Ekonomiczne uzasadnienia dla wyrzucania publicznych pieniędzy w błoto

[glizdziarz]

Widzisz młody są dwie metody wprowadzania reform.
1- Radykalna - tniemy od razu i nie ważne, że boli i nie oglądamy się na skutki społeczne (Balcerowicz)
2- Wprowadzamy powoli acz systematycznie z uwzględnieniem skutków społecznych (Kołodko)
Pozostałe metody to tylko wariacje na temat i krzyżówki moczurinowskie.
Co do naszych polityków to się z tobą zgodzę.

[oczak]

Ja jestem za pełną prywatyzacją. To też niebezpieczne, ale przynajmniej powstanie większa konkurencja i prywaciarze bardziej będą się musieli starać.

Martnotrawienie pieniędzy jest wszędzie. Kwestia jest taka, aby marnować ich jak najmniej. Niektóre firmy już z założenia są skazane na straty. Przykładowo komunikacja miejska (autobusy, tramwaje) przeważnie musi być przez kogoś dotowana bo z samych biletów pasażerów nie da się pokryć wszystkich kosztów utrzymania komunikacji.

No ale niestety, gdyby wszyscy chcieli zyskać, nic by się nie działo. Ktoś musi stracić.

[Dareios]

W 89 roku gospodarka była nad przepaścią. Mieliśmy olbrzymie zadłużenie zagraniczne i hiperinflację. Zwłaszcza hiperinflacji nie można tolerować, nie da się przy jej obecności przeprowadzać głębszych reform. Hiperinflacja niszczy zaufanie do krajowej waluty, uniemożliwia efektywną produkcję z powodu deformowania informacyjnej roli ceny. Nie było wyjścia. Radykalne reformy były podstawą do redukcji długu i budowy racjonalnej gospodarki. W ten sposób inflacja z 585% w 1990 roku, osiągnęła już poziom dwucyfrowy (70%) w roku następnym. Jeżeli ktoś mówi że przy inflacji rzędu 600% można skutecznie przeprowadzać niezbyt radykalne, systematyczne reformy to chyba sam nie wie co mówi.

Z kolei pan Kołodko to znany gospodarczy majsterkowicz który myśli że przy pomocy magicznej centralnej różdżki naprawi bolączki gospodarki. Jak dla mnie keynesista.

[gucio5tys]

Jak dla mnie keynesista.

No ba! Tylko nie do wszystkich dociera, że to obelga. Wszak Keynes dostał Nobla, no i TVN o nim pozytywnie mówi.

[Dareios]

keynes zmarł w 46, pierwszy nobel z ekonomii był w roku 69

[gucio5tys]

W takim razie dostał inną nagrodę.

[glizdziarz]

Nie wiem czy młody zuważyłeś, że są dziedziny życia, którymi nie da się sterować inaczej jak centralnie. Inflacja dwucyfrowa powiadasz? Jak mnie pamięć nie myli to właśnie wprowadzenie reform pana B spowodowało eskalację tego zjawiska. Znam firmy, które dzięki terapi szokowej pana B dzo dziś spłacają kosmiczne kredyty. Ale to nie istotne. Tak samo nieistotne jak zbujecka waloryzacja oszczędności w wyniku tej reformy.

[Dareios]

Nie wiem czy młody zuważyłeś, że są dziedziny życia, którymi nie da się sterować inaczej jak centralnie.

Nikt nie ma na tyle kompetencji aby sterowąc gospodarką. Nigdy centralne sterowanie gospodarką nie było efektywne i nie skutkowało niczym dobrym. A mimo to niektórzy dalej w to wierzą. Zadziwiające. Nie wierze że jeden magik za sterem potrafi lepiej kierowac życiem ludzi niż oni sami. Gospodarka to miliony ludzi i jeszcze więcej milionów relacji pomiędzy nimi. Myślisz, że jakiś człowiek, albo grupa ludzi jest na tyle wszechwiedząca i nieomylna aby racjonalnie nimi wszystkimi zarządzać?

Jak mnie pamięć nie myli to właśnie wprowadzenie reform pana B spowodowało eskalację tego zjawiska.

Nie znasz ani historii ani praw ekonomii. Hiperinflacja w Polsce pojawiła się już w 1989 roku, w pierwszej połowie osiągnęła 160%. A plan Balcerowicza był realizowany dopiero od początku 1990 roku. Więc kiedy rozpoczynały się reformy hiperinflacja była już mocno rozbujana. Jakim cudem winny temu może być Balcerowicz który zastał już taką sytuację? A zasługą jego reform było to że już po roku inflacja spadła ponad ośmiorktnie.

Znam firmy, które dzięki terapi szokowej pana B dzo dziś spłacają kosmiczne kredyty. Ale to nie istotne. Tak samo nieistotne jak zbujecka waloryzacja oszczędności w wyniku tej reformy.

To podziękuj jego poprzednikom który do takiej sytuacji gospodarkę doprowadzili. Wiesz co jest dziwne? Że ludzie myślą tak jakby ktoś sobie tą terpię szokową wymyślił bez powodu. Szkoda że wini się lekarza który rozpoczął bolesne leczenie choroby wywołanej przez kogoś innego.