W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Zakupoholizm

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • brzoskwineczka
    Perwers
    • Sep 2009
    • 824

    #16
    Tylko ostatnia podarta para dżinsów zmusza mnie do pójścia do sklepu. W galeriach handlowych mi duszno, pełno tam (moim zdaniem) badziewia, które do niczego nie jest przydatne - pod takim kątem patrze na wystawy.
    Po co komu getry od kolan do kostek z wełny? Można ubrać grube skarpety i długie spodnie. Po co komu krótkie kraciaste spodenki na szelkach zimą? Po co komu golf zwisający do pępka? - w ogóle w tym ciepło nie jest!
    Po prostu większość ubrań którymi szczycą się takie sklepy masowej sprzedaży jak C&A czy Reserved [nie wiem co ludzie w nich widzą, szczycić się można zakupami w sklpach domów mody a nie sklepach konkurencyjnych dla Chińczyka, a dwa razy takich cenach], dla mnie jest niepraktyczna czy po prostu karykaturalnie brzydka.

    Taki bardziej przykładny szał zakupów mam w dziale spożywczym supermarketu. Nie umiem sobie odmówić 2litrów więcej mleka czy kabanosa, jak zobaczę Ale nawet tutaj czasami umiem się hamować, nie idę też by parzeć na jedzenia czy je wąchać, kupuję bądź nie i już.

    Ciuchy mnie nie kręcą, podobnie szklane czy pierzasnte dodatki do mieszkania lub słodkie obrazki na ścianę.
    ...:::tylko spokój może nas uratować:::...

    "Postępujemy tak, bo uważamy, że nasze błędy lepiej jest ukryć pośród masy innych. Tak jak grzech lepiej ukryć wśród wielu innych grzechów." prof. J. Bralczyk

    Skomentuj

    • kropla
      Ocieracz
      • Apr 2007
      • 117

      #17
      Podobnie jak brzoskwineczka, uwielbiam zakupy spozywcze, w szczegolnosci dzialy w stylu 'kuchnie swiata', przyprawy i miesa. Moge spedzic 2 godziny wybierajac najlepszy schabik i gatunek herbaty

      Zakupy ubraniowe tez bardzo lubie, poza dwoma wyjatkami - spodnie i buty. Jestem z tych, co maja 50 t-shirtow, 3 pary spodni i 2 pary butow. Do tego lubie jakies niszowe marki, im cos dziwniejszego tym wieksza szansa, ze mi sie spodoba Ale przyznam sie, ze mam slabosc do t-shirtow z Croppa, co prawda w zalozeniu sa na 15letniego elo-zioma (na szczescie elo-ziomy bywaja tez misiowate, ergo znajde na siebie jakies XL), ale nieraz fajne wzory maja. Do zakupu spodni potrzebuje osoby plci pieknej ktora wreczy mi bez mozliwosci sprzeciwu jakies kilka egzemplarzy i zdecydowanym tonem powie 'mierz!'.

      O, i perfumerie i drogerie uwielbiam, aczkolwiek np. w takiej Sephorze irytuje mnie troche, ze jak wejdzie taki ja, znaczy osobnik w glanach, podartych jeansach i oczojebnej koszulce w paski to jest czestowany spojrzeniem 'czego on tutaj szuka??' Czy to, ze wlasnie tak wygladam oznacza, ze moja percepcja zapachu konczy sie na 'Warsie', 'Brucie' i wodzie brzozowej?

      Skomentuj

      • Sexy_man
        Perwers
        • Feb 2007
        • 1163

        #18
        Ooo, pojawił się wątek zakupów produktów spożywczych, o czym nie pisałem w mojej wcześniejszej wypowiedzi.
        Przede wszystkim nie lubię zakupów w galeriach ubrań.
        Jeśli chodzi o zakupy spożywcze, lubię znaleźć coś dobrego do jedzenia, jakąś dobrą drożdzówkę, pieczywo, czasem coś poeksperymentować. Te zakupy jeszcze w miarę lubię.
        Co do zakupów kosmetyków - to też je lubię. Jak wchodzę do drogerii Rosmanna, to o dziwo nie stresuję się tak i nie denerwuję jak przy łażeniu po ubraniach. A to pewnie dlatego, że mam już sprawdzone produkty, a jeśli pojawia się nowy kosmetyk, to nie będę bardzo stratny w przypadku nieudanego zakupu - kosmetyki kosztują z reguły kilkanaście złoty, a nie jak ubrania kilkadziesiąt czy kilkaset złotych. Więc to pewnie dlatego - czuję się bardziej komfortowo psychicznie w przypadku tańszych produktów.
        Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

        Skomentuj

        • jezebel
          Emerytowany Pornograf

          Zboczucha
          • May 2006
          • 3667

          #19
          Po co komu getry od kolan do kostek z wełny?
          Uratowały mi życie, po zakupie butów trekingowych i podczas siedzenia wieczorem przy kompie. Od szczytowej ściany, marzną mi nogi, a nowe buty obtarły mi kostkę i tylko te getry mnie uratowały przed bólem i zimnem. Bardzo praktyczna i tania rzecz na mrozy. Doskonale się sprawdzają przy kurtkach do kolan.
          Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

          Skomentuj

          • Rojza Genendel

            Pani od biologii
            • May 2005
            • 7704

            #20
            Napisał Dromader
            Nie znoszę robić zakupów. Jeżeli się wybieram, muszę wyciągnąć ze sobą jakąś przedstawicielkę płci pięknej.
            Nie wiedziałam ze taki z ciebie sadysta ;-)

            Napisał Dromader
            Inaczej sprawa się ma jeżeli chodzi o książki. Blisko mojego wydziału mieści się empik. Często tam zaglądam, by rzucić okiem na nowości wydawnicze. Przeważnie potrafię się powstrzymać przed kupnem, ale gdy trafi się jakiś wyjątkowy tytuł, to bywam bezradny
            Ja także lubię książki, ale Empik jest ostatnim miejscem, w którym chciałabym je kupować. Mam przeraźliwy wstręt do tego sklepu. Jakoś wolę Matrasa... no i normalne księgarnie. A jeszcze bardziej antykwariaty i bukinistów :-)
            Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

            Skomentuj

            • Hagath
              Emerytowany PornoGraf
              • Feb 2009
              • 1769

              #21
              Ja już jestem przypadkiem chorobowym. Kupowanie mnie uspokaja, odstresowuje, zastępuje świętowanie sukcesów i opłakiwanie porażek. Odkąd sobie to uświadomiłam, staram się nad tym panować.
              Do ekonomicznej ruiny jednak nigdy mnie ta przypadłość nie doprowadzi, gdyż równie silna jest we mnie poznańska oszczędność. Swojej manii daję więc upust, wydając 70 groszy na bluzeczkę z lumpeksu. Mam więc dodatkową satysfakcję, że za coś takiego w normalnym sklepie dałabym tyle samo, lecz w złotówkach.
              The Bitch is back.

              Skomentuj

              • Ćwierćnuta
                Emerytowany PornoGraf
                • Feb 2009
                • 1870

                #22
                Kocham kupować książki i jestem w stanie przepuścić na nie każde pieniądze. W zależności od nastroju łażę po księgarniach, tanich książkach albo po EMPiK-u. Każde z nich ma swoje zalety.

                Rok temu, jak mieszkałam sama, rezygnowałam z jedzenia, żeby mieć na więcej książek. Obecnie luby pilnuje, żebym coś jadła...
                Ssanie na czekanie.

                Skomentuj

                • Kata
                  PornoGraf

                  Orthografische Polizei

                  • Feb 2009
                  • 2691

                  #23
                  Napisał Ćwierćnuta
                  rezygnowałam z jedzenia, żeby mieć na więcej książek.
                  Skopałabym Ci dupę za takie podejście, szczerze. Z troski oczywiście, ale skopałabym

                  Skomentuj

                  • Ćwierćnuta
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Feb 2009
                    • 1870

                    #24
                    Ależ ja nigdy nie twierdziłam, że nie jestem nałogowcem
                    Ssanie na czekanie.

                    Skomentuj

                    • Rojza Genendel

                      Pani od biologii
                      • May 2005
                      • 7704

                      #25
                      Napisał Ćwierćnuta
                      rezygnowałam z jedzenia, żeby mieć na więcej książek
                      Ja na takie poświęcenie zbyt lubię dobre jedzenie. Za to chodziłam w dziurawych butach :-)
                      Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                      Skomentuj

                      Working...