Własne porno fotki i filmy w necie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rozyczka70
    Erotoman
    • Mar 2007
    • 656

    #16
    ....z własnego doświadczenia wiem, że możesz mieć z tego różne nieprzyjemności, a szczególnie, gdy "pobożni" znajomi odnajdą Cię w sieci...małe prawdopodobieństwo? Góra z górą się nie zejdzie, ale...
    A byłemu faktycznie nie wiadomo co jesio odwali. Podniecenie z Twojej strony to jedna sprawa, ale jeśli jednak gdzieś tam w środku gnębią Cię jakieś "moralne" obawy, to Ty go wpierw postrasz o umieszczenie Twojego wizerunku w sieci bez Twojej zgody i np. możesz mu dać czas, by je usunął z serwisów. Jednak ostateczna decyzja należy do Ciebie...
    Rozyczka
    vel
    Szukający Myśliciel

    Skomentuj

    • Ironista
      Świntuszek
      • Aug 2009
      • 87

      #17
      ja zawsze marzyłem by upublicznic ( w formie zdjec lub filmów ) moje seksualne dokonania i choc mam pokazną kolekcje takowych ,to nie wiem czy znajdą sie odbiorcy tego ambitnego przekazu
      Łóżko czeka , czas ucieka

      Skomentuj

      • rozyczka70
        Erotoman
        • Mar 2007
        • 656

        #18
        Napisał Ironista
        ja zawsze marzyłem by upublicznic ( w formie zdjec lub filmów ) moje seksualne dokonania i choc mam pokazną kolekcje takowych ,to nie wiem czy znajdą sie odbiorcy tego ambitnego przekazu
        ...cóż, nie spróbujesz, siem nie dowiesz...tyle że nie możesz chyba tak od razu podchodzić do swej "twórczości" jako wielce ambitna... jedni mogą się z Tobą zgadzać, inni zdecydowanie nie, więc co wtedy - będziesz ich nienawidził...?
        Rozyczka
        vel
        Szukający Myśliciel

        Skomentuj

        • peter84
          Ocieracz
          • Feb 2009
          • 174

          #19
          Z tą ambitnością to tak napisałeś, że faktycznie aż korci zobaczyć i samemu ocenić ;P

          Skomentuj

          • rozyczka70
            Erotoman
            • Mar 2007
            • 656

            #20
            peter84...korci ku ironii, czy faktycznemu podnieceniu...?
            Rozyczka
            vel
            Szukający Myśliciel

            Skomentuj

            • Piter L
              Banned
              • May 2009
              • 124

              #21
              Ja tam filmiki ze swojej zabawy udostępniłem online,oczywiście nagrane tak żeby nie było widać twarzy,fajnie jest obserwować jak liczba wyświetleń przekracza kilka tysięcyMoże jakiaś kobietka robiła to oglądająć właśnie mnie?

              Skomentuj

              • Marekk
                Ocieracz
                • Sep 2009
                • 142

                #22
                Ja już wiele razy proponowałem to swojej ukochanej. Usłyszałem tylko, że nie teraz, że może kiedyś za jakiś czas. No cóż szanuję to. Może potrzeba czasu by się oswoić z czymś takim. Na pewno nie chodzi o brak zaufania, bo niedługo się pobieramy i to życie już jakoś sobie razem układamy, bardzo się kochamy, a jednak są przeszkody. Nie zadziałał nawet argument, że nagramy, obejrzymy niemal natychmiast i usunę materiał. Tu chodzi wydaje mi się o taki normalny ludzki wstyd i to chyba normalne.
                Pończochy to mój fetysz

                Skomentuj

                • DrPaul
                  Świntuszek
                  • May 2009
                  • 57

                  #23
                  A nie pomyślałaś o tym, że jest to "naruszenie Twojej osoby"? Co jeżeli koleżeństwo/przyjaciele/rodzina go zobaczy? Za takie coś niestety ale grozi kodeks, w przypadku naturalnie jeżeli film został wrzucony w sieć bez Twojej zgody.

                  Wystarczy skontaktować się z właścicielami stron w celu usunięcia filmu i będzie po problemie.
                  "Seks jest jednym z dziewięciu powodów reinkarnacji. Pozostałych osiem jest bez znaczenia."
                  Henry Miller

                  Skomentuj

                  • peter84
                    Ocieracz
                    • Feb 2009
                    • 174

                    #24
                    Napisał rozyczka70
                    peter84...korci ku ironii, czy faktycznemu podnieceniu...?
                    Ja bym to nazwał ciekawością

                    Skomentuj

                    • Lalunia_90
                      Świętoszek
                      • Oct 2009
                      • 10

                      #25
                      Moje i mojego partnera filmy nigdy nie trafiły do sieci i tez nie chciała bym by tam sie znalazły A chłopak który Ci to zrobił jest zwykłym draniem nie wartym niczego A jeśli Cię to podnieca to może faktycznie zostaniesz aktorka XXX i bdsz zarabiać kokosy tak jak już tu ktoś wspomniał

                      Skomentuj

                      • kejtpol
                        Świętoszek
                        • Oct 2009
                        • 9

                        #26
                        Jeżeli nie widać twojej twarzy to ok - ja też mam z mężem zdjęcia na jednej takiej popularnej stronce i lubimy sobie czytać komentarze, albo fantazjować, że naprawdę spotykamy się z naszymi wirtualnymi znajomymi z tej stronki.

                        Skomentuj

                        • luna666
                          Świętoszek
                          • Sep 2009
                          • 6

                          #27
                          Mała sonda

                          Co zrobilibyście, trafiając w sieci na amatorski porno filmik osoby, którą znacie? Czy dalibyście jej znać, że wiecie o jego istnieniu? Może anonimowy mail lub komentarz do filmu? Czy puścilibyście informację w obieg do innych znajomych? A może zachowalibyście to dla siebie i delektowali się możliwością oglądania tej osoby w trakcie seksu lub masturbacji?

                          Skomentuj

                          • jezebel
                            Emerytowany Pornograf

                            Zboczucha
                            • May 2006
                            • 3667

                            #28
                            Każda znana mi osoba, na której filmy w sieci trafiłam, dostała ode mnie namiar do serwisu, portalu, forum. Niektóre były wdzięczne, bo nie miały świadomości o tym, że ich film gdzieś w sieci zaistniał - inne podziękowały, ale nie miały nic przeciw. Zawsze - poinformowałabym znajomych o ich amatorskich porno w sieci, Nigdy - nie rozpowszechniałabym tej informacji.
                            Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                            Skomentuj

                            • peter84
                              Ocieracz
                              • Feb 2009
                              • 174

                              #29
                              No fakt, że tak trochę głupio powiedzieć znajomemu/znajomej - ej słuchaj widziałem Twoje bzykanie w sieci Ale z 2giej strony to jeżeli delikwent(tka) wrzucił(a) to sam(a) to znaczy że się z tym liczył(a) a jeżeli nie to dobrze żeby wiedział(a)

                              Skomentuj

                              • upocone jajka
                                Banned
                                • May 2009
                                • 5151

                                #30
                                kiedyś żeśmy z kumplem rozkminiali taką nasza koleżanke, na 99 % to była ona, nie informowaliśmy bo co by to dało?

                                Skomentuj

                                Working...