Jak stać się lepszym kochankiem?

[Zebraa]

Ja tam myślę że baby się nie obrażają za hasło "jesteś grubą swinią" jako takie, ale za fakt, że facet mówi to jak łaska waży 90kg gdy jego ideałem jest 50,od którego zaczynała i przez te 40kg on się nie zatroszczyl, nie powiedział słowa, nie zabrał na trening.

Jak być dobrym kochankiem? Rozmawiać, jak nie wiesz czy panna miała orazm to zapytać. Jak chcesz analu to powiedzieć. Jak ona odmawia pissu wysłuchać argumentów i albo zaakceptować albo spróbować przekonać.

Jak laska 20 lat oszukuje męża to gratuluję wyboru...

[Knchocolate]

Ja jeszcze dopowiem, że entuzjazm robi z faceta boskiego kochanka. Jak kobieta widzi, że chcesz jej calej na wszystkie sposoby, kochasz i akceptujesz i masz satysfakcje z tego, że zmienia ci się w worek kisielu od cipy zaczynając, to to jest najlepszy komplement i sekretny składnik za****stego zdozungu.

Może mnie rypać i James Dean napędzany silnikiem wodorowym, ale jak robi to bez entuzjazmu i uczucia, bez tego ognia w oczach, szerokich źrenic i wyrazu twarzy który mówi "come to daddy" to nie osiągnę pełni potencjalnego kwiku.

Suma sumarum jak moczysz, to tak żebyś zmoczył też serduszko na poziomie neandertala.

[Czacza83]

Genialnie ujęte

[Zardoz]

Jeśli chcesz byc lepszym kochankiem to na pewno nie pytaj się kobiety czy jest jej dobrze, przecież jak będzie jej źle to Ci tego raczej nie powie, prawda?

Zamiast tego wsłuc*** się w jej odgłosy, obserwuj jej ciało, pieść jej całe ciało nie tylko miejsca intymne, dotykaj ją, całuj, liż.
Jeszcze jedna wazna sprawa, jeśli zamierzasz pieścić partnerkę palcami to dopilnuj żebyś miał obcięte paznokcie.

[unter]

... jeśli zamierzasz pieścić partnerkę palcami to dopilnuj żebyś miał obcięte paznokcie.

Obcięte i czyste paznokcie.

[Zebraa]

To jak się tak rozdrabnkacie to jeszcze wypada czasem użyć kremu do rąk żeby nie były suche i drapiace, dobrze byłoby nie być przepoconym po całym dniu chodzenia w odrobinę zbyt ciepłych ubraniach i nie jeść wcześniej rzeczy zostawiajacych w ustach specyficznego zapachu.
Ale słuchanie kobiety to podstawa. Skoro ktoś dopuszcza że kobieta go oszuka to nie ta kobieta lub nie jest na tym etapie związku. A jeśli nie jest to taki etap związku lub sexznajomosci żeby móc sobie powiedzieć :dziś nie doszłam, to nie będzie się super kochankiem dla tej kobiety

[krzkozlow]

zgadzam się kobiety trzeba przede wszystkim słuchać

[joedoe]

I tanczyc jak ci zagra...
Gwarantowany orgazm jak pozmywasz naczynia i odkurzysz.
Z tym ze to bedzie ze mną a nie z toba.

[wiarus]

Ja tam się nie znam na teoretyzowaniu o zmywaniu naczyń, odkurzaniu, praniu itd.
Joe się zna i jeden autorytet wystarczy
***
Nie dobrym, a lepszym?
/zakładam, że pomijając neandertalczyków i prawiczków - kiepskich tu nie ma /
- unikać monotonii, zmieniać scenariusze i czasami zaskakiwać,
- myśleć obserwując reakcje partnerki,
- ciągle się "jej" uczyć, bo tylko głupiec wie wszystko.
***
Zapomniałem o najważniejszym:
zmieniać partnerki tak często jak tylko jest okazja

[unter]

...
***
Zapomniałem o najważniejszym:
zmieniać partnerki tak często jak tylko jest okazja

Najłatwiej jest to możliwe tylko w klubie swingersów.

[benawentura]

To zależy jak chcesz/chcecie się rozwijać. Jeśli "szybciej, głębiej, mocniej" to starczy szybciej, głębiej, mocniej. Jeśli chcesz/chcecie drążyć emocje i doznania to jest sporo literatury + można poszukać w kulturach wschodu bo tam sporo przetrwało. Jak ciekawość sięga gdzie wzrok nie sięga warto podrążyć sensorykę, biochemię, coś o psychice. Z tym że pamiętaj, jeżeli partnerka nie jest gotowa, mentalnie, a Ty doprowadzisz ją do szału godowego i pozrywa kafelki to ucieknie. Ot taki paradoks

[joedoe]

zmieniać partnerki tak często jak tylko jest okazja

Zapisać dłutem w kamieniu - zgadzam się z wiarusem.


A tak w ogole temat jest bardzo beznadziejnie postawiony, że też się dałem w niego wciągnąć. Minus dla mnie.


"Jak najlepiej calowac babę w dupę, żeby pogłaskała po główce."
Taki bylby lepszy.
Da się zmienić?

[Marduk666]

Patrząc na siebie sprzed lat smieje jak przypominam sobie pierwszy powazniejszy zwiazek ze starsza o cztery lata dziewczyną i to jakim kochankiem bylem. Przewaznie zbyt szybko konczylem i frustrowalo mnie to zwlaszcza kiedy opadalem z sil po orgazmie a ona dopiero się rozgrzewala... Z wiekiem jest inaczej, ale pamietajmy ze wraz z dlugoscia stosunku w parze musi isc jakosc i nie wiem czy moglbym sie nazwac lepszym/dobrym kochankiem gdybym nie miał tylu roznych partnerek. Z kazda bylo inaczej, kazda lubila cos innego i w zasadzie tez to samo co inne - jakkolwiek to brzmi. Z wiekszoscią na pewno nauczylem sie czegos nowego mimo, że w danej chwili nie zdawalem sobie z tego sprawy. Ktos pisał o ksiazkach, poradnikach... ciało kobiety nie potrzebuje instrukcji obslugi, wystarczy miec fantazje i samemu je okielznac, poznawac reakcje, dawac a nie tylko brac. Dobry kochanek bedzie zaskakiwal, szukał nowych rzeczy i spelnial fantazje kobiety. Dobry kochanek nie ma zadnych oporow i da jej poczucie, że jest dla niego atrakcyjna, że go podnieca. Im bardziej podnieca tym bardziej bedzie eksplorował jej ciało. No i rozmowa, dzielenie się spostrzeżeniami i najskrytszymi fantazjami, ktore chcemy zrealizowac.