Witajcie
To jest moj 1 post na tym forum więc proszę o wyrozumiałość.
Mam 15 lat i jestem bardzo owłosiony. Na pewno sobie od razu pomyśleliście "O, dzieciak boi się swojego wąsika". Otóż sprawa wygląda baardzo źle. Jestem owłosiony od stóp do głów. Na nogach, rękasz klatce piersiowej, brzuchu i pośladkach (już nie wspominając o strefach bardzo intymnych). Wyglądam jak 50 letni facet. Dla zobrazowania, jeden moj włos z klatki piersiowej ma długość ~2cm a na brzuchu ~4cm. To jest po prostu straszne. Wszyscy w klasie, albo nawet i w szkole (no moze z wyjątkiem 50letniego dyrektora) nie wyglądają tak jak ja! Zarost po tygodniu wygląda jak niedopieszczona broda. Dzisiaj przed kąpielom dostrzegłem polane na plecach... To jest po prostu straszne. Wiem, moze wam sie wydac że zachowuje się jak przysłowiowa "ciota", ale jak już mówiłem to jest straszne. W połączeniu z lekką nadwagą nawet nie moge sobie poważyć o dziewczynie. Najprawdopodobniej jest to przez sterydy wywołane, ale zaczynam w to powątpiewywać, gdyż odstawiłem leki (alergiczno-astmiczne) zawierające sterydy) jakiś rok temu a włosy ciągle rosną i rosną (przykład na plecach). Nawet gdyby zapomieć o dziewczynach, to jestem pośmiewiskiem całej szkoły. Jak już mówiłem, "ciotą" nie jestem, ale zwracanie "uwagi" każdemu z osobna mija się z celem. Oczywiście powoduje to wielki dyskomfort np. na W-F-ie. Wracając jeszcze do dziewczyn. Z natury jestem owartym człowiekiem, więc podryw byłby dla mnie pestka, gdyby nie fakt że jak podejdę do jakiejś dziewczyny na basenie, to ona ucieka jakby pedofila zobaczyła (właśnie mój wygląd jest jakby stereotypem takowego osobnika - nie za wysoki, gruby, owłosiony gorzej niż małpa).
Nie wiem co już mam robić, jest mi z tym cholernie strasznie. Nie wiem, są moze na to jakieś sterydy czy leki? (Tak, jestem zdolny aż do tego stopnia. Nie chce mieć życia (albo i dzieciństwa zmarnowanego przez to). Słyszałem też o terapii laserowej, ale 2000 za 1 nogę, to chyba sobie podaruje - ja i rodzice milionerami nie jesteśmy).
Proszę o pomoc i pozdrawiam
To jest moj 1 post na tym forum więc proszę o wyrozumiałość.
Mam 15 lat i jestem bardzo owłosiony. Na pewno sobie od razu pomyśleliście "O, dzieciak boi się swojego wąsika". Otóż sprawa wygląda baardzo źle. Jestem owłosiony od stóp do głów. Na nogach, rękasz klatce piersiowej, brzuchu i pośladkach (już nie wspominając o strefach bardzo intymnych). Wyglądam jak 50 letni facet. Dla zobrazowania, jeden moj włos z klatki piersiowej ma długość ~2cm a na brzuchu ~4cm. To jest po prostu straszne. Wszyscy w klasie, albo nawet i w szkole (no moze z wyjątkiem 50letniego dyrektora) nie wyglądają tak jak ja! Zarost po tygodniu wygląda jak niedopieszczona broda. Dzisiaj przed kąpielom dostrzegłem polane na plecach... To jest po prostu straszne. Wiem, moze wam sie wydac że zachowuje się jak przysłowiowa "ciota", ale jak już mówiłem to jest straszne. W połączeniu z lekką nadwagą nawet nie moge sobie poważyć o dziewczynie. Najprawdopodobniej jest to przez sterydy wywołane, ale zaczynam w to powątpiewywać, gdyż odstawiłem leki (alergiczno-astmiczne) zawierające sterydy) jakiś rok temu a włosy ciągle rosną i rosną (przykład na plecach). Nawet gdyby zapomieć o dziewczynach, to jestem pośmiewiskiem całej szkoły. Jak już mówiłem, "ciotą" nie jestem, ale zwracanie "uwagi" każdemu z osobna mija się z celem. Oczywiście powoduje to wielki dyskomfort np. na W-F-ie. Wracając jeszcze do dziewczyn. Z natury jestem owartym człowiekiem, więc podryw byłby dla mnie pestka, gdyby nie fakt że jak podejdę do jakiejś dziewczyny na basenie, to ona ucieka jakby pedofila zobaczyła (właśnie mój wygląd jest jakby stereotypem takowego osobnika - nie za wysoki, gruby, owłosiony gorzej niż małpa).
Nie wiem co już mam robić, jest mi z tym cholernie strasznie. Nie wiem, są moze na to jakieś sterydy czy leki? (Tak, jestem zdolny aż do tego stopnia. Nie chce mieć życia (albo i dzieciństwa zmarnowanego przez to). Słyszałem też o terapii laserowej, ale 2000 za 1 nogę, to chyba sobie podaruje - ja i rodzice milionerami nie jesteśmy).
Proszę o pomoc i pozdrawiam
Skomentuj