Najlepsza subkultura według Was

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kata
    PornoGraf

    Orthografische Polizei

    • Feb 2009
    • 2691

    #31
    Napisał Falanga JONS
    to samo co próba udowodnienia wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi.
    I tak wszyscy wiedzą, że urodziny są najfajniejsze

    A tak naprawdę, zgadzam się z przedmówcą.

    Skomentuj

    • upocone jajka
      Banned
      • May 2009
      • 5151

      #32
      dresie z lamusami prowdza 2-1 niesamowita walka na klawiatury, coz za emocje!

      Skomentuj

      • Greedo
        Banned
        • Dec 2006
        • 1657

        #33
        Napisał Falanga JONS
        to to samo co próba udowodnienia wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi.
        Cytując Ireneusza Sokalskiego, proboszcza parafii Św. Józefa
        "Nie byłoby Wielkanocy, gdyby nie było Narodzenia. Dokonało się odkupienie człowieka. Właśnie na tym odkupieniu polega wyższość Świąt Wielkanocnych. To największe święta. Liturgia świąt wielkanocnych jest dużo bogatsza niż Boże Narodzenie - tam jest pasterka i dzień świąteczny. Tutaj jest całe triduum paschalne - czwartek, gdy ustanowiono eucharystię, piątek upamiętniający śmierć Jezusa na krzyżu (trzeba dodać, że wielki piątek jest jedynym w roku, gdy nie sprawuje się mszy święte), jest liturgia wielkiego piątku, której centralną częścią jest adoracja krzyża świętego. "


        A w temacie, całkowicie zgadzam się z tym co napisał Ajs.

        Skomentuj

        • watch.out
          Gwiazdka Porno
          • Sep 2011
          • 2959

          #34
          greedo jestes je*nięty
          If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

          Skomentuj

          • iceberg
            PornoGraf
            • Jun 2010
            • 5100

            #35
            Hmmm... Wydaje mi się, że brakuje tu jednej grupy - "beztabowi ruchacze"
            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

            Skomentuj

            • Cicho_sza
              Erotoman
              • Apr 2012
              • 668

              #36
              Ja pozaznaczałam te grupy, z którymi miałam przyjemność przebywać i wywarli na mnie pozytywne wrażenie. I też oczywiście z sentymentu do długaśnych włosów u facetów Osobiście nie identyfikuję się z niczym, więc pozostanę taka bezsubkulurowa...
              Zaznaczyłabym jeszcze hipisów ze względu na kolorowy świat we wszechobecnej szarości, ale że personalnie żadnego nie znam, toteż odpuszczam.
              Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
              Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
              Bo jestem sprytna i wybitna
              Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.

              Skomentuj

              • spirit_of_orb
                Seksualnie Niewyżyty
                • Aug 2007
                • 397

                #37
                Dlaczego nikt nie głosuje na hipsterów, myślałem że są tu ich całe zastępy. Ale widocznie seks jest zbyt mainstreamowy.
                przez pryzmat dialektyki sado maso

                Skomentuj

                • upocone jajka
                  Banned
                  • May 2009
                  • 5151

                  #38
                  jak do tego doszlo ze dresiowie przegrywają z metalowcami?

                  Skomentuj

                  • ninaaa

                    #39
                    Kosmiczne pytanie. Zaloze sie, ze autor watku ma max 17 lat, tylko w takim wieku mozna miec takie smieszne rozkminki

                    Skomentuj

                    • znowuzapilem
                      SeksMistrz
                      • Nov 2010
                      • 3555

                      #40
                      Napisał upocone jajka
                      jak do tego doszlo ze dresiowie przegrywają z metalowcami?
                      Możemy się pocieszać tym że na obicie jednego dresa potrzeba ze dwóch lub trzech metali
                      Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                      Skomentuj

                      • spirit_of_orb
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Aug 2007
                        • 397

                        #41
                        Znalezione w sieci, z jakiegoś zina skinowego, wklejam bo zabawne. Legendarna akcja:

                        W dwa dni po akcji, w poniedziałkowej prasie codziennej (m.in. Dziennik Zachodni, Wieczór) ukazały się wołające o pomstę do Nieba informujące o przebiegu tegorocznej szatańskiej imprezy - Metalmani '88. Można było przeczytać o bójkach, użytych w nich nożach oraz licznych obrażeniach i ranach - to wszystko prawda. Niestety, "Wieczór" informując o dymach, prowokatorską rolę przypisał (o zgrozo!) ... szatanistom ze Szczecina. Nad taką nierzetelną kością informacji nie można przejść do porządku dziennego, dlatego śpieszę z wyjaśnieniami: to MY, MYŚMY sprowokowali bójki, około dwadzieścia osób, w większości z Sosnowca. Odebrane nam przez prasę brukową zasługi rozbicia (miejmy nadzieje, że definitywnego) najgłupszego festiwalu w Polsce, krzywdzi nas ogromnie, szargając naszą dobrą opinię, przeto po kilku konsultacjach, postaram się najrzetelniej przedstawić przebieg wydarzeń.


                        Kasowania i pobicia zaczęły się jeszcze w autobusach dojeżdżających z Sosnowca, potem ok. 1 godz. trwały pod Spodkiem i w rejonie "wyspy". Metalowcy byli potulni jak baranki, bez słowa godząc się ze swoim losem, chociaż wszystko działo się na oczach policji. Część koleżków (byliśmy dość rozproszeni) weszła już do wnętrza. Nim znaleźliśmy się tam wszyscy, upłynęła już prawie godziną rąbanki. Będąc w komplecie, weszliśmy na płytę "dymić". Właściwie, projekt zakładał tylko przejście przez płytę; wejść w tłum tłuc po drodze wszystko co się porusza i ma rogi, a potem wyjść z drugiej strony.
                        Ponieważ szatany, w swej wielkiej panice pouciekali na boki, a jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc po paru ciosach i kopniakach opanowaliśmy całą płytę. Baranki stały po bokach i tylko co niektórzy decydowali się włączyć do wspólnej zabawy. Kopniakami szybko wyperswadowaliśmy im te głupie myśli. Ponieważ zrobiło się nudno, szatany nie chciały podejmować walki (mimo zachęcenia z naszej strony), zaczęliśmy więc wyciągać stojących przy barierkach. Pyszna zabawa! Jeden z nich zgubił nawet buty, które od razu poleciały w kierunku rąbiącego akurat zespołu (obydwa celnie). W ten miły sposób dorwaliśmy do przerwy, która oddzielała zespoły polskie od zagranicznych.

                        Udaliśmy się na "obwodnicę", gdzie nasz wzrok cieszył się widokiem podzelowanych oczu i rozkwaszonych nosów, a potem do bufetu. Tam dogoniła nas informacja, że demony szykują krwawą rzeź, dysponując jednym nożem i jednym bagnetem. - "będą szybsze kosy" - wyzwanie podjęte.


                        Po kilkudziesięciu minutach znowu huk na scenie - zaczęli łupać. Nasz pobyt w bufecie przedłużył się jednak, a to z powodu nadmiernego obżarstwa jednego z koleżków. Gdy właściwie mieliśmy już wychodzić, przyfrunęła nowa informacja: cztery osoby od nas, które samotnie udały się na płytę zostały poważnie obite, w tym jeden łykną śledzia. Nie wiadomo było dokładnie, co się z nim stało, tyle tylko że zabrała go karetka. W tym miejscu dementuje plotkę krążącą po Katowicach o jego rzekomej śmierci. Żyje i czuje się elegancko, więc drżyjcie metalowcy!


                        Wracając do opisu: okazało się, że konwencjonalne metody walki nie przyniosły spodziewanych efektów, dlatego też udaliśmy się po zemstę, kopiąc i rżnąc po drodze wszystko, co popadło. Wchodząc na płytę, wywołaliśmy spore zaskoczenie i takąż panikę. Na razie szatanistów stać było tylko na okrzyki "Zabić skina - s****ysyna!" , które wywołały aplauz publiczności. Tymczasem my, w sile ok. ośmiu osób na********liśmy teraz każdego, nie zaglądając w legitymacje. Niestety - znów zjadła nas pycha, ponieważ widząc totalny strach i niemoc demonów, rozproszyliśmy się każdy w swoją stronę. To wystarczyło, by przy błyskawicznych zmianach pozycji szatanów (nie wiedzieli, w którą stronę uciekać), stracić się nawzajem z oczu. Ośmieleni metalowcy, widząc, że teraz przypada ich grubo ponad setka na jednego, w dodatku odosobnionego, przypuścili szturm ze wszystkich stron. Trzeba było "wycofać się na z góry upatrzoną pozycje", co jeszcze bardziej rozjuszyło kudłatych brudasów. Należy jednak wspomnieć, że i tak ciężko było im się zdecydować na atak, nawet kupą na jednego, dlatego najczęściej wpierw wysyłali "mięso armatnie" przeznaczone na zmasakrowanie. Ale, jako że etykietka tzw. heavy-metalu przewiduje noszenie przy sobie złomu w postaci łańcuchów i wyćwiekowanych pasów, diabły mogły z daleka uderzać, nie zbliżając się na niebezpieczną odległość śmiercionośnych ciosów. To głównie zadecydowało o naszym wycofaniu się na górę. Dla niektórych sytuacja zrobiła się dramatyczna, gdyż żądni krwi szataniści, kierujący się wyłącznie instynktem dzikich zwierząt, domagali się ofiar śmiertelnych. Na szczęście najpoważniejsze obrażenia, to rozcięcie policzka, głowy, czoła, czy też lekki wstrząs mózgu (znakomicie wyleczony w "Drink-barze").


                        Był już najwyższy czas opuścić "Spodek", by rozpocząć polowania na powracających diabłów. Z pomocą przyszli jeszcze kibice GKS-u Katowice (w sile około 300 osób), których jednak rozproszyła policja. Kilka minut po wyjściu, w okolicach Składnicy Harcerskiej został straszliwie ukopany metalowiec który (jeżeli przeżył), już chyba nigdy nie odwiedzi podobnej imprezy. Na Dworcu Kolejowym było dużo diabłów, ale także dużo policji, więc daliśmy spokój, natomiast wychodząc z drugiej strony, znowu daliśmy łupnia kilku szatanom. Już wtedy było nas tylko siedem osób. Pozostałe grupy (jak się ostatnio dowiadujemy) na********ły demonów w innych rejonach Katowic.


                        Na marginesie: Nie minął jeszcze tydzień i codziennie słychać doniesienia o nowych ofiarach wśród służby Lucyfera, kopanych i kasowanych w Katowicach (podziękowania dla kiboli GKS-u) i w Sosnowcu, a prawdziwa zemsta dopiero się szykuje.
                        Gdy przechodziliśmy przez dworzec, nasze serca radowały się widokiem kilku dziesiątek poszkodowanych. Wspaniały obraz dla wrażliwego ma piękno oka. Po wyjściu z dworca natknęliśmy się na kilku szatanistów, drżących jak osiki. Padł jeden (! No, no...) cios i demon padł nieprzytomny. Pozostali cudem wyszli bez szwanku, na skutek naszej nadmiernej, aczkolwiek niczym nie uzasadnionej litości. Spacerując po uliczkach, napotykaliśmy metalowców, ale prawie same dzieci (poniżej 18 lat nie biliśmy chyba że przypadkowo), więc wypadało wracać. Na dworcu, zza zakrętu oddalonego o jakieś 20 metrów, wyszło nagle kilkunastu diabłów, którzy na nasz widok stanęli, jak wyryci, by w sekundę później rzucić się do panicznej ucieczki, krzycząc" "Uciekać, Skini idą!". Okrzyki te poderwały na nogi dotychczas siedzących, tak, że gdy wychodziliśmy na prostą, zobaczyliśmy około 50 demonów, s********jących w siną dal. A było nas, przypominam dokładnie siedmiu.


                        W chwilę potem wsiedliśmy w pociąg i nie wiem, dlaczego nie wyrzucaliśmy z niego w biegu diabłów. Chyba zmęczenie...
                        Trzeba było odpocząć przed następną wyprawą, która tym razem na pewno przyniesie owoce w postaci trupów szatanistów. A póki co, dla rozrywki i żeby nie wyjść z wprawy, trzeba zabić paru punkowców.

                        P.S.
                        Policją? Była, a jakże! Nawet ZOMO! Takie miłe, bojaźliwe chłopczyki z mlekiem pod nosem, oglądające się ze strachem, "czy ten cień jeszcze za nimi idzie..." A jeden z oficerów nawet powiedział: "No, wie pan. Człowiek też się tam boi iść, bo niech mnie zabiją, a przecież mam żonę i córkę...". pewnie! Niech zabija innych! Oni nie mają rodzin! Jak się ma przewagę liczebną, człowieka skutego, a tak... Wtedy to nie, ma strachu.


                        Przedruk z zina 'FAJNA GAZETA'
                        przez pryzmat dialektyki sado maso

                        Skomentuj

                        • Nolaan

                          #42
                          O ****a.

                          Skomentuj

                          • znowuzapilem
                            SeksMistrz
                            • Nov 2010
                            • 3555

                            #43
                            Hahaha, już gdzieś to czytałem. Opis miazga
                            Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                            Skomentuj

                            • upocone jajka
                              Banned
                              • May 2009
                              • 5151

                              #44
                              ta ankieta to jakis wałek nie wierze ze jest tylko dwoch dresiowcow

                              Skomentuj

                              • GastlyTenPrawdziwy
                                Świętoszek
                                • Apr 2012
                                • 40

                                #45
                                Metale! ;D
                                Wiecznie niewyżyty.

                                Skomentuj

                                Working...