W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Wasze dziwactwa, odchyły od normy

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Gandalf71
    Seksualnie Niewyżyty
    • Dec 2014
    • 208

    Napisał wiarus
    Trzeba było bzyknąć - stracona szansa jest gorsza od odchyły
    Silnik był za duży... warczał nie bzykał... no gdybym był na skuterze... wtedy bym bzykał
    Nikt nie jest idealny. Ideały są nudne.
    Każdy ma swoje małe, większe lub nawet ogromne tajemnice.

    Skomentuj

    • TheBeast
      Świętoszek
      • Mar 2015
      • 37

      Hmmm... na biurku mogę mieć burdel, ale w swoim samochodzie muszę mieć idealny porządek
      Czasem kiedy biorę ludzi na blablacar albo podobne systemy to lubię uszczęśliwiać ludzi całą drogę puszczając swoją muzykę z płyt
      Mam lekką nerwicę natręctw i bardzo często myję ręce
      Po alkoholu robię się aspołeczny i totalnie nie mam ochoty na jakiekolwiek interakcje z innymi ludźmi
      Nigdy się nie spóźniam, a wręcz przeciwnie. Zawsze czekam co najmniej 10 minut przed czasem

      Skomentuj

      • Kechu
        Świętoszek
        • Apr 2015
        • 13

        Napisał Sexy_man
        Z biegiem czasu, w miarę upływu lat, zachowania kompulsywne zanikały u mnie, oddając miejsce zdystansowanemu, wyluzowanemu podejściu do otaczających zdarzeń. Nauczyłem się eliminować kompulsje, wychodząc z założenia, że człowiek wtedy się jeszcze bardziej nakręca.
        Oczywiście jakieś drobne pozostałości są...

        (...)

        Tak więc można mieć pewne przyzwyczajenia, rytuały, ale odejście od nich nie powoduje lęku ani dyskomfortu.
        Nie mam żadnych "stałych" dziwactw.
        A te które mam potrafię mieć np pół roku, a potem przestać je robić, bo np. przez tydzień byłem zbyt zajęty by o nich pamiętać.
        W związku z tym całkiem ciekawe jest obserwowanie samego siebie i przypominanie sobie o jakimś głupim przyzwyczajeniu. Bo często dopiero po jakimś czasie uświadamiam sobie, że coś często powtarzałem bez powodu ta myśl "Po co ja k**a to robiłem cały czas?".


        Z tych, które były ostatnio albo są nadal to:

        - każda kieszeń jest na coś przeznaczona (w spodniach portfel z lewej, telefon z prawej, a zapalniczka i klucze z tyłu (małe są) ), a kiedy mam jeszcze kurtkę to jej kieszenie zostają zajęte przez sporo dodatkowych rzeczy - chusteczki, czy gumki

        - moje rzeczy, będące na wierzchu, na 1 rzut oka są zupełnie nieuporządkowane i tylko co jakiś czas (tydzień do miesiąca) układam je od początku. Rzeczy będące w szafkach muszą na to czekać czasem i parę miesięcy
        - ale na komputerze muszę mieć bezwzględnie porządek we wszystkich folderach

        - mrugam do ludzi bez świateł, jak i tak jest korek to wpuszczam przed siebie autobusy i wyjeżdżających z parkingów, robię miejsce motocyklistom, staram się nie trąbić na ludzi > więc w**wia mnie jak inni są agresywni są kółkiem xD

        - jak idę w jakieś nowe miejsce to bardzo stresuje mnie to czy zostanę dobrze odebrany i zaakceptowany w nowym środowisku mimo tego, że zawsze jestem odbierany dobrze (jako osoba towarzyska i dość pewna siebie )
        - jak idę na spotkanie z jakimiś niedawno poznanymi ludźmi to strasznie się stresuję tym, że zapomnę ich imiona albo kogoś nie poznam

        - lubię mieć zaplanowana dokładnie trasę, chyba, że idę z kimś wtedy z góry zakładam, że ta 2 osoba tez spojrzała na mapę
        - jak idę z kimś to nie patrzę na boki przed przejściem przez ulicę

        - zawsze muszę mieć cicho włączoną muzykę (w hotelu telewizor np na tvn meteo)
        - nie odbieram nieznanych numerów (chyba, że akurat szukam pracy xD )
        - zawsze robię 2 różne herbaty, a jak je wypije to idę po 2 następne
        - muszę mieć coś do picia przy łóżku
        - jak idę spać z dziewczyną to się dziwnie czuję jeśli jesteśmy ubrani (nawet jak to namiot i na zewnątrz jest 10 stopni)
        - 10 razy sprawdzam budzik

        oj... trochę tego wyszło
        ale chyba nie jest tak źle

        edit:
        z jednym jest źle i jakoś nie mogę się oduczyć - przycinanie, przygryzanie 'skórek' wokół paznokci
        0statnio edytowany przez Kechu; 12-04-15, 20:24.

        Skomentuj

        • PeggyBrown88
          Seksualnie Niewyżyty
          • Feb 2013
          • 273

          Rozmawiam ze zwierzętami. I to nie jest tylko przelotne "cześć". To są często całkiem rozwinięte dialogi Tak, dialogi, bo one mi odpowiadają niewerbalnie.
          "Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś."

          Skomentuj

          • Goedendag
            Banned
            • Feb 2015
            • 178

            Ja gadam sam do siebie. Najczęściej podczas grania na konsoli...

            Skomentuj

            • Nabram
              Seksualnie Niewyżyty
              • Mar 2015
              • 307

              A jakie to dziwactwo. Ja ze swoim też rozmawiam. Sąsiadki też. Żadna nowość
              Oral-B Nieeeee oral cacy
              Jutro może dla nas nie nadejść, więc żyjmy dziś dodatkowo na zapas. Król Julian

              Skomentuj

              • PeggyBrown88
                Seksualnie Niewyżyty
                • Feb 2013
                • 273

                Ale ja rozmawiam z każdym zwierzęciem, jakie napotkam. Z ptakami, myszkami, robaczkami Bo do swojego kota i psa to naturalne, że mówię. Przecież komunikacja w rodzinie musi być
                "Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś."

                Skomentuj

                • holly
                  Perwers
                  • Feb 2009
                  • 1090

                  Chyba tego nie wpisywałam, a w sumie moim największym odchyłem jest kompletny brak umiejętności wstawania rano.

                  Śmiechy, chichy - mogę mieć budzik nastawiony na budzenie co 10 minut. Wyłączam go i w ogóle nie pamiętam że dzwonił. Drzemka 100 razy. Kiedy mieszkałam ze współlokatorami to mój budzik stawiał na nogi wszystkich... oprócz mnie (budzili mnie w****ieni lokatorzy żebym to w końcu wyłączyła). Jeżeli już poderwę głowę to potrafię z kimś porozmawiać, znowu pójść spać i potem tego nie pamiętać... kiedyś matka przyszła do mnie wkurzona z dzwoniącym budzikiem z rana to go przytknęłam do ucha i powiedziałam "słucham?"... potem tego oczywiście nie pamiętając Bez ustawionego budzika albo poproszenia kogoś żeby mnie szturchnął z rana wybudzam się naturalnie o 12-13 niezależnie od tego czy poszłam spać o 22 czy o 6 rano. Często się stresuję, że zwyczajnie "nie wstanę" do jakiś obowiązków które mam rano...
                  Zastanawiałam się czy to nie jest symptom czegoś chorobowego, ale z biegiem czasu uznałam że po prostu taki ze mnie leniwy suseł
                  C'est la vie.

                  Skomentuj

                  • Falanga JONS
                    Banned
                    • Feb 2012
                    • 1156

                    Gadam sam ze sobą, nad wyraz często, już chyba zresztą to pisałem.
                    Nie wiem, czy to dlatego, że nie spotkałem w życiu bardziej inteligentnego rozmówcy, czy może przeciwnie, że jestem w stanie wcisnąć mu każdą głupotę.

                    Skomentuj

                    • womenintie
                      Świętoszek
                      • May 2014
                      • 43

                      Banknoty w portfelu muszę mieć ułożone tak, że kiedy zaglądam do przegródki to widzę króla patrzącego w lewo, im niższy nominał tym bliżej wnętrza portfela. Poza tym staram się mieć w portfelu dwudziestki (uważam że to wygodny nominał) i boli mnie że najbliższy bankomat praktycznie nigdy ich nie ma i muszę brać w pięćdziesiątkach. :/

                      Skomentuj

                      • znowuzapilem
                        SeksMistrz
                        • Nov 2010
                        • 3555

                        Solstafir, w gruncie rzeczy myśle że byśmy się polubili

                        Nie ogarniam czasu.
                        Jestem ustawiony przykładowo na 20, wyjść musze 19:45.
                        O 17 już mam wszystko przygotowane, dresy wyciągnięte z szafy, koszuleczka wyprasowana, najeczki elegancko wyglancowane, bicek napompowany...
                        Wtedy siadam przed tv i czekam. O 19:21 dostaje olśnienia że zaraz musze wyjść. Prysznic, golenie i całe szykowanie kończe o 19:48 i już ch..j znowu mogle godzine oglądać tv bo na autobus już nie zdąże. Po godzinie to samo. Ockne się o 20:45 że pora wyjść i na szybko wybitka.
                        Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                        Skomentuj

                        • MsMisska
                          Perwers
                          • Jan 2012
                          • 1409

                          Też gadam sama do siebie, zwłaszcza w pracy. Siedze przed kompem i mówię :ja *******e, jaka ona (szefowa) jest po****na, ****a no nie wytrzymam, ja *******e oszaleje", mina koleżanek bezcenna

                          Skomentuj

                          • opowiedzmiotym
                            Gwiazdka Porno
                            • Feb 2012
                            • 1880

                            Raptus ktory zostawia wszystko na ostatni moment?
                            Dupa Cycki

                            Skomentuj

                            • Emm:*
                              Świntuszek
                              • Mar 2015
                              • 55

                              Czuję ogromną, nieodpartą potrzebę porządkowania, sprzątania, segregowania, gdy... pada deszcz. W ponurą pogodę nawet zakupy układam równiutko na taśmie przy kasie, kategoryzując.

                              Moje szuflady, szafy, dokumenty mogłyby w sumie o tej porze roku wygrać jakiś konkurs;]
                              Find what you love and let it kill you.

                              Skomentuj

                              • Kalilah
                                Administrator
                                • Mar 2012
                                • 2704

                                Napisał Kalilah
                                Ostatnio wśród przechodniów szukam potencjalnych sadystycznych psychopatów, ale nie wiem czy to znowu takie dziwne....
                                Napisał Kalilah
                                A i w tym samym duchu - jak już jem M&Msy to wybieram jeden kolor, najczęściej niebieski.
                                Kilka lat minęło i jakie zmiany, przestałam już szukać psychopatycznych morderców, teraz tylko jak podjeżdża duża furgonetka to mam wrażenie, że w środku może czaić się porywacz

                                Zmienił mi się kolor M&Msów, wybieram żółte. Co za przewrót w moim życiu...

                                Pablo, to Ty kiedyś szukałeś możliwych dróg ewakuacji na wypadek kataklizmu?
                                My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                                Regulamin forum

                                Skomentuj

                                Working...