Galerianki[Film]

[Sue]

Ale to już było.....
Niestety tematyka i sposób filmowania zerżnięte z "Thirteen"
http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=15921

Zerżnięta nie jest, raczej zbliżona, poza tym większość filmów bazuje na tematach już wcześniej poruszanych, co nie umniejsza ich wartości. A w tym wypadku, gdy poruszane tematy są niezwykle istotne, im więcej (dobrych) filmów tym lepiej.

Natomiast jeśli chodzi o same "Galerianki" najbardziej poruszył mnie brak komunikacji w domu, strach uwierzyć, że naprawdę tak bywa... Z drugiej strony wpływ grupy na jednostkę, jest wyjątkowo silny wśród nastolatków - czasem nawet starający się rodzice mogą nie pomóc... Pytanie co sprawia, że lans i kasa są tak istotne - gdzie się podziały inne wartości ?

[e-rotmantic]

Z drugiej strony wpływ grupy na jednostkę, jest wyjątkowo silny wśród nastolatków - czasem nawet starający się rodzice mogą nie pomóc...

Tylko wówczas, jak zaczynają się starać za późno i budzą się z ręką w nocniku, bo dzieciak jest już wychowany i ukształtowany przez swoich rówieśników.

Pytanie co sprawia, że lans i kasa są tak istotne - gdzie się podziały inne wartości ?

1. Ponieważ dla dzieci z co najmniej średnio zamożnych rodzin jest to najłatwiejszy sposób zaimponowania, zaistnienia, wyróżnienia się. Nie muszą nawet piardnąć, żeby ubrać się w zajefajny ciuch czy zaszpanować wy****nym w kosmos fonem. W takiej sytuacji młodzież biedniejsza lub taka, której rodzice świadomie ograniczają konsumpcjonizm, nie ma innej alternatywy, i w sytuacji, kiedy brak jest komunikacji w domu rodzinnym, posuwa się do desperackich kroków, żeby nie odbiegać "statusem" od rówieśników.
2. Wspomniany już konsumpcjonizm samych rodziców. Dziecko już od kołyski ma wpajane prostą logikę - musisz się uczyć, żeby się wykształcić i dużo zarabiać. Jak nie będziesz się uczył(a), będziesz kopał(a) rowy. I to by było OK, gdyby młodzież nie rozumowała wybiórczo. Człowiek ma jednak to do siebie, że w pierwszej kolejności przejmuje wzorce, które są dla niego wygodniejsze. Zatem naukę mają głęboko w dupie, ale filozofię "dużo kasy" łykają jak małpa kluchy.

[Sue]

Zgadzam się...
Z drugiej strony wiem, że często z nastolatkami trudno jest się porozumieć, jest to okres buntu, bez względu na to jak dobrą mamy komunikacje w rodzinie. I jeśli dziecko jest z natury podatne na wpływ innych, do tego trafi na niewłaściwe osoby, rodzice muszą się wykazać cierpliwością i mieć spore talenty dyplomatyczne, żeby dowiedzieć się co czuje dziecko. Problem polega na tym, że w "dzisiejszych czasach" może brakować czasu (niekoniecznie z winy rodzicieli) na takie dochodzenie.

[shmugs]

Nie wypowiadam się zazwyczaj, ale...
nie zgodzę się z tym, że to jest 'znak naszych czasów', to było zawsze; może i teraz jest więcej pokus, ale taka forma wymiany istniała zawsze... popytajcie rodziców, to może wam opowiedzą jak to wyglądało wśród ich rówieśników... bo taka prawda, że każdy zna lub słyszał o takich osobach bez względu na to ile ma lat i w jakich czasach się wychowuje/wychował...

[Dziku]

Boże aż żal mi takich pustaków... Co do filmu to działa on bez pośrednio na podświadomość oglądającego.

[Sue]

shmugs, mówimy (jakby nie patrzył) o najstarszym zawodzie świata, z czego zdaję sobie sprawę. Zawsze były grupy kobiet, które wolały w taki sposób zdobywać pieniądze; trudno mi się wypowiadać o wieku, bo nie wiem czy w pokoleniu naszych rodziców dotyczyło to 13-latek, ale dawniej napewno... Natomiast sposób w jakiej się to odbywa, motywy, pewnien nacisk otoczenia, uważam za charakterystyczne dla "naszych czasów". Choć byćmoże się mylę - moze były dziewczyny, które za dżinsy z Pewexu zrobiłyby wszystko...

[radzio_z]

Istnienie i premiera pełnometrażowego filmu jest już pewne:

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,6963007,Seks_za_zakupy___Galerianki__z_CH_Reduta.html

O samym zjawisku słyszałem już wiele lat temu, nigdy jednak nie spotkałem się z tym osobiście. Może jestem jeszcze za młody, może za żadko bywam w centrach handlowych w gajerku, a w gajerku i z laptopem nigdy nie bywam.

W etiudzie filmu Galerianki zjawisko zostało pokazane dość sztampowo... dziewczynka z domu na pograniczu patologii. Moim zdaniem nieco psuje to cały film bo to w sumie nic odkrywczego że z domów w których jest patologia wyłażą patologiczne zachowania. Mam nadzieje że pełnometrażowa wersja filmu podejdzie do temtu nieco inaczej.

Nieco inaczej, bo problem galerianek napewno nie dotyczy tylko dziewczyn z takich domów, ale równiez z na pozór dobrych domów, gdzie jednak cechą wspólną jest brak rozmowy i komunikacji z dzieckiem. Brak wpojonych wartości, wiedzy o tym co ważne w życiu, za to na pierwszym miejscu (to co już było wspomniane) konsumpcjonizm. Nie bez znaczenia jest wpływ grupy.

Fajnie by było gdyby własnie w ten sposób ujęła to pełnometrażowa wersja. Pokazała że nie sama patologia w domu, ale własnie brak rozmowy o ważnych tematach i zainteresowania dzieckiem jest głownym powodem dla którego młodzież może się tak zachowywać.

Bo jak bardzo rodzice muszą się nie interesować swoimi dziećmi aby nie zauwazyć że np. ich 13-15 letnia córka zaczyna chodzić w nowych drogich butach? Dlaczego nie zapytają skąd na to miała, bo przecież chyba wiedzą ile wynosi jej kieszonkowe i ile za to można kupić. Tu jest prawdziwy problem a bądźmy szczerzy że takie relacje są w wielu domach, nie tylko patologicznych.

Co do wpływu galeriankowania na psychikę młodej osoby, chyba najlepiej wyraża to jedno zdanie wypowiedziane przez główną bohaterkę, które słychać w zwiastunie... "Zastanawiam się jak sie to robi z kimś do kogo się coś czuje?".

Myslicie że osoba która została tak skrzywiona będzie wstanie później założyć normalny związek w którym będzie czułość, szacunek i wierność? Ja myślę że będzie miała dużo trudniej niż jej rówieśniczki które poszły inną drogą.

P.S.

Osobiście nie pochwalam tego zjawiska, ale ostrożny byłbym z rzucaniem słowami "pedofilia". Po raz kolejny polecę niektorym słownik języka polskiego, bo pedofilia to pociąg do osób przed wiekiem dojżewania. 14-16 letnia dziewczyna, poza tym że jest młoda jest juz normalną kobietą która w większości przypadków ma wszystko na swoim miejscu. Nie jest więc niczym dziwnym ze z sexualnego punktu widzenia facet może odczuwać do takiej dziewczyny pociąg. Co ważne, wbrew temu jaka panuje powszechna opinia, jest to zgodnie z prawem, bo od 15 roku życia każdy z nas ma prawo samodzielnie decydować o swojej sexualności. Nawet gdyby uznać to za prostytucje, w Polsce równiez ona nie jest zakazana. Karalne jest jedynie stręczycielstwo, czyli czerpanie korzyści z prostytucji innych lub nakłanianie do prostytucji, ale w przypadku galerianek to wyraźnie działalniośc na własny rachunek bez żadnych opiekunów.

[Gurgun]

P.S.

Osobiście nie pochwalam tego zjawiska, ale ostrożny byłbym z rzucaniem słowami "pedofilia". Po raz kolejny polecę niektorym słownik języka polskiego, bo pedofilia to pociąg do osób przed wiekiem dojżewania. 14-16 letnia dziewczyna, poza tym że jest młoda jest juz normalną kobietą która w większości przypadków ma wszystko na swoim miejscu. Nie jest więc niczym dziwnym ze z sexualnego punktu widzenia facet może odczuwać do takiej dziewczyny pociąg. Co ważne, wbrew temu jaka panuje powszechna opinia, jest to zgodnie z prawem, bo od 15 roku życia każdy z nas ma prawo samodzielnie decydować o swojej sexualności. Nawet gdyby uznać to za prostytucje, w Polsce równiez ona nie jest zakazana. Karalne jest jedynie stręczycielstwo, czyli czerpanie korzyści z prostytucji innych lub nakłanianie do prostytucji, ale w przypadku galerianek to wyraźnie działalniośc na własny rachunek bez żadnych opiekunów.

Po pierwsze nie każda 14-latka ma jeszcze wszystko na swoim miejscu (tak mi się wydaje).

Po drugie pociąg do osoby w wieku do 14 lat jest z definicji pedofilią. Natomiast w przedziale 15-19 mamy do czynienia z efebofilią

[Ćwierćnuta]

A dziesięcioletnie dziewczynki tym bardziej nie wyglądają jak dorosłe kobiety...

Przeraża mnie to zjawisko. I zastanawiam się, jak w przyszłości chronić przed nim dzieci... Bo okey, brak komunikacji jest zależny od rodziców i do niego nie mam zamiaru doprowadzić... ale to przecież się rozpowszechnia, jak najzwyklejsza w świecie moda. Boję się, że za kilkanaście lat dziewczynka, która nie przejdzie się do galerii, będzie dyskryminowana z tego powodu jak kiedyś ta, która bała się wypić/zapalić. Zresztą w jakimś artykule o galeriankach był wywiad z dziewczynką, chyba 12-13 lat, z której koleżanki się śmiały, że jest jeszcze dziewicą, więc straciła dziewictwo z pierwszym lepszym, nic kompletnie nie poczuła, ale dał jej jakąś czekoladkę czy coś. To uznała, że to w sumie praktyczne, dostać coś za "nic"...

[Marcineeek]

Co racja to racja Gurgun.
U mnie (2klasa gimnazjum) płaskich dziewczyn bez liku.

[qwertyuiop696]

tej czarnej to bym kupił jeansy

[fpu18]

nie wiem jak wy mogliście widzieć ten film skoro pojawi się on w kinach dopiero 25 września

[Hagath]

Rozmawiamy o krótkometrażówce "Galerianki", która jest dostępna w sieci za darmo i legalnie od roku.

[fpu18]

ano chyba, że tak.

[Hagath]

A wystarczyło się zapoznać z treścią pierwszego posta i nie byłoby niedomówień.
Jeśli zaś tamten link nie otwiera Ci się poprawnie, to wpisz sobie "galerianki" na YT, a wyskoczy Ci całość w trzech częściach.