Porno ukazuje kobiety w złym świetle - czy na pewno?

[Cantarella]

Tytuł tematu może nie do końca oddaje to o co mi chodzi, w każdym razie utarło się, że branża porno przedstawia w większości przypadków kobiety jako bezwartościowe seksualne zabawki służące jedynie do spełniania męskich zachcianek. No cóż, z jednej strony ciężko się z tym nie zgodzić (inna sprawa, że tego właśnie oczekują odbiorcy, jest popyt jest podaż - czysty biznes), ale czy nie uważacie że pozycja faceta w typowym filmie porno jest jeszcze gorsza?

Nie trzeba chyba tłumaczyć, która płeć napędza tę branżę, zresztą wystarczy się zastanowić ile kojarzycie nazwisk żeńskich, a ile męskich gwiazd porno*. Wyniki pewnie w większości przypadków będą takie same, ze znaczną przewagą tych pierwszych. Z czego to wynika? Jeden z drugim samiec alfa pewnie odpowie, że "a co ja jakiś pe%ał jestem żeby kojarzyć nazwiska jakichś fagasów", ale to nie do końca prawda. Powód jest dużo prostszy: facet w filmie porno po prostu nikogo nie obchodzi. On jest tylko i wyłącznie (nie)zbędnym dodatkiem do penisa, anonimowym popychaczem i dawcą nasienia. Pała ma stać na baczność i tryskać kiedy trzeba, ot tyle, reszta się nie liczy.

Wniosek jest zatem, wydaje mi się, dość oczywisty. Wbrew pozorom w filmach porno to wcale nie kobieta jest dla faceta, ale jest dokładnie na odwrót. Po prostu, jak w każdej branży, jakiś przysłowiowy (albo i nie) murzyn musi dymać żeby ktoś inny mógł zarabiać.

Co o tym myślicie?

* Oczywiście od każdej reguły są wyjątki, ale nie oszukujmy się, herosów typu Rocco czy Ron Jeremy można bez problemu na palcach jednej ręki policzyć.

Jeśli zły dział to proszę przenieść.

[nuova]

Chyba nie zrozumiałam do końca sensu wypowiedzi. Chodzi Ci o to, że "gwiazdą" w porno jest kobieta, a facet to tylko ruchający ją penis? I że w związku z tym pornosy ukazują mężczyzn w złym świetle, wyłącznie jako bezosobowych ruchaczy?

[Dareios]

A ja myślę że porno nie przedstawia kobiet jedynie jako zabawki bo widziałem pornole w których to facet był zabawką dla kobiety.

[Cantarella]

A ja myślę że porno nie przedstawia kobiet jedynie jako zabawki bo widziałem pornole w których to facet był zabawką dla kobiety.

Tak, jasne, ale to jest nisza jakby nie patrzeć. Mogłam uściślić, że chodzi mi o mainstream przede wszystkim, brazzers, evil angel itp.

[znowuzapilem]

Skończyły się czasy Rona Jeremy gdzie niski gruby i paskudny z ryja facet będzie najlepszym aktorem. Aktor nie tylko musi być ładny umięśniony ale też musi mieć pałe działającą na zawołanie.
Z aktorkami jest dużo prościej, odpowiedni makijaż, brak zahamowań i troche ćwiczeń gimnastycznych i każda może nią być.

[daj_mi]

Jak dla mnie coś w tym jest i nawet sama dochodziłam do podobnych wniosków Co do kobiet mam określone wymagania, lubię pewien typ urody i np. ładne, głębokie obciąganie, mam więc i swoje ulubione aktorki.

Facet może wyglądać jakkolwiek bądź, ważne jest, żeby penis wyglądał ok i już może być sobie jakimkolwiek kolesiem ;]

[Dareios]

Tak, jasne, ale to jest nisza jakby nie patrzeć. Mogłam uściślić, że chodzi mi o mainstream przede wszystkim, brazzers, evil angel itp.

A ja myślę że wynika to z tego iż docelowym odbiorcą pornografii są faceci, dlatego to aktorki są gwiazdami a faceci robią tylko za tło.

[Cantarella]

A ja myślę że wynika to z tego iż docelowym odbiorcą pornografii są faceci, dlatego to aktorki są gwiazdami a faceci robią tylko za tło.

No i jak tu być kobietą w tym świecie

Weźmy takiego Nacho Vidala czy Rocco, goście przecież nie jakoś uber piękni, ale swoim zaangażowaniem i charakterem na planie mogliby obdzielić ze 100 swoich kolegów po fachu. Nie wiem, może faceci faktycznie inaczej do tego podchodzą, ale mi się zdecydowanie lepiej ogląda film gdzie facet nie jest tylko "stojącym penisem", ale też bierze naprawdę czynny udział w kształtowaniu akcji, jak choćby ci dwaj wyżej wymienieni.
W dobitny sposób to też ukazuje, że ruchać może każdy kto ma sprawnego fiuta, ale dobrze ruchać już tylko bardzo nieliczni

[Lilith28]

nie zgodzę się, z teorią iż porno pokazuje kobiety w złym świetle...
osobiście uważam, że strony o zabarwieniu porno mogą być inspirujące... i nie widzę w korzystaniu z nich nic złego

[custodian]

A ja uwazam że one są wolnymi kobietami i robia to co lubia lub musza( musza bo moze niczego innego nie umieja w zyciu robic). W kazdym badz razie biora za to pieniadze i sprzedaja produkt w tym wypadku siebie. Czy ktos z Was sie martwil odoba pracujaca w fabryce samochodow?
Chcacemu nie dzieje sie krzywda-jak mowi stare rzymskie powiedzenie. Zapewne jesli by sie danej aktorce ruszylo sumienie i stwierdzilo by ze nie wypada i ze branza porno to nie dla niej poprostu odeszla by i zajelaby sie czyms innym.
A aktorce porno ostatnia mysla jak przyjdzie do glowy podczas nagrywania filmu bedzie to czy napewno zostanie dobrze odebrana pod wzgledem moralnym. Chyba nie. Kazdy ogladajacy porno ma czerpac z niego przyjemnosc, podziwiac i moze nauczyc sie czegos nowego. A jesli ktos ma rozterki moralne z tego powodu to niech nie oglada i tyle.
PS. Sorki za brak polskich znakow ale z telefona pisze i ciezko mi w nim alt wciskac-tzn wcale go nie ma.

[Rakso Hardik]

z porno jak z kulturą popularną, można ją czytać różnie, np. same feministki są niezgodne co do porno. Problemem jest raczej kryminalizacja, z jednej strony gatunku, z drugiej produkcji, co prowadzi do wyzysku i tak dalej. Same porno może być emencypujące dla obu stron, ale by to osiągnąć, trzeba "znieść" porno.