W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Najgorszy seks w moim życiu...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • elKoj69
    Perwers
    • Sep 2012
    • 1195

    Też mi się coś przypomniało , zasłyszane.
    Znajomy znalazł sobie taką ze złamanym sercem. W dodatku to był jego kumpel , ten obiekt westchnień. W każdym razie kropla drazyla skałę, a ona sama się do niego ganila, bo przecież tak wiele mógł opowiedzieć o nim... A laska z góry była u niego przegrana. Bo i kropla też alkoholu wkroczyła do akcji. W pewnym momencie kiedy sprawa miała się ku końcowi słyszy tekst "A jak "Damian" się dowie że Ci dałam to nie będzie zły ?" . Wyszła z brakiem informacji o ukochanym i czerwonym policzkiem od "niekontrolowanego" liścia
    Związek oparty tylko o namiętność jest krótki..... choć miewa długie orgazmy.

    Skomentuj

    • Lex31
      Seksualnie Niewyżyty
      • Nov 2009
      • 395

      Odgrzebuję w pamięci porażki i coś jeszcze znalazłem. Czasem najlepsze w seksie, jest to że się nie odbył. Diabli mnie podkusili do testowania Tindera. Laska ładna, choć zdjęcie z dziwnej perspektywy. Szybka akcja. Coś mnie zaćmiło - napisała "tylko że ja wysoka jestem" - co w jej słowniku znaczyło generalnie "duża". Nawet za****ście duża. Ładna, ale otyła!!! Luźne, lniane spodnie, wyglądały na niej jak legginsy. Nie miałem jak uciec. Przykrości jej sprawić nie chciałem. Zacząłem pić... ale czasem nawet to nie pomaga. Wykorzystałem ostatni moment żeby nawiać.
      Ja wiem, że grube są namiętne itd. ale mam takie zahamowania - no nie może być cięższa ode mnie i już.
      friggin' in the riggin', there was fu*k all else to do...

      Skomentuj

      • Maniak91
        Świętoszek
        • Jun 2016
        • 3

        Najgorszym seksem w moim życiu był "pierwszy raz"
        Zero emocji, zero ambicji, po prostu oparła się o słup a mi się nawet nie chciało do końca rozporka rozpinać
        Tragedia

        Skomentuj

        • Minionek
          Ocieracz
          • Jan 2014
          • 131

          No to ja opowiem o swoim najgorszym dotąd ero-epizodzie. Jakieś 6 lat temu. Przypadkowa znajomość w klubie. Urocza dziewczyna - śliczna na zewnątrz i, jak się później okazało, wewnątrz. Genialnie się rozmawiało, oczywistym było, że iskrzy. Pociągała mnie piekielnie, ze wzajemnością. Zachowywała się jak w poradniku o flircie. To był piątek. Umówiliśmy więc na sobotnie, przedpołudniowe spotkanie. Nadal było wyśmienicie, rozmowy w końcu zjechały na tematy seksu - powiedziała, że ma duże potrzeby i uwielbia seks. Lepszej reklamy dla napalonego faceta nie potrzeba. Pomyślałem, że wygrałem na loterii życia. Wieczorem byłem już z nią w jej pokoju. Początkowo było jak we śnie - lodzik nie z tej ziemi, ona fantastycznie zgrabna, ciało jak marzenie, do tego zwinna i zadbana. Wzorzec kobiecości. Tyle, że nie kłamała jeśli chodzi o jej potrzeby i temperament. Nie nadążyłem przy pierwszym podejściu. Strzeliłem zanim ona się rozkręciła. Wstyd wielki, głupio mi było, więc chciałem się zrewanżować oralnie, co ona przyjęła z entuzjazmem. No i ponownie zawaliłem. Wierciła się jak suka w rui, jękom i achom nie było końca. Pieściliśmy oboje jej ciało. Co się zbliżała do końca to ja coś źle zrobiłem i finisz się oddalał. W końcu oboje byliśmy zmęczeni, więc wzięła sprawy we własne ręce i pokazała mi co potrafi. Jackpot, prawda? Nie powiem - było to diabelsko podniecająca scena. Doszła z wielkim entuzjazmem. Pomyślałem, że pierwsze śliwki robaczywki i kolejnym razem będzie lepiej. Gówno prawda. Następnego dnia rżnąłem ją jak sukę na wszystkie znane mi wówczas sposoby. Podobało jej się, ale nie było efektu wow co było po niej widać. Nie doszła, pomimo moich starań. Za punkt honoru postawiłem sobie, żeby jej dogodzić, chciałem dać jej orgazm. Dobre 30 minut się piłowaliśmy, spoceni i wyczerpani zaczęliśmy odpuszczać. Mój finisz nie był problemem, nadszedł krótko po tym jak zerwała ze mnie gumę i wepchnęła sobie penisa po same jądra do ust.
          I z perspektywy czasu sobie myślę, że głupi byłem, bo zamiast z nią porozmawiać o tym i poszukać co ją kręci to nakryłem się wstydem. Szkoda, bo mogłoby być nieźle.
          Ciało kobiety jest świątynia, a nie knajpą.
          Moje opowiadania:
          1. seria Mokra Włoszka
          2. seria Głębokie westchnienie

          Skomentuj

          • holly
            Perwers
            • Feb 2009
            • 1090

            Faceci, którzy za punkt honoru biorą jej orgazm, popełniają duży błąd. Przy pierwszym czy drugim dymaniu jeszcze nie widzą co dokładnie trzeba zrobić żeby tą konkretną kobietę doprowadzić bo każda jest inna, dziewczyna też się może stresuje bo pierwszy raz jest taki dziwny... a na końcu on jeszcze jest rozczarowany bo nie doszłaś :/
            C'est la vie.

            Skomentuj

            • Minionek
              Ocieracz
              • Jan 2014
              • 131

              Napisał holly
              Faceci, którzy za punkt honoru biorą jej orgazm, popełniają duży błąd. Przy pierwszym czy drugim dymaniu jeszcze nie widzą co dokładnie trzeba zrobić żeby tą konkretną kobietę doprowadzić bo każda jest inna, dziewczyna też się może stresuje bo pierwszy raz jest taki dziwny... a na końcu on jeszcze jest rozczarowany bo nie doszłaś :/
              Ty to wiesz, ja już teraz także. Kto wie czy nie bylibyśmy nadal parą, gdybym to inaczej wówczas rozegrał. Złota dziewczyna i myślę, że nawet wyrozumiała. No ale facet czasem wykazuje się całkowitym brakiem wyczucia sytuacji. Może mi zbyt na niej zależało, albo kierowała ma pusta męska duma. Ciekawe jak ona wspomina tamten epizod. Kontakt się z nią urwał po kilku dniach. W sumie to ja zerwaniem.
              Ciało kobiety jest świątynia, a nie knajpą.
              Moje opowiadania:
              1. seria Mokra Włoszka
              2. seria Głębokie westchnienie

              Skomentuj

              • Marduk666
                Ocieracz
                • Mar 2015
                • 191

                Z 42 letnią naprawdę atrakcyjną kobietą. Piliśmy alkohol, ja przesadziłem z dodawaniem nim sobie odwagi i szło mi żałośnie. Wstydziłem się tego dłuższy czas, największy seksualny kac moralny w moim życiu.

                Skomentuj

                Working...