W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Technicznie o seksie analnym

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mlodzieniec89
    Świętoszek
    • Sep 2006
    • 2

    Technicznie o seksie analnym

    Cześć. Jak życie pokazuje rzeczywistość różni się mocno od tego co widzimy na filmach. Dlatego mam do Was pytanie o techniczne aspekty seksu analnego.
    1. Jak się do niego przygotowujecie, co jest dla was najważniejsze od strony osoby aktywnej i pasywnej?
    2. Czy jako strona pasywna utrzymujecie wzwód podczas bycia penetrowanym?
    3. Czy warto sięgać po wspomagacze jak poppers i inne chem?
    4. Jakie najdziwniejsze lub najtrudniejsze sytuacje spotkały Was w seksie analnym?
  • blick
    Świętoszek
    • Jun 2010
    • 16

    #2
    @1. Jako strona pasywna. Depilacja zarówno pośladków jak i przestrzeni między nimi. No i zawsze lewatywka. 2-3 razy gruszka (znajdziesz w każdym internetowym jak i stacjonarnym sexshopie). Do tego utrzymywanie zbilansowanej diety bogatej w błonnik. Jest to taka podstawa, aby czuć się czysto i komfortowo.
    Jako strona aktywna cenię sobie te same aspekty.
    Zajmuje to trochę czasu, zwłaszcza jak w dwie pary przygotowujemy się do seksu, ale wszyscy chcemy się czuć komfortowo i „dać z siebie wszystko”.

    @2. Czasem stoi, czasem opada. Lubię oba stany. Tak samo lubię jak mi penis i jądra latają przy mocniejszym posuwaniu i jak je miętolę, jak i gdy kuśka skacze góra dół podczas zabawy solo z dildo przyssanym do podłogi. Gdy chcę utrzymać wzwód, gdy jestem penetrowany, to zakładam ringi lub lasso erekcyjne. Ale, dla mnie, chyba najlepszy stan to taki półwzwód, gdy leżąc na brzuchu możesz bezboleśnie całego penisa odgiąć w stronę kolan i w wyniku narastającego podniecenia, gdy krew znów zacznie do niego dopływać robi się taki „przyjemny dyskomfort”

    @3. Nigdy tego nie stosowałem, a zabawy analne są dla mnie bardzo istotnym elementem igraszek od wielu już lat. Ja stosuje lubrykanty do seksu analnego, biorę również serum rozluźniające (pjur). Nawet spoko. Ale nic tak nie rozluźni zwieraczy jak dobry masaż, rimming, paluszki, itd. Najważniejsze rzeczy odbywają się w głowie i pierwsze ruchy powinny być w odpowiednim tempie. Jak już się „otwieram”, skupiam się na czuciu penisa/strapon’a w tyłku i czerpię satysfakcję z tego, że Cię kobieta lub kumpel dyma, zamykam oczy i koncentruję się, aby osoby mnie posuwające miały z tego też satysfakcję, nie zapominając o komunikacji gdy coś jest nie ok, of kors.
    Poppersy to chyba dobre są do fistingu, co mnie na ten moment nie kręci.

    @4. Najmniej komfortowym elementem seksu analnego jest to co już się dziej po nim, czyli jak zaczną wyciekać duże ilości lubrykantu. Małokomfortowe też są zapowietrzenia, nieraz są nawet bolesne, takie mocniejsze wzdęcia. W połączeniu z wyciekającym lubrykantem daje to zabawne efekty akustyczne i zawsze się to dzieje w najmniej podpowiedzią momencie Czasami, przy dłuższym seksie lub po zmianie penisa na strapona, pojawia się nieprzyjemne uczucie podrażnienia, przypominające trochę uczucie biegunki. Wtedy proszę o „time” aby chwilę odpocząć i jak pojawia się później jeszcze raz to zamykam zakrystię, aby sobie krzywdy nie zrobić. Na początku mojej i mojej żony przygody z seksem analnym, no to zdarzyło się nie być kompletnie czystym. To są takie trudniejsze momenty na początkowym etapie anala.

    Skomentuj

    • mlodzieniec89
      Świętoszek
      • Sep 2006
      • 2

      #3
      Odpowiedź pełna profeska, kompletnie i na temat. Widać, że kolega doświadczony dziękuje!
      Ja chyba najbardziej obawiam się właśnie kwestii czystości. Trudno mieć 100% pewności, że nic nas nie zaskoczy. No ale to chyba już siedzi w głowie, bo z drugiej strony każdy wie jak zbudowane jest ciało i na co się pisze.

      Skomentuj

      • Suczkoholiczka
        Świętoszek
        • Nov 2022
        • 15

        #4
        Napisał blick
        Najważniejsze rzeczy odbywają się w głowie i pierwsze ruchy powinny być w odpowiednim tempie. Jak już się „otwieram”, skupiam się na czuciu penisa/strapon’a w tyłku i czerpię satysfakcję
        Szacunek za całą twoja wypowiedź!
        Dla mnie najważniejsze jest to co napisałeś powyżej bez tego nie będzie 100% zabawy w moim oczuciu, reszta z czasem się dopracuje 🙂

        Skomentuj

        Working...