Problem z akceptacją orientacji

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Gatii
    Świętoszek
    • Mar 2010
    • 6

    Problem z akceptacją orientacji

    Witam
    Mam taki mały problem,ciężko mi się określić czy jestem bi czy homo.Trochę sobie już z tym nie radze i czy wiecie może czy jest jakaś organizacja gejowska do której mógł bym się zwrócić o pomoc.Aktualnie nie mam możliwości iść do psychologa.
    Proszę o poważne odpowiedzi!
    Mam już dosyć heteryków wypowiadających się na temat osób homoseksualnych jak by najlepiej wszystko wiedzieli a sobie nawet sprawy nie zdają.Przez takie osoby jestem w takim stanie trochę nie najlepszym.
  • Ned
    Seksualnie Niewyżyty
    • Aug 2011
    • 267

    #2
    Nie ma ścisłych kryteriów bycia bi lub homo, więc nikt Ci tego nie określi. Do czego taka samoidentyfikacja jest Ci potrzebna w życiu, że potrzebujesz pomocy? Przecież to niczego nie zmienia. Różni ludzie mają różne definicje, znajdź sobie swoją i już, jak Ci wygodnie

    Skomentuj

    • Gatii
      Świętoszek
      • Mar 2010
      • 6

      #3
      Sory może się źle wyraziłem ale nie oczkuje jakiś tam definicji...ja od pewnego czasu wmawiałem sobie że jestem bi bo to dla mnie było wygodne.Teraz będąc na mieście bardziej zwracam uwagę na facetów i to mnie trochę przeraża a bycie z jakąś dziewczyną czy zagadanie do jakieś to dla mnie w pewnym sensie jakiś tam wysiłek i zmuszanie się.Miałem już seks mm ale po stosunku czuje lekkie obrzydzenie dokładnie tak jak w wątku"problem z określeniem orientacji" a ja już mam ponad 20 lat tzn bardziej już pod 30-stkę.
      Jak byłem z ostatnią moją dziewczyną to trochę zwracałem uwagę na facetów ale tych przystojnych ale nie pod kątem seksu ale byłem w tej dziewczynie bardzo zakochany...dowiedziałem się że ona może mnie zdradza i w ogóle jej znajomi byli ważniejsi ode mnie i mimo to że kochałem postanowiłem z nią zerwać, przemęczyłem się trochę i mi do niej przeszło ale nie było to łatwe i właśnie po tym związku odważyłem się na seks z facetem.A moi znajomi niezbyt pochlebnie się wyrażają o homo i nie wyobrażam im powiedzieć czy też rodzinie że mam chłopaka.Chociaż że teraz jestem daleko od nich ale też miałem takich znajomych którym mogłem wszystko powiedzieć i jedna osoba wie o wszystkim ale niestety teraz zostałem z tym sam i dlatego oczekuje pomocy...i chciał bym porozmawiać z osobami którzy mieli taki sam problem bo trochę sobie z tym nie radze i jak dla mnie może się to trochę źle skończyć...ale przynajmniej dla hetero jednego być może homo będzie mniej

      Skomentuj

      • Ville
        Seksualnie Niewyżyty
        • Nov 2011
        • 237

        #4
        Napisał Gatii
        ale przynajmniej dla hetero jednego być może homo będzie mniej
        Kurcze no... To nie jest wojna Wampirów z Lykkanami, ani Heteryków z wszystkimi odmieńcami...

        Dałeś się zahukać homofobom i to źle dla Ciebie.
        Bo wmówili Ci, że bycie homo czy bi jest złe...
        Oni zrealizowali swój cel, zasiali Tobie ziarno wątpliwości.

        Ja wiem, że to co teraz napisze to banał, ale życie bywa banalne.
        Olej to co mówią, mówili... Nie żyjesz dla nikogo innego, jak tylko dla siebie.
        Zaakceptuj siebie, bez względu na to kim jesteś, bez względu na to jaka płeć Ci się bardziej podoba.
        Bądź szczęśliwy i nie przejmuj się opiniami innych. Oni się Tobą nie przejmują...

        Skomentuj

        • Ned
          Seksualnie Niewyżyty
          • Aug 2011
          • 267

          #5
          Czemu psycholog w takim razie odpada, skoro wyraźnie masz problem? Jak chcesz szukać w ramach gejowskich organizacji, to tam pewnie też są psycholodzy i grupy wsparcia. Sprawdź czy w Twoim lub okolicznym mieście jest coś.

          Skomentuj

          • Gatii
            Świętoszek
            • Mar 2010
            • 6

            #6
            Napisał Ned
            Czemu psycholog w takim razie odpada, skoro wyraźnie masz problem? Jak chcesz szukać w ramach gejowskich organizacji, to tam pewnie też są psycholodzy i grupy wsparcia. Sprawdź czy w Twoim lub okolicznym mieście jest coś.
            Psycholog odpada dlatego że nie ma mnie obecnie w Polsce.Dlatego pomocy szukam przez internet...może to głupie ale próbuje.

            Skomentuj

            • cheesus
              Świętoszek
              • Dec 2011
              • 8

              #7
              Ja mam podobne podejście do Ville - po co Ci takie szufladkowanie siebie i przejmowanie się innymi? Jesteś po prostu sobą - po co to jakoś nazywać, określać itd.?

              Jesteś, kim jesteś i bądź z tym szczęśliwy

              Skomentuj

              • mikel84

                #8
                Przede wszystkim, akceptacja to powiedzenie sobie - tak, jestem taki, albo taki. Jest to ważne, zwłaszcza dla osób innych niż het*******ualnych ponieważ środowisko w którym przychodzi nam żyć jest heteronormatywne.
                Od dziecka jest sie bombardowanym o jakichś ped***ach, zboczeńcach, o których mówi się źle, albo opowiada dowcipy. Także kościół dodaje tutaj swoje 3 grosze.
                Zaakceptowanie swojej orientacji jest krokiem do bycia szczęśliwym i podążaniem w przyszłość, a nie staniem w miejscu.
                Myślę, że w twoim przypadku ważnym jest akceptować się jako osoba niehet*******ualna. Nie wiem ile masz lat, ale z czasem będziesz umiał dokładniej określić siebie jako bi lub gej. To akurat większego znaczenia, myślę, nie ma.

                Jeżeli potrzebujesz pomocy, wystarczyłby seksuolog/psycholog. Myślę, że organizacje LGBT mają namiary na takich specjalistów, którzy byliby ci w stanie jakoś pomóc, być może nawet nieodpłatnie, a na pewno skierować do kogoś. Nie wiem dokładnie.

                Sam od siebie wiem, jak trudno jest się zaakceptować. Od dawna wiedziałem, bo od czasów podstawówki, że jestem pedziem. Ale zaakceptowanie tego faktu było grubo po ukończeniu 20 lat. W międzyczasie uważałem się za hetero, bi, potem geja, nawet krytykowałem i piętnowałem osoby homosksualne... po co? Zapewne po to, żeby oddalić od siebie przekonanie innych, że jestem gejem. Nie wspomnę, że nawet miałem dziewczynę tak bardzo chciałem być normalny i jej trochę czasu zabrałem. Źle zrobiłem, czasu nie cofnę.
                Dlatego akceptacja to zwyciężenie nad tym, co człowiekowi każe funkcjonować jako hetero, czyli w niezgodzie we własną naturą. I bycie szczęśliwym, zauważać resztę aspektów życia, a nie stać w miejscu i doprowadzać się do psychicznej ruiny.
                Last edited by Gość; 09-06-12, 10:37.

                Skomentuj

                • Kepler
                  Świętoszek
                  • May 2012
                  • 4

                  #9
                  Napisał mikel84
                  Od dawna wiedziałem, bo od czasów podstawówki, że jestem pedziem.
                  Nie jesteś pedziem, tylko człowiekiem.

                  Gatii - wspomniałeś o moim wątku, więc bardzo rozumiem twój problem.
                  I mam w sumie te samy rady co poprzednicy - jeżeli okaże się, że jesteś gejem nie bój się tego zaakceptować. Natura tak wygenerowała ludzką psychikę, że rodzą się i het*******ualiści i homoseksualiści. Różnorodność jest wpisana w nasz świat, przejawia się ona również w ******** seksualności.
                  Oczywiście są pewne zachowania które nigdy nie zostaną zaakceptowane jak np. pedofilia, gdyż raczej nie istnieje żadna para 40-letniego mężczyzny i 12-letniej dziewczynki którzy się kochają i chcą żyć ze sobą.
                  Ale jakikolwiek związek dwóch ludzi - który nikogo nie krzywdzi - jest całkowicie normalny i nie ma co słuchać głosu społeczeństwa, które swoim rozwojem zatrzymało się dziesiątki lat temu.
                  Kieruj się swoim szczęściem. Jesteś już dorosłym człowiekiem, pewnie również już niezależnym finansowo więc możesz w 100% kierować swoim życiem.

                  Pozdrawiam

                  Skomentuj

                  • koneser666
                    Erotoman
                    • Aug 2010
                    • 502

                    #10
                    owszem jest pedziem, dopóki o innych bedZie się pogardliwie wypowiadał per "heterycy"

                    społeczeństwa, które swoim rozwojem zatrzymało się dziesiątki lat temu.
                    a tu już normalnie leże i kwiczę buhahahahahaha
                    a jak sie zarzuca *****om, że się czują lepszą czescią ludzkości, to jest oczywiscie homofobia. tak naprawde to jestescie zakłąmanymi hipokrytami.
                    Last edited by Kata; 25-06-12, 16:16. Powód: Nie omijaj cenzora
                    HATE ME!

                    Skomentuj

                    • ankka84
                      Erotoman
                      • Feb 2009
                      • 491

                      #11
                      ja wiele lat uważałam sie za hetero..potem za hetero ale ciekawą homo...potem bi...potem les...teraz wróciłam do bi i stwierdzam ze mam dość szufladkowania samej siebie.;p lol
                      lubię i chłopców i dziewczęta chcoiaż od wielu lat wiąże się głownie z kobietami

                      Skomentuj

                      • Ville
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Nov 2011
                        • 237

                        #12
                        Napisał koneser666
                        owszem jest pedziem, dopóki o innych bedZie się pogardliwie wypowiadał per "heterycy"
                        Tak z ciekawości pytam, bo może o czymś nie wiem...
                        "Heterycy" jest stwierdzeniem pogardliwym?
                        Nie wiem... Może jestem masochistą ale osobiście bym się nie obraził, jakby ktoś mnie od heteryków wyzywał... No, ale może nie znam tematu.

                        A inną sprawą jest to czy, nawet zakładając, że kogoś obraża stwierdzenie "per heteryk"- jest to równoznaczne z tym, iż osoba wypowiadająca owe domniemanie pogardliwe słowa, jest "pedziem".
                        Jakoś ciężko mi się tu doszukać związku logicznego.
                        Bo co ma piernik do wiatraka, pomijając to, że mąkę?

                        Skomentuj

                        • znowuzapilem
                          SeksMistrz
                          • Nov 2010
                          • 3555

                          #13
                          Napisał Kepler
                          Oczywiście są pewne zachowania które nigdy nie zostaną zaakceptowane jak np. pedofilia, gdyż raczej nie istnieje żadna para 40-letniego mężczyzny i 12-letniej dziewczynki którzy się kochają i chcą żyć ze sobą.
                          No pewien znany reżyser żydowskiego pochodzenia nadal dostaje nagrody a w każdej stacji tv jest wybielany
                          Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                          Skomentuj

                          • paffcio
                            Banned
                            • Mar 2006
                            • 2286

                            #14
                            Napisał Gatii
                            Witam
                            Mam taki mały problem,ciężko mi się określić czy jestem bi czy homo.
                            Masz taki sam problem co 99% krajowego kleru i dresiarni z tym ,ze oni jeszcze sa pedofilami,glowa do gory w bogu nadzieja .

                            Skomentuj

                            • mikel84

                              #15
                              Myślę, że określenie heterycy nie jest pogardliwe, tym bardziej, że osobiście nie towarzyszą mi złe odczucia. Zwyczajnie jest mi prościej tak powiedzieć, niż osoba o skłonnościach het*******ualnych lub het*******ualista. To ostatnie brzmi, choćby jakaś przypadłość, zresztą tak samo jak słowo homoseksualista.

                              Skomentuj

                              Working...