Jaki facet odpada w przedbiegach?

[Gumka]

Ja nie dorosłam do stałego związku? Widać jak bardzo mnie nie znasz (a dokładniej nie znasz) - ale jakoś bardzo nie ubolewam nad tym faktem. Jestem w stałym związku od 2 lat, więc uważam to za stały związek. Biorąc pod uwagę mój młody wiek oczywiście. Nie dopominam się o miano kobiety, ponieważ jestem jeszcze młoda i nazywanie mnie "dziewczyną" absolutnie mi nie ujmuje (chociaż ty miałeś chyba taki zamiar, ale niestety nie udało ci się). Co do pokazania się wsród znajomych.... hmm.. musiałabym powtórzyć 2 zdanie swojej wypowiedzi, więc napiszę tylko, że nie muszę się z nikim pokazywać. Moi znajomi lubią mnie za to jaka jestem i nie czuję potrzeby podwyższania własnego ego poprzez faceta.

Tak na zakończenie - czepiasz się innych, a sam piszesz z błędami. Jakubowi wytknąłeś literówkę (błąd, który pojawił się przypadkowo), a ty piszesz z pełną premedytacją takie błędy, że aż strach! A co gorsza... powtórzyłeś ortografa z wypowiedzi Jakuba, więc nie uważaj się za lepszego od niego! Zacznijmy od siebie a potem zwracajmy się do innych!

[to wymiana argumentów, tak jak chciałeś, ale ponieważ robi się nudno, chyba sobie odpuszczę. Zależy co odpowiesz na mój post, bo raczej nie dasz rady przejść koło niego obojętnie.]

[ktooooosia]

DajMiTęNoc - podsumowałeś wszystkie (w domyśle) dziewczyny, które zabrały głos... Więc i mnie...

[DajMiTęNoc]

Ja nie dorosłam do stałego związku? Widać jak bardzo mnie nie znasz (a dokładniej nie znasz) - ale jakoś bardzo nie ubolewam nad tym faktem. Jestem w stałym związku od 2 lat, więc uważam to za stały związek. Biorąc pod uwagę mój młody wiek oczywiście. Nie dopominam się o miano kobiety, ponieważ jestem jeszcze młoda i nazywanie mnie "dziewczyną" absolutnie mi nie ujmuje (chociaż ty miałeś chyba taki zamiar, ale niestety nie udało ci się). Co do pokazania się wsród znajomych.... hmm.. musiałabym powtórzyć 2 zdanie swojej wypowiedzi, więc napiszę tylko, że nie muszę się z nikim pokazywać. Moi znajomi lubią mnie za to jaka jestem i nie czuję potrzeby podwyższania własnego ego poprzez faceta.

Tak na zakończenie - czepiasz się innych, a sam piszesz z błędami. Jakubowi wytknąłeś literówkę (błąd, który pojawił się przypadkowo), a ty piszesz z pełną premedytacją takie błędy, że aż strach! A co gorsza... powtórzyłeś ortografa z wypowiedzi Jakuba, więc nie uważaj się za lepszego od niego! Zacznijmy od siebie a potem zwracajmy się do innych!

[to wymiana argumentów, tak jak chciałeś, ale ponieważ robi się nudno, chyba sobie odpuszczę. Zależy co odpowiesz na mój post, bo raczej nie dasz rady przejść koło niego obojętnie.]

Jak byś przeczytała ****a moje błędy widziala byś ze sa one spowodowane zmeczeniem. Nie chce mi sie juz podnosić rak z klawiszy. Przestawiam litery i pisze bez spacji albo za wczesnie spacje przyjzyj sie albo ci kupie okulary moze na dzień dziecka. A pozatym juz dawno pisalem że nei lubei altu naciskać więc znaki takie sa umnei rzadkoscia i nei stawiam interpunkcji ale wyrazy pisz epoprawnie nie misze moze przez rz tak jak ostatnio pewno osobe widzialem ze pisala pekalem ****a ze smiechu.

[Gumka]

ależ ja absolutnie nie czepiam się zbyt wcześnie robionej spacji, braku przecinków i literówek - ja nie jestem ideałem i sama takie błędy w pisowni robię. mówię o pisaniu słowa: "kłutnia" poprawnie pisze się: "kłótnia" jeśli nie chce ci się wciskać altu, to nie wciskaj, ale mogłeś przynajmniej wstawić "o" zamiast "ó"... a jeśli jesteś zmęczony to się połóż, bo człowiek zmęczony szybciej się denerwuje

[Rojza Genendel]

Ja się zgodzę- nie dorosłam do stałego związku. Stałe związki nigdy mnie nie kręciły... być może kiedyś będą. No, ale co z tego?
Nie jestem prawdziwą kobietą- to też słyszę nie pierwszy raz. Kiedy jednak patrzę na tak zwane prawdziwe kobiety, to cieszę się, że do nich nie należę.
Nie będę razem z facetem który mnie nie pociąga. Może być piękny jak Apollo i bogaty jak Onassis. Ale jeśli nie zaiskrzy, to nic z tego nie będzie. Jak mówią-krew nie woda, majtki nie pokrzywy.
Szczerze mówiąc, większość moich partnerów wzbudzała w otoczeniu dziwne reakcje. Coż, nie każda studentka (którą przecież byłam) z tak zwanej dobrej rodziny umówi się z facetem z zawodówki. Albo z rodziny żyjącej z zasiłku. Albo przewlekle i widoczny sposób chorym. Albo... i tak dalej.
Nie uważam się ani za osobę powierzchowną, ani płytką, ani pustą.
A wiaderka i tak nie oddam.

[KIKUNIA28]

Kobiecość po za wieloma aspektami , polega na dobrym wyborze przyszłego ojca …krytyka wobec przyszłego partnera ,która w tym przypadku jest machinalnie uruchamiana jest swego rodzaju podświadomą selekcją ….kobiety nie tracą dzięki temu na swojej kobiecości ,bo przy idealnym dla danej kobiety kryterium czują się spełnione i doceniane …wybór partnera czasami jest dokonywany za pomocą wzroku ,a nie instynktu (który w tym przypadku DMTN nam narzucasz )…podając przykład wiekszosc kobiet preferuje u panow zgrabne szczuple posladki- ponoc oznaczalo to ze samiec potrafi szybko biegac i upoluje jakas zwierzyne ….z Twojej wypowiedzi ,która kiedys zamieściłes na BT można wywnioskowac ,ze tez masz krytyczne podejście do wyboru kobiet jedna z nich jest mały biust ,który zdecydowanie bardziej preferujesz niż duży (co nie oznacza ,ze dyskwalifikuje go całkowicie ) ….tak samo nasze wypowiedzi nie SA do końca dyskryminacja mężczyzny

[DajMiTęNoc]

No własnie ideałów nie ma. To, że wole małe biusty u kobiet i podałem kilka cech innych które mile są widziane to nie znaczy, że odpadaja umnie za wygląd jeśli ich nie posiadaja. Bo kobieta musi mnie facynowac przedewszystkim wnetrzem (charakter, osobowość, inteligecja) Moim zdaniem piekno zewn. jest tylko dodatkiem, ozdobą do piekna wewnętrznego.


A wy jesli chodzi o wasze pisanie o ideałach piszecie z góry, że takim i takim facetem nie mogłbyście być. Tzn., że jesteście powierzchowne i skreślacie kogoś z góry za wygląd, nawet nie poznając wnętrza drugiej osoby.

To teraz zachowujecie sie tak te stare pruchna siedzące na ławkach przed blokami i obcinające jak ktoś wygląda, chodza do kościoła tylko żeby zobaczyć kto tam jest a nie by się pomodlić.

[Gumka]

oo.. a teraz jesteśmy "niekobietami" dewotkami. [ktoooosia, nie wiem, czy ty też... ale chyba udało ci się wkupić w łaski i ominął cię ten tytuł ]

[DajMiTęNoc]

Czego ty się czepiasz ktoosi??? Zazdrościsz jej czy co??
Wymieniamy sie miedzysobą poglądami więc nie czepiaj się osób trzecich. Bo mnie albo się lubi albo nie nawidzi. Trudno zyskać moją przychylnośc ale jeśli się zyska zgnebie każdego kto w jakiś sposob chce zaszkodzić mnie albo komuś z moje rodziny, kobiecie , lub znajomym. Chcesz kogoś atakować wal do mnie a ktooosi sie nie czepiaj jak jest niczemu winna.

[Rojza Genendel]

Gumka, dajże spokój.
On moim zdaniem częściowo ma rację. Ale każdy czasami ma prawo być płytki. W każdym razie ja sobie takie prawo przyznaję.

[Gumka]

DMTN nie wiem, czy zauważyłeś, ale moje wypowiedzi do ktooosi są miłe, bo ktooosia jest dla mnie miła. Prawda ktooosiu? A to, że o niej wspomniałam to wyróżnienie, że jest osobą przez ciebie lubianą. i tyle nie bulwersuj się tak

[KIKUNIA28]

rojze ,to że ma częściowo racje to widac na pierwszy rzut oka ale nie ma prawa oceniac i przypisywac nam brak kobiecosci tylko dlatego ,ze zabrałam głos w temacie ,który od poczatku miał być traktowany z przymrużeniem oka

[Rojza Genendel]

No coż... dobra księga mówi "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni."
Ja osobiście uważam, ze można krytykować cechy ludzi i ich postępowanie. Ale nigdy ich samych.

[KIKUNIA28]

gdyby nie krytyka wiekszośc z nas chodziła by z głowa w chmurach ....ale ocenianie ludzi po jednej wypowiedzi nawet jesli jest płytka zdecydowanie nie jest na miejscu

[Jakub]

DMTN wywołał buże w szklance wody.