Pomoc w znalezieniu pracy

[holly]

Uroki związków, komuś się wydaje, że może ci mówić że to co masz jest niewystarczająco dobre
On w ogóle chce coś zmieniać czy to tylko twoje widzimisię?

[zabiegany]

Na sile nie ma co bo przyniesie odwrotny skutek. Ale mnie osobiscie tlumaczenie ze moje umiejetnosci i wiedza sa warte na wiecej- otworzylo mi oczy i sam dostrzeglem to ze po prostu "zasiedzialem sie" na danym stanowisku w danej firmie. Duzo zalezy od charakteru i od tego jak sie swojej polowce to przedstawi

[znowuzapilem]

Wiem po sobie że jak odpowiadam "Bo Nie!" to nic z tego nie będzie
Omota, widocznie mu w tej pracy dobrze.

[opowiedzmiotym]

Holly, ja nie mowie ze to co ma jest niewystarczajaco dobre. Mowie, ze on jest wart wiecej niz to co ma.
Jak wspomnialam, on broni sie od zmiany pracy a ja mu tylko to zaproponowalam, nie jecze mu nad uchem i nic nie wymuszam.

[Catalleya]

A nie chce swojej pracy zmienić bo.. ?
Może jest jednym z tych wygodnickich? Że nie lubią za dużo zmian bo to wiąże się ze zmianą otoczenia, nową nauką czegoś itp.

[roksana_p]

Mowie, ze on jest wart wiecej niz to co ma.
Jak wspomnialam, on broni sie od zmiany pracy a ja mu tylko to zaproponowalam, nie jecze mu nad uchem i nic nie wymuszam.

Trudno jest opuścić strefę komfortu, bo wszystkie zmiany są czymś nowym, nieznanym i ryzykownym, ale jeśli on nie chce zmienić pracy to moim zdaniem lepiej nie podejmować tematu. Mówienie mu, że jest wart więcej może być źródłem jego frustracji. Myślę, że lepiej będzie odpuścić teraz temat, a jak sam dojrzeje do zmiany pracy to wtedy wspierać go w tym.

[Christophero]

Czy jesli partnerka namawialaby was do zmiany pracy (wyjatkowo slabo platnej) na lepsza, lzejsza i lepiej platna, jak byscie to odebrali?

Odebrał bym to dobrze... ale...

Jeśli młody inżynier pracuje w biurze projektowym w centrum krakowa pod okiem dobrych arcitektów i zarabia mało,
to zmiana pracy na obsługę makczikena w MCDonald nawet za większą kasę byłoby błędem.

Raz miałem taki przypadek.... kobita mnie chciała namówić na zmianę pracy (ale zmieniłem kobitę)

[opowiedzmiotym]

Mniej napewno nie zarobi i nizej nie upadnie jesli chodzi o prace. Mogloby byc tylko lepiej, wiec porownanie inzyniera i MD nijak ma sie do niego, bo to inne warunki.

Ja tez po blisko 4 latach zmienilam prace. Przenioslam sie do prywatnej firmy za dobra kase, praca w domu... wygodnie i latwo. Mimo wszystko wolalam isc dalej gdzies, gdzie mam przyszlosc sie rozwijac.

[breathed]

Zasadniczo może mieć obawy związane ze zmiana środowiska. Lub temu, że w nowej pracy będą nowe wymagania i obowiązki, którym nie podoła. Albo będzie musiał się wielu rzeczy uczyć. I tak dalej i tak dalej. Jeśli mówi kategoryczne "NIE" to tego nie zmienisz choćbyś chciała. Dopiero solidniejszy kopniak od życia w postaci na przykład utraty obecnej pracy może go skusić do poszukiwać innej...
Ja akurat nie mam nic przeciwko nowym wyzwaniom w nowej pracy ale i tak w****iało mnie jak mi żona podkładała ogłoszenia mówiąc "zadzwoń tam" bo to chyba dobra firma...