Old 24-02-17, 14:31   #1
DrHyde
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Nov 2014
Postów: 27

Płeć: Mezczyzna
Studenckie porno
Obudziło mnie pukanie. Spojrzałem na zegarek. Była trzecia. Jakiś bezczelny człowiek w środku nocy dobijał się do drzwi. Błyskawicznie odzyskałem świadomość. Sprawdziłem stan łóżka. Obok mnie leżała Alicja, na boku, plecami do mnie. Spała jak zaczarowana. Jej małe piersi drzemały również, w objęciach mych dłoni, jak w idealnie dopasowanych miseczkach stanika. Więc to nie Alicja. A skoro nie ona, to kto?

Ostrożnie wstałem. Pośpiesznie wbiłem się w spodnie i otworzyłem drzwi obłąkanemu wędrowcy.

– To ty? Co tu robisz? – syknąłem na widok pijanej brunetki o niebieskich oczach, ledwie trzymającej się na nogach.

– Cześć, dywizjon trzysta trzy. Yk! – zaczkała.

– Pomyliłaś pokój. Chodź do windy. – złapałem ją pod ramię i pociągnąłem za sobą w głąb korytarza.

– Nie mogę iść do siebie. Tam śpi Ala.

– Chodź!

– Ona nie może mnie widzieć w takim stanie. Yk!

– Nie zobaczy... Jak się ma twoja ostryga? – spytałem, wciskając numer osiem. – Koneserzy docenili?

– Bezczelny jesteś, wiesz? Yk!

– No nie wstydź się! Nikomu nie powtórzę. I powiedz, gdzie masz klucz. Bez niego będziesz spać na korytarzu. - Wyrwałem Gosi torebkę. Brzęczący pęczek kluczy odnalazł się bez najmniejszego trudu.

– Nie uwierzysz. Yk! – zaczkała, gdy przepchnąłem ją przez próg pokoju.

– W co nie uwierzę? Który cię bzyknął?

– Żad-en! Yk! Jestem dziewicą. Yk!

– Starczyło im lizanie muszelki? To zboki francuskie!

– Niechby tylko który spróbował! Yk! Wolę ciebie.

– Weź, Gośka, nie pieprz! Kładź się. Które łóżko twoje? Prawe czy lewe?

– Lewe. Yk! Wyruchasz mnie?

Tym pijackim pytaniem sprowadziła na mnie zupełnie nowe, perfidne myśli. Przyjrzałem się jej dokładnie. Buzia całkiem ładna. Sympatyczna. Skóra gładka, zadbana. Tylko stan makijażu pozostawiał sporo do życzenia. Najlepiej gdyby go w ogóle nie było. Posadziłem ją na skraju łóżka i rozebrałem do pasa.

– O kuśwa! Yk! Nawet nie wiem, jak masz na imię.

– Cicho siedź, bo obudzisz Alę. – Bez trudu wszedłem w czasoprzestrzeń pijanej studentki.

Zacząłem miętosić jej piersi. Obiema rękami. Bezczelnie. Nie zwracając najmniejszej uwagi na to, co sobie pomyśli Gosia, gdy sobie to przypomni odzyskawszy przytomność. Macałem ją i już.

– Co takie małe?! – syknąłem z sarkazmem.

W przeciwieństwie do płaskiej Alicji, Gośka mogła co nieco zaoferować. Nawet całkiem fajne miała bimbałki, ale wciąż nie tak obfite jak melony mojej byłej.

– Yk! Dobrze, żeś Alki desek nie widział. Ha, ha!

Pomacałem jeszcze mocniej. "Nie widział? Gosiu, jak ty mało wiesz o kobietach! Nie słyszałaś, że pozory mylą?" – szyderczo się roześmiałem w myślach.

– Lubisz lody?

– Nie trawię. Yk! Weź, mnie wyruchaj! Pro-o-szę.

Lekko pchnąłem ją w czoło, kierując jej ciało trochę w bok. Upadła na łóżko, dokładnie jak chciałem. Bez większego trudu ściągnąłem z niej resztki ubrania.

– Ożesz ty! Ale fryzurka! – nie mogłem się powstrzymać od komentarza. Jeszcze nigdy nie widziałem, ani na żywo ani w Internecie, żeby dziewczyna goliła się w krzyżyk.

– Podoba ci się?

– Zajefista! Gośka, otwieraj buzię! – brutalnie zwlokłem ją na podłogę. Kazałem klęknąć. Krawędź łóżka miała jej służyć za oparcie pleców.

Coraz bardziej mi się ta noc podobała. Penis rósł jak na drożdżach, w poczuciu niekontrolowanej władzy. Wyjąłem go z majtek.

– Co taki mały? Yk! - dziewczyna nawet pijana umiała zażartować.

– Postaraj się, Gośka! Wiem, że zrobisz go dużym.

Z niewielką pomocą z mojej strony, objęła go ciepłymi wargami. Ja złapawszy ją za uszy, unieruchomiłem głowę. Przystąpiła do ssania. Zaciskała wargi wokół żołędzi i rozluźniała na przemian, w zmiennym tempie, z alkoholową fantazją. Nie pomyliłem się ani trochę. W jej ustach w mig zrobił się wielki.

– Na razie starczy, Gośka. Kładź się do łóżka. – Chwyciłem ją pod ramiona, by pomóc jej się podnieść.

Nie jestem przecież potworem. Nie będę pluć lasce do buzi, tylko dlatego że trochę wypiła.

– Powiedz mi w końcu, jak masz na imię. – Doznania erotyczne działały otrzeźwiąco. Świadomość Gosi budziła niebezpiecznie szybko. Wracała do rzeczywistości.

– Adam.

– Co ty mi robisz? Yk! Czy ja...? Adam, gdzie ja jestem? Czy ja jestem goła?

– Jesteś pijana i idziesz spać. – Przewróciłem ją na pościel. – Jutro sobie wszystko przemyślisz, Gosiu.

Musiałem wyglądać komicznie, układając dziewczynę do łóżka, z dyndającym fiutem tuż przed jej oczami. Ale tym się nie przejmowałem. Uznałem, że nawet jeśli wszystko zostanie w jej pamięci, winić będzie nie mnie lecz pijackie zwidy. Założenie naiwne i nie całkiem słuszne, ale faktycznie nie groziła mi żadna kara. Studentka sama chciała, bym się nią zajął.

Przykryłem Gosię, pocałowałem w czoło i życzyłem smacznych snów. Przed opuszczeniem pokoju zebrałem tylko jej ciuchy z podłogi i złożyłem w miarę schludnie na krześle.

– Adam, dziękuję. – pożegnała mnie stonowanym głosem. Nie odwróciłem się już, nie odpowiedziałem. Nie wiem, czy mówiła jeszcze na jawie, czy już przez sen.

Wróciłem do Ali.

* wyjęte z bloga: bajkipanahyde.blogspot.de

Ostatnio edytowany przez DrHyde; 12-03-17 at 23:39. Powód: niepotrzebne zastąpienie słowa "za****sta" gwiazdkami
DrHyde jest offline   Reply With Quote
Odpowiedz
Wróć   FORUM EROTYCZNE - BEZTABU > BEZ TABU > Opowiadania erotyczne > Opowiadania Autorskie

Tags
alkohol, oralnie, piersi, studenci, zdrada

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
UśmieszkiOn
[IMG] kod jest On
HTML kod jest Off

Skocz do forum

--


Powered by vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 09:59.
   Archiwum