biseksualnych. Chodziło głównie o działanie "na dwa fronty". Trochę to dziwne, bo niby obie grupy jednoczą się pod hasłem walki o prawa. Jak to się ma też do samego żądania tolerancji dla mniejszości, jeśli one same mają wewnętrzne uprzedzenia?

    Zastrzegam, że nie generalizuję, wręcz wierzę, że chodzi tylko o jednostki.

    Miłe widziane opinie, alternatywne powody, odnośniki do artykułów / wypowiedzi speców i przedstawicieli

    [z góry przepraszam za możliwy nieład w układzie tekstu posta - ograniczenia w formatowaniu przy dostępie z telefonu]
  • ankka84
    Erotoman
    • Feb 2009
    • 491

    #2
    ilu ludzi tyle opinii.
    uprzedzenia są wszędzie.
    na np.sypiam z kobieta a mam uprzedzenia co do niektórych lesbijek i ich wyglądu..czemu nie wiem?(to napewno trza by wnikliwie zbadac).poprostu draznia mnie traktorzystki(les buczki-meski chód,meskie zachowania,rekrutki).mimo ze podobnie do nich wygladam na pierwszy rzut oka-np.krotkie wlosy
    nie tepie..zeby nie bylo.poporstu odczuwam dyskomfort.

    a co do niecheci homo do bi-tak slyszalam o tym.czesto argumentem jest to ze-wy to nie mozecie sie zdecydowac poprostu!Wam za dobrze jest-raz fiut raz cipka...!!-moze to wynika z zazdrosci i mowliwosci wyboru.<?>

    Skomentuj

    • unter
      Gwiazdka Porno
      • Jul 2009
      • 1884

      #3
      Napisał n4t
      Spotkałem się kiedyś z opinią, że osoby homo nie zawsze akceptują biseksualnych. Chodziło głównie o działanie "na dwa fronty". Trochę to dziwne, bo niby obie grupy jednoczą się pod hasłem walki o prawa. Jak to się ma też do samego żądania tolerancji dla mniejszości, jeśli one same mają wewnętrzne uprzedzenia?
      Nie wiedziałem, ze osoby o skłonnościach bi walczą o prawa. Moja Czarownica jest bi :-)
      Nawiasem mówiąc, dar niebios!

      Skomentuj

      • n4t
        Ocieracz
        • Jun 2007
        • 109

        #4
        Napisał unter
        Nie wiedziałem, ze osoby o skłonnościach bi walczą o prawa.
        Nie przypadkiem powstał chyba skrót LGBT, i organizacje nastawione na pracę na rzecz tych mniejszości jako całości.

        Btw - chciałbym żebyśmy trzymali się tematu i darowali sobie chwalenie się biseksualnymi połówkami

        Skomentuj

        • unter
          Gwiazdka Porno
          • Jul 2009
          • 1884

          #5
          Napisał n4t
          Btw - chciałbym żebyśmy trzymali się tematu i darowali sobie chwalenie się biseksualnymi połówkami
          To nie jest chwalenie się, to dowód, ze z nas dwojga Ty możesz tylko teoretyzować na podstawie tego co usłyszałeś, ja natomiast znam temat z autopsji.
          W naszym towarzystwie jest sporo osób bi, i zapewniam Cie, ze żadnej z nich nie przyjdzie do głowy coś tak absurdalnego, jak walka o prawa.
          A w ogóle o jakich prawach mowa? O uznanie przez homoseksualistów?
          A komu to potrzebne?

          Skomentuj

          • Tresowana
            Świętoszek
            • Sep 2011
            • 39

            #6
            Unter to może ja się najlepiej wypowiem, bo przedstawiam swój punkt widzenia jako biseksualistki, co? ;] Chyba znam temat jeszcze lepiej.

            Fakt, zdarzyło mi się, ze homoseksualne osoby odnosiły się do mnie niechętnie ze wzgledu na mój biseksaulizm, ale tam samo nie każdy mężczyzna hetero jest z tego względu zadowolony i traktuje to jako "dar niebios" ;> Mam za sobą związki z homo, jak i hetero i mogę śmiało powiedzieć, że zazdrość jest taka sama. Dla jednych tylko są problemem mężczyźni, dla innych obie płcie.

            Poza tym powodem dla którego, ktoś homo bąknął coś niemiłego był również zarzut "że skaczemy z kwiatka na kwiatek", że po kryjomu biseksualne osoby sypiają z osobami tożsamej płci, ale oficjalnie to już się nie przyznają. Że nie jesteśmy prawdziwi w tym w co wierzymy, ot eksperymentujemy w łóżku i traktujemy homo jak zabawki.

            I muszę przyznać, że mają tu trochę racji. Pełno jest taki bi, o których wspominał wyżej unter "że nie przyjdzie im do głowy coś tak absurdalnego, jak walka o prawa", czyli słowem mówiąc, dla mnie pseudo-biseksualiści.

            Możecie rzucać kamieniem, że znowu jakiś podział wprowadzam, że narzekam, marudzę itd. Ale taka jest prawda. Ileż to osób określa się mianem bi, bo sypia z tożsamą płcią, ale za ręką na ulicy już z nią nie pójdzie? Dla mnie to po prostu hipokryzja jakich mało. I tych niechętnych homoseksualistów, w pełni tu rozumiem i nie obwiniam, że patrzą na mnie spod byka.
            Między językiem a śliną
            Między pierwszym skurczem a dobrym dreszczem
            Gdzieś między karą a winą

            Skomentuj

            • unter
              Gwiazdka Porno
              • Jul 2009
              • 1884

              #7
              Nie marudzisz, Tresowana, wrecz przeciwnie.
              Zastanawia mnie tylko jedno, po jakiego grzyba afiszować sie ze swoim bi?
              I dlaczego ci, którzy nie walczą o prawa są Twoim zdaniem pseudo-biseksualiści?

              Sorry za uśmiech, ale co ma to wspólnego z pociągiem seksualnym do tej samej płci?

              Skomentuj

              • n4t
                Ocieracz
                • Jun 2007
                • 109

                #8
                Napisał unter
                To nie jest chwalenie się, to dowód, ze z nas dwojga Ty możesz tylko teoretyzować na podstawie tego co usłyszałeś, ja natomiast znam temat z autopsji.
                W naszym towarzystwie jest sporo osób bi, i zapewniam Cie, ze żadnej z nich nie przyjdzie do głowy coś tak absurdalnego, jak walka o prawa.
                A w ogóle o jakich prawach mowa? O uznanie przez homoseksualistów?
                A komu to potrzebne?
                Świetnie, że znasz tak doskonale moje życie i zakładasz z góry teoretyzowanie - nvm.

                Co się rozumie przez prawa? To że bisex pewnego dnia zdecyduje się na związek homo, zechce go zalegalizować i chociażby rozliczać wspólny PIT czy inne bzdury obecnie dedykowane prawnie "jedynym słusznym małżonkom". No chyba, że tutaj (forum) zagadnienie homo i bi nie wykracza poza dupczenie danej/danych płci.

                Skomentuj

                • Ned
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Aug 2011
                  • 267

                  #9
                  Mój znajomy biseksualny mówił mi, że ma okresy, w których wyraźnie ciągnie do do jednej z płci. Z tego co ja zauważyłem, ma to związek z jego aktualną sytuacją w związku Jak mu się nie układa, to ciągnie do do drugiej płci i działa to symetrycznie, niezależnie z kim aktualnie jest.

                  Myślę, że taką sytuacją nie są zachwycone osoby, z którymi jest związany. Niezależnie czy to homo czy hetero. Niechęć do takich osób bi byłaby uzasadniona, ale tylko patrząc pod kątem związku. W szerszej perspektywie niechęć zdaje się być wynikiem tylko uprzedzeń.

                  Skomentuj

                  • unter
                    Gwiazdka Porno
                    • Jul 2009
                    • 1884

                    #10
                    Napisał n4t
                    ...Co się rozumie przez prawa? To że bisex pewnego dnia zdecyduje się na związek homo, zechce go zalegalizować i chociażby rozliczać wspólny PIT czy inne bzdury obecnie dedykowane prawnie "jedynym słusznym małżonkom".
                    Aha, teraz przynajmniej wiem o co chodzi.
                    Pochodzę z "bajki" w której nie występują takie problemy, a bi postrzega się na poziomie przyjemności z seksu z dupczenie danej/danych płci. Stad tez wzięły się moje pytania.

                    Skomentuj

                    • paul_78
                      Erotoman
                      • Jul 2007
                      • 470

                      #11
                      Osoby bi są normalne - bo ich strefa zainteresowania ogranicza się chyba wyłącznie do seksu - i to jest prawidłowe. Natomiast może się to nie podobać wojującym homosiom, które ze swojej orientacji robią ideologię.
                      Non serviam

                      Skomentuj

                      • Ned
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Aug 2011
                        • 267

                        #12
                        Wojującym homosiom chyba jeszcze bardziej nie podobają się niewojujący homosie, bo to jeszcze gorsza zdrada niż bycie niewojującym bi

                        Ogólnie orientacja seksualna to nie tylko seks, tak samo jak płeć to nie tylko genitalia.

                        Skomentuj

                        • Cash91
                          Świętoszek
                          • Feb 2009
                          • 43

                          #13
                          Poza tym powodem dla którego, ktoś homo bąknął coś niemiłego był również zarzut "że skaczemy z kwiatka na kwiatek", że po kryjomu biseksualne osoby sypiają z osobami tożsamej płci, ale oficjalnie to już się nie przyznają. Że nie jesteśmy prawdziwi w tym w co wierzymy, ot eksperymentujemy w łóżku i traktujemy homo jak zabawki.
                          Są też tacy, którzy mogliby spróbować seksu homo, ale w życiu nie chcieliby żyć w homo związku.

                          Skomentuj

                          • paul_78
                            Erotoman
                            • Jul 2007
                            • 470

                            #14
                            Napisał Ned
                            Wojującym homosiom chyba jeszcze bardziej nie podobają się niewojujący homosie, bo to jeszcze gorsza zdrada niż bycie niewojującym bi

                            Ogólnie orientacja seksualna to nie tylko seks, tak samo jak płeć to nie tylko genitalia.
                            No dobrze, może nie tylko seks, ale na pewno nie ideologia. Robienie z tego ideologii jest daleko posuniętym kretynizmem. Nie mam nic do ludzi lubiących seks z osobami tej samej płci, ale wojującego, agresywnego *****stwa nie trawię.

                            Ale ok, bo to chyba nie temat wątku.
                            Non serviam

                            Skomentuj

                            Working...