Opalanie całkiem nago

[joedoe]

Moja na dzialce dosc szybko zrzuca wszystko, troche sie pokreci wyrywajac zielsko co samo w sobie jest milym oczom widokiem a potem sama mowi ze juz czas na zabawy a normalnie to sie jej nie za czesto zdarza, zwykle dlatego ze ja szybciej proponuje.
Tam jednak daje jej dojrzec w sloncu, wtedy owoc sam prosi sie o zerwanie.
Taka jakas magia miejsca w jej mozgu.

[Lina]

Do opalania całkiem nago mam podobny stosunek jak do opalania topless. Myślę, że bym mogła, ale nie praktykuję - nie lubię się w ogóle opalać. Nie przeszkadzają mi też osoby, które w ten sposób się opalają. Oczywiście pod warunkiem, że robią to np. na specjalnej plaży.

[mar863]

Panowie, a jak radzicie sobie ze wzwodem na plaży nudystów?

[unter]

Za pierwszym razem wykopałem sobie dołek na kutasa.
Za drugim było już normalnie, bez wzwodu.

[mar863]

no ale z tym dolkiem to tylko opcja leżenia na brzuchu.

[lee]

Dopóki nie paradujesz z napiętym kutasem wśród ludzi to nie widzę problemu we wzwodzie. Jak ci napęcznieje to leżysz i czekasz aż opadnie. W końcu to fizjologia i nikogo nie powinno dziwić byle się z tym nie obnosić.
Po kilku wizytach na nagiej plaży sam przestanie się "stawiać".

[unter]

no ale z tym dolkiem to tylko opcja leżenia na brzuchu.

Oczywiście
Minusem leżenia były spalone pośladki, bo wcześniej nikt nam nie powiedział, że pośladki maja wyjątkowo delikatna skore, dużo delikatniejsza od policzków i ze mimo braku słońca należy je również chronić kremem
Za drugim razem było prawie normalnie, tj, był krem, był dołek ale i też była gra w siatkówkę i kąpiel w morzu.

Tak jak zaznaczył @lee, to jest tylko kwestia "opatrzenia" się. I nic więcej. W końcu przyjdzie czas, kiedy Organ przyzwyczai się do widoku nagich piersi i całkiem nieświadomie szeroko rozłożonych damskich nóg i przestanie reagować na "prowokacje"

[Haster]

Jak czujecie, że wam rośnie penis na plaży, to się skupcie na czymś innym. Ja na szczęście jakoś to potrafię opanować, ale też miałem sytuacje, że myślałem nad ucieczką do wody. Podczas nagiego spaceru brzegiem zaczął od tego bujania między nogami sobie rosnąć, a wzrok idących z na przeciwka ludzi (przede wszystkim dziewczyn) mi nie pomagał, ale jakoś doszedłem bezpiecznie na leżak
Z nagością byłem obyty od czasów szkolnych, więc nawet podczas pierwszego wejścia na gołą plażę nie obawiałem się wzwodu, no może troszkę. Teraz mogę plażować nago całymi dniami bez obawy, no chyba, że jakaś dziewczyna sprowokuje mnie do tego.

[iceberg]

Czy tragedia? nie wiem... ale wyobraź sobie sytuację gdy jesteś na takiej plaży i widzisz wyraźnie, że na twój widok erekcji doznaje kilku panów i patrzą za tobą... czułbyś się komfortowo? A przecież to, jak określasz, fizjologia , niekoniecznie heteronormatywna.

[lee]

Przecież to jest czysta fizjologia.

No to prawda i sam nawet użyłem takiego argumentu ale nie z każdą "fizjologią" wypada się okazywać publicznie.

[lee]

Fakt, że na nagiej plaży (czy podobnie w saunie) ludzie są nago nie oznacza panującej tam zwyczajowej "wolnej amerykanki". Oczywiście wzwód może przytrafić się każdemu facetowi (i oby) i nie musi zaraz oznaczać "zboczenia". Niemniej będzie grzeczniej nie obnosić się z tym nadmiernie.

Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę niezręczność sytuacji kiedy np. dziecko bawiące się nieopodal zapyta głośno - "Mama, a dlaczego siusiak tego pana jest większy niż siusiak taty?"

[hasam]

Nigdy jeszcze nie opalałem się nago na plaży, ale mam to w planach. Mam nadzieję że jeszcze w tym roku się uda namówić partnerkę ��

[iceberg]

... niezręczność sytuacji kiedy np. dziecko bawiące się nieopodal zapyta głośno - "Mama, a dlaczego siusiak tego pana jest większy niż siusiak taty?"

Wiesz Lee, to może się również przytrafić nawet bez erekcji

[lee]

To prawda @Ice ale wielkość penisa w spoczynku i jego rozmiar we wzwodzie nie są specjalnie powiązane i to jest argument, którym mama może wybronić tatę

[iceberg]

Mam wrażenie, że to już zbyt duża (nomen omen ) dawka wiedzy dla malucha . I mimo wszystko wolałbym aby maluchy na plaży oglądały tylko wiszące siusiaki