01-03-07, 23:23
|
#126
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Mar 2007
Postów: 11
Płeć:
|
Wedlug mnie to nie jest grzech. No oczywiscie w przypadku, kiedy sex jest uprawiany z miloscia. Szlajfka wydaje mi sie, ze za te jajka to bedzie gdzies tak, jakby nie przyjsc w niedziele na msze
|
|
|
02-03-07, 02:28
|
#127
|
Perwers
Zarejestrowany: Oct 2005
Miasto: Warszawa
Postów: 1 057
Płeć:
|
Cytat:
Szlajfka wydaje mi sie, ze za te jajka to bedzie gdzies tak, jakby nie przyjsc w niedziele na msze
|
Uff, a już myslałam, że coś gorszego
__________________
Nadzieja umiera ostatnia....
|
|
|
27-03-07, 18:56
|
#128
|
Perwers
Zarejestrowany: Sep 2005
Postów: 963
|
wiecie co. w tą niedzielę byłam u spowiedzi i pierwszy raz wyspowiadałam się z tego "grzechu".
Ksiądź tak mnie zwymyślał, że nigdy na niego nie spojrzę.
Ponadto zaczął mówić głośniej i aż się wstydziłam, że ktoś usłyszy.
|
|
|
27-03-07, 19:28
|
#129
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Feb 2005
Miasto: Miasto zwane Piłą
Postów: 181
Płeć:
|
Trochę dziwna ta nasza wiara, skoro juz od niemowlaka zostaje nam narzucona wraz z danym nam chrztem. Chrzest jako taki powinen być lub nie wyborem świadomym to po pierwsze.
Po drugie, nie wierzę w Kościół jako instytucję, i Księży jako posłańców Boga, litości.
Albo tylko u nas tak jest, że księża jeżdzą lepszymi samochododami niż nie jeden parafianin że o murowanej parafii stojącej przy kościele-blaszaku nie wspomnę
Mnie osobiście rusza jak widzę babulkę wpatrzoną w księdza jak w obrazek, oddającą całą emeryturkę na nowy smaochód dla księdza.
Nie widzę powodu dla którego miałabym się zwierzać księdzu ze swoich najskrytszych pragnień i fantazji, również tych niegrzecznych. Seksu z partnerem stałym, lub zdradzie. Rozliczam się z tego w moim sumieniu, przed sobą, partnerem, i Bogie[ jeśli istnieje].
Jaką on [ksiądz] okazuje władzę nad nami, dając lub nie pokutę?
Jeśli mam ochotę porozmawiać z Bogiem, to nie idę do pierwszego lepszego księdza, stając w długiej kolejce z daleka śmierdzącej naftaliną. Mdli mnie od tłumu w kościele.
Preferuję solidny rachunek sumienia, i rozmowę z Bogiem wg potrzeby, jeśli wystąpi, albo w zaciszu własnego mieszkaniia, albo w pustym kościele, w którym słychać bicie własnego serca i echo własnych myśli.
Bóg [o ile istnieje] zapewne woli widzieć taki obrazek, niż rzeszę młodych, lekko przymuszanych do wizyt w kościele, niezadowolonych i zniesmaczonych.
__________________
Somethin' about us I've got to say, somethin' is between us anyway
|
|
|
28-03-07, 00:47
|
#130
|
Erotoman
Zarejestrowany: Feb 2006
Postów: 427
|
ramka niby wszystko za****scie, ale takie definiowanie pewnych spraw powoduje, ze katoliczka Ciebie nazywac przez to nie mozna (nie mowie, ze to zle, stwierdzam fakt)
|
|
|
28-03-07, 08:21
|
#131
|
Banned
Zarejestrowany: May 2006
Miasto: nibylandia
Postów: 783
Płeć:
|
nie spowiadam sie bo u spowiedzi od ponad 10 lat (!) nie byłam, poniewaz nie czuje potrzeby opowiadania ksiedzxu o moich grzechac a tym bardziej tych 'sexualnych' (grzechach w mniemaniu kosciola) Bóg wie co robie i wole szczery rachunek sumienia z Nim 'sam na sam' niż opowiadanie o moim zyciu erotycznym ksiedzu! zresztą też wiele slyszałam histori o tym jak ksiądz traktował moje kumpele kiedy sie z 'tego' wyspowiadały.
|
|
|
28-03-07, 08:45
|
#132
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Warszawa
Postów: 3
Płeć:
|
Ramka brawo!!
Ramka całkowicie się z Tobą zgadzam. Ja tez sie nie spowiadam tak mniej więcej od 10 lat. Zawsze konfesjonał kojarzył mi się jakoś dziwnie. A od momentu kiedy był ten pierwsze raz to jakoś nie wyobrażałem sobie iść do obcego faceta i opowiadać co wyprawiałem w łóżku z moją kobietą Niby po co niby dlaczego?
Totalnie zniechęciło mnie rozumowanie jakie sobie przyjąłem: Pod koniec spowiedzi trzeba powiedzieć że się żałuje popełnionych grzechów i obiecuje się poprawe i to ze nie będzie się ich więcej popełniało. W takim razie mam powiedzieć że żałuję czegoś czego nie żałuję (sexu) - skłamię księdzu i popęłnię grzech, a może za nie mówić tego przy spowiedzi a świadome zatajenie grzechu to też grzech. Więc wybaczcie ale w moim przypadku to sytuacja patowa
|
|
|
28-03-07, 09:24
|
#133
|
Banned
Zarejestrowany: Dec 2006
Postów: 1 036
Płeć:
|
Cytat:
Napisał polka
wiecie co. w tą niedzielę byłam u spowiedzi i pierwszy raz wyspowiadałam się z tego "grzechu".
Ksiądź tak mnie zwymyślał, że nigdy na niego nie spojrzę.
Ponadto zaczął mówić głośniej i aż się wstydziłam, że ktoś usłyszy.
|
dlatego własnie ja sie nie będę z tego spowiadała, szkoda nerwów i niepotrzebnego stresu
|
|
|
28-03-07, 09:26
|
#134
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Feb 2005
Miasto: Miasto zwane Piłą
Postów: 181
Płeć:
|
Luk, a czy ja gdzieś napisałam, że się za nią uważam?
W życiu.
__________________
Somethin' about us I've got to say, somethin' is between us anyway
|
|
|
28-03-07, 11:34
|
#135
|
Perwers
Zarejestrowany: Oct 2005
Miasto: Warszawa
Postów: 1 057
Płeć:
|
Cytat:
Napisał polka
wiecie co. w tą niedzielę byłam u spowiedzi i pierwszy raz wyspowiadałam się z tego "grzechu".
Ksiądź tak mnie zwymyślał, że nigdy na niego nie spojrzę.
Ponadto zaczął mówić głośniej i aż się wstydziłam, że ktoś usłyszy.
|
A ja zawsze sie zastanawiałam dlaczego kięża tak własnie reagują na ten konkretny grzech. Gdybym np powiedziała, że okradłam sąsiadowi pół mieszkania to pewnie by coś tam bąknął, że to źle czy nawet w ogóle nie skomentował. A jeśli powiem że uprawiałam seks ze swoim chłopakiem to od razu wielkie oburzenie. Wydaje mi się że kradzież jest dużo większym grzechem, bo wyrządza komuś krzywdę więc powinna być potępiona tak jak wiele innych zachowań, które są puszczane mimo uszu przez księży. Za to seks, który daje radość i nikogo nie rani jest tak osro potępiany? Dlaczego akurat ten jeden??
__________________
Nadzieja umiera ostatnia....
|
|
|
28-03-07, 12:04
|
#136
|
Perwers
Zarejestrowany: Jun 2005
Miasto: Gdańsk
Postów: 1 556
Płeć:
|
Cytat:
Napisał Gumka
Cytat:
Napisał Janko
Ale tylko u facetow i zakonczony wytryskiem (tak samo sex oralny nie zakonczony wytryskiem wedlug Kosciola mzoe byc). Bo grzechem samym w sobie jest marnowanie sie nasienia, a sexie sam fakt ze sie skusilo na to a nie akt...
|
nie chce mi sie wierzyć ze Kościół az tak dokładnie podaje wytyczne dotyczące zachowań sexualnych.
|
Gumka, to uwierz. Tak, kościół już do tego nawet się posunął. Kościół daje Ci dokładne wytyczne co, jak i kiedy wolno Ci robić w łóżku. Wytrysk może być tylko i wyłącznie w pochwie (sorry, jeśli to zły termin, ale kiepsko u mnie z anatomią; rojze, w razie czego, popraw), bez żadnych gumek, tabletek, plasterków, spiral itp. Jedynie kalendarzyk, termometr i Billingsowie. Jedynymi słusznymi miejscami dla nasienia są męskie jądra i kobieca pochwa. Jeśli sperma znajduje się gdziekolwiek indziej, mamy do czynienia z grzechem ciężkim podchodzącym pod piąty paragraf (czyt. przykazanie). Podobnie jest z komórkami jajowymi kobiety. Mogą się one znajdować jedynie w ciele kobiety bądź we krwi miesiączkowej. Stąd też zapłodnienie in-vitro to grzech ciężki.
Cytat:
Napisał Gumka
W religii chrześcijańskiej nie jest powiedziane, że to nasienie jest najważniejsze i nie można go marnować :/ Co za brednie!!
|
To co mówi religia dzieli się w naszym przypadku na dwie części: Kościół i Pismo Święte. Teoretycznie Kościół określa co nam wolno, a czego nie wolno na podstawie Biblii. W praktyce jednak Kościół i Pismo Święte to dwie zupełnie różne drogi. Kościół zabrania wielu rzeczy, o których w Biblii nie ma ani słowa.
|
|
|
28-03-07, 12:59
|
#137
|
Świntuszek
Zarejestrowany: Jul 2005
Postów: 64
|
to zeby nie bylo, ze wszyscy ksieza sa "nie halo".
bylem wczoraj u spowiedzi,wyspowiadalem sie z tego grzechu....i nic,nie skomentowal [ksiadz] tego w zaden sposob,powiedzial cos zebym tylko w niedziele do kosciola chodzil
__________________
Seksualny n00b
|
|
|
28-03-07, 13:08
|
#138
|
Perwers
Zarejestrowany: Jun 2005
Miasto: Gdańsk
Postów: 1 556
Płeć:
|
Cytat:
Napisał Raine
to chyba troszke jak z nielegalnym Windowsem - wszyscy to maja, wszyscy uzywaja
|
Cytat:
Napisał Kocham_Was
Pomyślcie obydwoje, jeżeli ludzkość zaprzepaści to, co do tej pory wypracowała i pozwoli rządzić instynktom to zaraz zaczniemy się mordować tylko dla seksu.
|
To, co do tej pory ludzkość wypracowała, to kompletne odejście od prawdziwie ludzkiej natury. Mam tu na myśli między innymi monogamię, całkowicie sztuczne i drastyczne opóźnienie wieku inicjacji seksualnej oraz macierzyństwa, zrównanie kobiet i mężczyzn w funkcjach społecznych itd.... Tego już się nie da odkręcić. Ale czy jako ludzkość możemy być szczerze dumni z tych osiągnięć cywilizacyjnych?
Ostatnio edytowany przez sister_lu; 16-10-16 at 12:46.
Powód: formatowanie
|
|
|
28-03-07, 14:36
|
#139
|
Erotoman
Zarejestrowany: Mar 2006
Miasto: Szczecin
Postów: 666
Płeć:
|
Ja się z tego nie spowiadam, bo nie jest to niczyja sprawa. A już na pewno nie jakiegoś Księdza. Po co mu to wiedzieć...
__________________
"Wyjmij także gałki oczne, bo wybuchną podczas pieczenia - użyj do tego noża do grejpfrutów i nożyczek."
|
|
|
28-03-07, 15:08
|
#140
|
Perwers
Zarejestrowany: Jun 2005
Miasto: Gdańsk
Postów: 1 556
Płeć:
|
Cytat:
Napisał Lilian
masz cos do zrownania kobiet i mezczyzn?? ;p tzn wiesz: kobieta przechodzaca na emeryture w tym samym wieku co mezczyzna po urodzeniu dajmy na to 2 dzieci, odchowaniu ich i pracy na drugi etat w domu - pomysl poroniony
|
Nie chodzi mi o takie szczegóły jak pensja, wiek emerytalny i takie tam...
Biologia przypisała bardzo odmienne role kobiecie i mężczyźnie. Ludzkość lepiej lub gorzej trzymała się tych naturalnych zasad aż do około 1863 roku, który to można uznać za początek emancypacji kobiet.
Biologiczne role, o których piszę, są następujące. Kobieta rodzi dzieci, opiekuje się nimi, wychowuje je, dba o tzw. "ognisko domowe". Mężczyzna jest zaś od tego, aby swojej rodzinie zapewnić miejsce zamieszkania, godny byt oraz bezpieczeństwo. Jeśli ma syna, jego rolą jest również wychowanie go na mężczyznę. Tak to było pierwotnie, dawno, dawno temu. Czy to było złe?
Teraz oboje rodziców zapewnia byt rodzinie na tych samych prawach. Dziecko nie przebywa z matką tyle czasu, ile jest wymagane do jego prawidłowego rozwoju. No i mamy taką demoralizację, jak każdy widzi.
Obecnie zrównanie kobiet i mężczyzn zaszło już tak daleko, że chyba nijak nie da się tego cofnąć, a wszlekie próby zwalczania równouprawnienia w dzisiejszych czasach i warunkach ustrojowych pozostaje już tylko uznać za coś złego.
Natomiast wszelkie przejawy dyskryminacji kobiet to nie jest niczyja wina. To po prostu natura wciąż dopina się swojego porządku, jaki ustaliła, a jakiego już nie odzyska.
Ostatnio edytowany przez sister_lu; 16-10-16 at 12:48.
Powód: formatowanie
|
|
|
29-03-07, 10:44
|
#141
|
Perwers
Zarejestrowany: Sep 2005
Postów: 963
|
nie wiem co wtedy we mnie wstąpiło, że się wyspowiadałam z tego "grzechu". Tym bardziej, że nie żałuje, że współżyje z chłopakiem, a to przecież jest warunkiem przebaczenie. W każdym razie nigdy się z tego spowiadać nie będę, jeśli w ogóle pójdę do spowiedzi.
Aha i jeszcze przyznałam się księdzu, że nie chce mi się chodzić do kościoła, że nie mam takiej potrzeby itp.
A on do mnie, że powinnam w ogóle się zastanowić, czy wierzę.
Ja wierzę, tylko w Boga, a nie księdza.
|
|
|
29-03-07, 11:33
|
#142
|
Perwers
Zarejestrowany: Jun 2005
Miasto: Gdańsk
Postów: 1 556
Płeć:
|
Cytat:
Napisał polka
Aha i jeszcze przyznałam się księdzu, że nie chce mi się chodzić do kościoła, że nie mam takiej potrzeby itp.
A on do mnie, że powinnam w ogóle się zastanowić, czy wierzę.
Ja wierzę, tylko w Boga, a nie księdza.
|
Ksiądz wiedział, co mówi. Ja swego czasu również zauważyłem, że nie odczuwam potrzeby. Szybko doszedłem do wniosku, że jestem ateistą.
Ostatnio edytowany przez sister_lu; 16-10-16 at 12:49.
Powód: formatowanie
|
|
|
29-03-07, 12:01
|
#143
|
Perwers
Zarejestrowany: Sep 2005
Postów: 963
|
ale ja wierzę, że Bóg isnieje, że jest ktoś kto czuwa nad nami.
Tylko nie praktykuję wiary.
|
|
|
29-03-07, 13:18
|
#144
|
Perwers
Zarejestrowany: Jun 2005
Miasto: Gdańsk
Postów: 1 556
Płeć:
|
Cytat:
Napisał polka
ale ja wierzę, że Bóg isnieje, że jest ktoś kto czuwa nad nami.
Tylko nie praktykuję wiary.
|
To jest podejście agnostyczne.
Ostatnio edytowany przez sister_lu; 16-10-16 at 12:49.
Powód: formatowanie
|
|
|
29-03-07, 14:02
|
#145
|
Perwers
Zarejestrowany: Sep 2005
Postów: 963
|
aha, to dobrze wiedzieć. to wiem co to oznacza, bo kiedyś na forum ktoś wystawić teks na wiarę i właśnie wyszło w nim, że jestem agnostyczką.
|
|
|
29-03-07, 20:25
|
#146
|
Perwers
Zarejestrowany: Jun 2005
Miasto: Gdańsk
Postów: 1 556
Płeć:
|
Lilian, w tamtych czasach kobieta absolutnie nie odczuwała tego, o czym Ty teraz piszesz. Po prostu nie wyobrażała sobie innego życia.
Ojciec biegał z dzidą i uczył również syna się nią posługiwać, aby gdy dorośnie, również mógł polować dla swojej rodziny. Zasady były proste i jasne. Był porządek.
Lilian, tak, trochę nadinterpretowałaś. Napisałem, że w dzisiejszych czasach, warunkach ustrojowych oraz społecznych niemożliwe jest wrócenie do tamtej sytuacji. Chociażby dlatego, że drastycznie opóźniono wiek prokreacji. Dlatego nie mówię, że zakazałbym kobietom edukacji itp. Dziś to jest kompletnie awykonalne. To co pisałem było jedynie refleksją a nie sugestią.
Cytat:
Napisał Lilian
twoje szczescie ze to tylko sugestia...
|
To była tylko refleksja, nie sugestia. ;]
Cytat:
Napisał Lilian
to ze wtedy byl porzadek - czy ja wiem? a nawet teraz jest bajzel jakich malo, to co zlego w balaganie?
|
Ja nie cierpię bałaganu. Takie zboczenie mam.
Ostatnio edytowany przez sister_lu; 16-10-16 at 12:51.
Powód: formatowanie
|
|
|
23-04-07, 16:17
|
#147
|
Świętoszek
Zarejestrowany: Mar 2007
Postów: 20
Płeć:
|
Dla mnie seks to nie jest grzech jesli uprawia sie go z osoba ktora sie kocha a nie przypadkowa z dyskoteki.
A i oczywiscie z tego sie nie spowiadam
__________________
Jeśli jeszcze nikt ci nie zwrócił uwagi, to właśnie to robię. Nie linkujemy w podpisie - e.
|
|
|
02-05-07, 13:01
|
#148
|
Seksualnie Niewyżyty
Zarejestrowany: Feb 2006
Miasto: szczecinek
Postów: 261
Płeć:
|
generalnie nie chodzę do kościoła ,i nie uważam za słuszne spowiadanie się z czegoś przed jakimś obcym śliniącym się facetem ubranym na czarno
|
|
|
02-05-07, 18:48
|
#149
|
Ocieracz
Zarejestrowany: Mar 2007
Miasto: Ermland
Postów: 190
Płeć:
|
Nie chodzę do kościoła, nie jestem wierząca, nie spowiadam się z niczego.
Ale drażni mnie w ludziach nazywających siebie katolikami to wybiórcze traktowanie zasad Kościoła. Dla mnie (może to bezkompromisowe i chyba niedzisiejsze), jeśli jestem wyznawcą jakiejś religii - akceptuję WSZYSTKIE jej zasady i stosuję się do nich.
|
|
|
03-05-07, 01:03
|
#150
|
Seksualnie Niewyżyty
Zarejestrowany: Oct 2006
Postów: 194
Płeć:
|
Tak, desdemono - okładasz się dynamitem i idziesz do centrum handlowego, czy autobusu zginąć w imię Allaha.. (nie wiem czy dobrze napisałem).. masz sporo racji w tym co napisałaś, ale z tymi WSZYSTKIMI zasadami kompletnie się nie zgadzam.
Kościół ma to do siebie, że sam dawno temu dopisał wiele praw, które nie wynikają z biblii, ten ich celibat itd. Kobiety o większej łechtaczce nie raz palono na stosie za to, że "były" czarownicami", oczywiście w imię Boga (to był jeden z argumentów, który potwierdzał ów fakt bycia wiedźmą, ciekawie mieli swoja drogą).
Ogólnie mogę przyznać, że z wiarą mam jakoś ostatnio problem. Ale jesli już, to w Boga wierze, nie wierze w kościół, a napewno nie do końca. I spowiedź dla mnie jest jakimś dylematem. Dla kościoła seks, prezerwatywy, tabletki anty, wogóle praktycznie cała antykoncepcja, poza naturalną jest zła.. seks przedmałżeński jest grzechem, mieszkanie ze sobą bez ślubu jest grzechem..
Jak mam się spowiadać z czegoś czego nie uważam za grzech??
Dlatego jakoś mimowolnie stronie od kościoła ostatnio, ogólnie nie kojarzy mi się on prawie wcale z jakimś wymiarem duchowym, a z instytucją, a to raczej nie o to biega..
i ten cały ojciec dyrektor i sekta emerytów.. strach się bać
|
|
|
Narzędzia wątku |
|
Wygląd |
Wygląd liniowy
|
Zasady Postowania
|
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts
HTML kod jest Off
|
|
|
|