Czy kobiety rzeczywiście lecą na kasę?-moje przemyślenia

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • SolarWarrior

    #91
    Napisał naukowiec
    Siarczan ma dużo racji.Po co mam marnować czas i brudzić rączki jak sobie w życiu poradziłem i stać mnie na hydraulika?.Wolę poświęcić czas na popijanie np.bourbona...czy jakoś tak

    Tak Solar-ten gościu jest zaradny bo ma murzynów od zmiany kół w samochodzie którzy zrobią mu to na zawołanie za śmieszne(jak dla tego gościa) pieniądze.Ciekawe czy ci "zaradni" napiszą sami prosty pozew do sądu czy będą musieli poprosić pana mecenasa,a ten skasuje za 5 minut roboty tyle ile oni zarabiają za pół dnia.
    Moze i tak, ale to jego zona obrabia mu dupe przy sasiadach za jego tzw. zaradnosc...
    Poza tym, on zajmuje sie finansami i rachunkowoscia, a nie poradami prawnymi.

    Skomentuj

    • znowuzapilem
      SeksMistrz
      • Nov 2010
      • 3555

      #92
      Napisał naukowiec
      Siarczan ma dużo racji.Po co mam marnować czas i brudzić rączki jak sobie w życiu poradziłem i stać mnie na hydraulika?.Wolę poświęcić czas na popijanie np.bourbona...czy jakoś tak

      Tak Solar-ten gościu jest zaradny bo ma murzynów od zmiany kół w samochodzie którzy zrobią mu to na zawołanie za śmieszne(jak dla tego gościa) pieniądze.Ciekawe czy ci "zaradni" napiszą sami prosty pozew do sądu czy będą musieli poprosić pana mecenasa,a ten skasuje za 5 minut roboty tyle ile oni zarabiają za pół dnia.
      Taki jesteś zaradny że dalej niezrozumiałeś prostego zdania.
      Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

      Skomentuj

      • Christophero
        Banned
        • Feb 2009
        • 1039

        #93
        Napisał znowuzapilem
        Jesli ty wolisz podstawowe powiedzmy męskie zajęcia domowe zlecać innym bo niechcesz się babrać w oleju to może też zlecisz komuś innemu pukanie swojej żony. tak bedzie znacznie wygodniej, no w końcu stać cie na to
        Dzieciaka możesz dać niani na 24h bo po co w ogóle zajmować się dzieckiem/rodziną jak masz pieniądze i stać cie żeby cie w tym inni wyręczyli.


        Napisze tak: zapewnienie bezpieczeństwa to nie tylko kwestia finansowa.
        No ale uwierz, ze naprawde sa sytuacje ze nie ma czasu zajac sie podstawowymi rzeczami bo jest akurat pilne zlecenie, o wiele powazniejsze i bardziej dochodowe niz zmiana klockow.
        Poza tym jesli kazdy bedzie robil wszystko sam to co beda robic mechanicy, stolarze, prawnicy, elektrycy i pilkarze.
        To moze zamiast ogladac mecz Legia - Wisla samemu wejsc na stadion a pilkarzy odeslac?

        Wszystko jest dla ludzi.
        Niech mechanik naprawia auta, piekarz piecze a nauczyciel uczy.
        Jednak nie wyklucza to tego ze czasem sam zmienie klocki, sam upieke i sam sie naucze.

        Czy nie mozna w tym znalesc zlotego srodka?
        Ja znalazlem dawno temu.

        Napisał iceberg
        Powiem tak, sam pisałem pozew rozwodowy, co więcej na rozprawie nie miałem adwokata a wyszedłem na swoje... to tak w kwestii "zaradności", z autem umiem zrobić sam większość rzeczy włącznie ze spawaniem jakby zaszła taka potrzeba (tata mnie nauczył jak byłem jeszcze w liceum),
        A moglbys mi powiedziec co chcesz spawac w aucie?
        I czym chcesz spawac?
        Serio pytam...

        Pytam bo spawac nauczylem sie zupelnie sam.
        Nikt mi nie wierzy...
        Last edited by Christophero; 24-02-17, 21:55. Powód: post pod postem

        Skomentuj

        • iceberg
          PornoGraf
          • Jun 2010
          • 5100

          #94
          W zależności co potrzebuję, reperaturki w poprzednim leciałem migomatem, w starym fiacie spawałem pod kontrolą ojca aluminium w osłonie argonowej (sam miałbym problemy wtedy z ustawieniem ciśnienia do osłony), podłogę palnikiem acetylenowo-tlenowym. Butle z acetylenem (w zasadzie z acetonem w którym acetylen był rozpuszczony - mam nadzieję, że wiesz dlaczego) i tlenem zostały jeszcze po śmierci ojca przez parę lat bo jak wyjechałem z rodzinnego miasta to nie miał się tym kto zająć. Spawarkę do spawania elektrodami otulonymi niedawno kupił syn znajomego ojca bo sam chciał ją mieć od nas a jak sprzedawaliśmy mieszkanie z warsztatem w piwnicy to nie było gdzie tego przenieść.
          Ba, teraz za wydech z kwasówki płaci się gruby hajs, my z ojcem zrobiliśmy sami do Poloneza... Ojciec był spawaczem, w zawodzie przepracował 40 lat i naprawdę się na tym znał.
          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

          Skomentuj

          • SolarWarrior

            #95
            Napisał Kalilah

            Kobiety naprawdę doceniają zaradność, jest zdecydowanie bardziej pociągająca niż zamożność.
            Dokladnie tak, nigdy nie patrzylam na mojego meza przez pryzmat tego ile ma forsy. Nie stanowilo to dla mnie istotnej wartosci, ujal mnie swoja dobrocia, wyrozumialoscia i tym jaki jest dla innych ludzi. Kocha nasze dzieci i poswieca nam czas. W domu tez nie jedno potrafil naprawic, wymienil lozysko w pralce, klocki hamulcowe, kladl panele i robil wiele innych rzeczy, o ktore go prosilam i za****scie cieszylo mnie, ze mam takiego mezczyzne, ktory sam potrafi sobie poradzic ze zlosliwoscia rzeczy martwych.

            Napisał Christophero
            Juz kilka razy myslalem ze jestes facetem... Wybacz
            Luzik, rozumiem, nick moze mylic
            Last edited by Kalilah; 24-02-17, 22:08. Powód: nie omijaj cenzury ;)

            Skomentuj

            • Christophero
              Banned
              • Feb 2009
              • 1039

              #96
              Napisał SolarWarrior
              Luzik, rozumiem, nick moze mylic
              Jednego razu dobry wojak Szwejk szedl mostem Karola w Pradze w nocy wracajac z baru do ktorego zawedrowal juz jako do dwunastego z rzedu, nie wypijajac w zadnym z nich mniej niz trzy piwa.
              Nagle na moscie ktos go zdzielil bykowcem przez łeb, gdy Szwejk sie ocknal zobaczyl dwoch drabow nachylonych nad nim, wpatrujacych sie w jego niewinna dobroduszna twarz mamrotajac do siebie "to nie ten".

              I w tej zlosci ze sie pomylili jeszcze dwa razy pociagneli bykowcem Szwejka przez plecy.

              To sie nazywa pomylka.

              Skomentuj

              • DSD
                Perwers
                • Jan 2010
                • 1275

                #97
                Napisał iceberg
                Przy okazji - w razie czego byłoby mnie stać na wzięcie fachowców ale po co skoro lubię dłubaninę i mam satysfakcję z wykonanej pracy.
                Przecież to najważniejsza informacja! Ty to lubisz i dlatego to robisz... Przypomina mi się znajoma złota rączka. Zapytałem go o radę przy zakupie roweru, po kilku minutach monologu okazało się że najlepszym wyjściem jest wziąć flaszkę, pojechać na wieś, zamienić u rolnika na wsi na starą ukrainę, zamknąć się na miesiąc w piwnicy i zrobić se wehikuł. Okazało się że nie jestem meszczyzną i kupiłem nowy w salonie...

                Ja bym wolał zapłacić fachowcowi i samemu poczytać jakąś maksymalnie niepraktyczną książkę...
                'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                Skomentuj

                • Christophero
                  Banned
                  • Feb 2009
                  • 1039

                  #98
                  Napisał iceberg
                  W zależności co potrzebuję, reperaturki w poprzednim leciałem migomatem, w starym fiacie spawałem pod kontrolą ojca aluminium w osłonie argonowej (sam miałbym problemy wtedy z ustawieniem ciśnienia do osłony), podłogę palnikiem acetylenowo-tlenowym. Butle z acetylenem (w zasadzie z acetonem w którym acetylen był rozpuszczony - mam nadzieję, że wiesz dlaczego) i tlenem zostały jeszcze po śmierci ojca przez parę lat bo jak wyjechałem z rodzinnego miasta to nie miał się tym kto zająć. Spawarkę do spawania elektrodami otulonymi niedawno kupił syn znajomego ojca bo sam chciał ją mieć od nas a jak sprzedawaliśmy mieszkanie z warsztatem w piwnicy to nie było gdzie tego przenieść.
                  Ba, teraz za wydech z kwasówki płaci się gruby hajs, my z ojcem zrobiliśmy sami do Poloneza... Ojciec był spawaczem, w zawodzie przepracował 40 lat i naprawdę się na tym znał.
                  Tym spawaniem aluminium zyskujesz moj szacunek, bo nie wiem czy wiesz, ale to wyzsza szkola jazdy.
                  Ale zastanawia mnie ten problem z cisnieniem do oslony... Przecie tu nie ma nigdy problemow... Przy tigu daje na szostke i gra, byle nie wialo.
                  Ja specjalizuje sie w tigu, moj jednak nie daje rady aluminium, no i tyle wiem ze migomatem upierdze aluminium, ale tiga nic nie pod*******i.
                  Mig czy mag to bucowka, pierdzi, smarka i huczy.

                  Ps. Nie ma juz "kwasowki" nie uzywaj tego okreslenia bo to nie profesjonalnie hihi

                  Ps. O tym rozpuszczaniu to mowisz w sensie ze acetylen robi puk puk bum bum?
                  To tyle wiem.

                  Skomentuj

                  • barmetr
                    Perwers
                    • Feb 2009
                    • 1399

                    #99
                    Napisał naukowiec
                    W pracy wyraziłem jak ja to widzę i moja koleżanka oburzyła się że Kobiety w cale nie lecą na kasę.
                    A powiedziałeś tej koleżance również o tym, co lubisz robić?

                    Napisał naukowiec
                    [...]dodatkowo okazało się że lubię mastrurbować się pod kołdrą przy oglądaniu pornosów w komórce z wyłączonym głośnikiem.
                    Jakbyś jakiejś koleżance opowiedział, że lubisz się masturbować przy porno, to one może zrobiłaby Ci loda.

                    Skomentuj

                    • znowuzapilem
                      SeksMistrz
                      • Nov 2010
                      • 3555

                      No wiadomo że nie będe porodu odbierał "bo zaradność".
                      Albo nie będe samochodu oddawał do wyklepania Heńkowi co to zrobi za flasze (bo tanio).
                      Dziś wpadłem na super przykład i to z życia wzięty!!

                      Kumpel swego czasu dobrze zarabiał. Samochodu nie miał bo mieszkanie w centrum, praca blisko a jak coś potrzebował to taryfa i jazda (stać go!). Spotykał się z dziewczyną i za każdym razem kiedy od niego wychodziła to zamawiał i płacił jej taryfe. Ale gest, bogaty i zaradny, wow, super!!
                      Przy rozstaniu dziewczyna mu wygarneła że było to bardzo niemęskie i wychodząc od niego czuła się jak zwykła dziwka.
                      Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                      Skomentuj

                      • naukowiec
                        Odszedł
                        • Nov 2014
                        • 207

                        Napisał znowuzapilem
                        No wiadomo że nie będe porodu odbierał "bo zaradność".
                        Albo nie będe samochodu oddawał do wyklepania Heńkowi co to zrobi za flasze (bo tanio).
                        Dziś wpadłem na super przykład i to z życia wzięty!!

                        Kumpel swego czasu dobrze zarabiał. Samochodu nie miał bo mieszkanie w centrum, praca blisko a jak coś potrzebował to taryfa i jazda (stać go!). Spotykał się z dziewczyną i za każdym razem kiedy od niego wychodziła to zamawiał i płacił jej taryfe. Ale gest, bogaty i zaradny, wow, super!!
                        Przy rozstaniu dziewczyna mu wygarneła że było to bardzo niemęskie i wychodząc od niego czuła się jak zwykła dziwka.
                        Nie pojmuje zachowania tej dziewczyny.Facet chce być miły,troszczy się o dziewczynę zamawiając jej taksówkę żeby nie tłukła się pół nocy śmierdzącym autobusem a ta wyjeżdża mu z takim tekstem.Jak zamawia taksówkę-źle,jak ją odprowadzi na autobus i zostawi samą na przystanku- źle.Jak ją pożegna w progu drzwi-też źle.Ta laska miała coś z głową?

                        DSD-po prostu kocham te rady i złote myśli Januszów.Biorę nadgodziny w pracy żeby kupić sobie nowy,pachnący samochód z salonu a jak podjeżdżam nowym punto pod zakład to od razu zlatują się koledzy-Janusze tłumacząc jaki to głupi jestem że wydałem tyle pieniędzy bo za to miałbym przecież 15-letnie,walone BMW od Niemca które pojeżdzi jeszcze 50 lat! ba! miałbym 2 takie luksusowe BMW.W ogóle używane samochody są najlepsze,wymiana amortyzatorów pod blokiem jest najlepsza i wlewanie innego oleju niż w instrukcji też jest najlepsze "bo czyści silnik".

                        Jeżeli żonie tego zamożnego pana z kancelarią tak przeszkadza że w razie usterki dzwoni po fachowca to może sobie znaleźć zaradnego faceta z 15 letnim golfem i dwupokojowym mieszkaniem w bloku.Będzie ją podniecało jak mąż sam kładzie kafelki w łazience.

                        Skomentuj

                        • znowuzapilem
                          SeksMistrz
                          • Nov 2010
                          • 3555

                          Napisał naukowiec
                          Nie pojmuje zachowania tej dziewczyny
                          No pewnie że niezrozumiesz. Jesteś próżny więc tego nigdy nie zrozumiesz.
                          Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                          Skomentuj

                          • Catalleya
                            Gwiazdka Porno
                            • Jan 2013
                            • 1733

                            Naukowiec , wydaje mi się, że tej dziewczynie mogło chodzić o to, że o wiele milej byłoby gdyby on ją odwiózł do domu.

                            Skomentuj

                            • Astraja
                              PornoGraf
                              • Nov 2005
                              • 1165

                              Napisał naukowiec

                              Jeżeli żonie tego zamożnego pana z kancelarią tak przeszkadza że w razie usterki dzwoni po fachowca to może sobie znaleźć zaradnego faceta z 15 letnim golfem i dwupokojowym mieszkaniem w bloku.Będzie ją podniecało jak mąż sam kładzie kafelki w łazience.
                              To już nie ma nic pomiędzy?
                              Co mi po bogatym facecie, jeśli zabrawszy mu telefon nie będzie potrafił niczego w domu naprawić, wydostać nas z jakiejś obitej dechami wsi itp?
                              Jesteś doskonałym przykładem tego, że jeśli zabrać takiemu kasę, to w życiu z niczym by sobie nie poradził.
                              Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                              Skomentuj

                              • naukowiec
                                Odszedł
                                • Nov 2014
                                • 207

                                Napisał Catalleya
                                Naukowiec , wydaje mi się, że tej dziewczynie mogło chodzić o to, że o wiele milej byłoby gdyby on ją odwiózł do domu.
                                Zatem wniosek z tego jeden-Facet z samochodem i kasą(na benzynę) jest u kobiet na propsie!

                                Tak,gdyby odebrać mi kasę nie poradzilbym sobie w życiu-no bo jak to tak bez kasy? co bym jadł? gdzie bym mieszkał? Umarłbym z zimna i głodu.Niestety nie umiem polwać na dzikie zwierzęta

                                Skomentuj

                                Working...