"In vitro, czyli byc albo nie byc rodzicem biologicznym?"
Collapse
X
-
-
Oj polaczku nie unoś się , frustracja bo ziemniaki przegrały w lidze
Widzisz chłopczyno, nawet jesli będę bulił to i tak są to moje pieniądze a nie twoje więc zamilcz bo jak zawsze tak i teraz robisz z siebie posmiewisko, polaczku.
Jesli zaś nie możesz znieść , że twój zarobek z Biedronki zostanie uszczuplony zawsze możesz wyjechać, ten kraj ma dość zakompleksionych fajtłap twojego pokroju. Może na obczyźnie zdasz maturę, do bojuSkomentuj
-
Wolę płacić na in-vitro niż na fundusz kościelny. Rodzące się dzieci wesprą kiedyś system emerytalny, natomiast księża na ZUS nie płacą ani złotówki i potem go jeszcze obciążają dostając emeryturę.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Zgadzam się z Zapitym. Mam rozumieć, że dzieci poczęte metodą in vitro dostaną obroże eksplodujące przy próbie przekroczenia granicy państwa w celu emigracji zarobkowej? . Bo jeśli nie to jaką mamy pewność, że zostaną w kraju i będą wspierać ZUS?Skomentuj
-
In vitro to żadna polityka prorodzinna. Ma zerowy wpływ na przyrost naturalny. Trudno nazywać je "inwestycją".Skomentuj
-
Byle nie w rodzinach patologiczno-dresiarskich tam zawsze rodzą się leniwe zjeby
Oj chyba skinus zaczyna próbować myśleć0statnio edytowany przez paffcio; 28-07-15, 19:04.Skomentuj
Skomentuj