Narkotyki

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anduk
    Koci administrator
    • Jan 2007
    • 3899

    #16
    ankka84 powinni Ciebie zapraszać na meetingi z małolatami zamiast pana Bodka i jego płaczliwych historii
    If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

    Skomentuj

    • Kata
      PornoGraf

      Orthografische Polizei

      • Feb 2009
      • 2691

      #17
      Wybacz, że to powiem, Ankka, ale Twoje foty są dla mnie przykładem na to, że narkotyki niszczą... Na drugim zdjęciu wyglądasz zdrowo, jesteś pozytywna, a na pierwszym? Cóż...

      Skomentuj

      • ankka84
        Erotoman
        • Feb 2009
        • 491

        #18
        wiem ze sa przykladem dlatego zachowalam jakas ich czesc.
        mam wlasnego bloga na ktorym opisuje walke z nalogiem.
        czesto pisza do mnie ludziska a ja staram sie ich kierowac na odpowiednia droge(terapia itd)

        bodek to sciema jak malo ktora.

        Skomentuj

        • anduk
          Koci administrator
          • Jan 2007
          • 3899

          #19
          Kata przecież one są chronologicznie ustawione. Dla ankka84 pełen szacunek za siłę charakteru.
          If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

          Skomentuj

          • Kata
            PornoGraf

            Orthografische Polizei

            • Feb 2009
            • 2691

            #20
            Wiem, że są chronologicznie - to miałam na myśli właśnie. Podczas zażywania wygląd był, delikatnie mówiąc, bardzo kiepski, a dziś wszystko jest pięknie.

            Również gratuluję!

            Skomentuj

            • ankka84
              Erotoman
              • Feb 2009
              • 491

              #21
              kosekwencja bywa to ze sie spodoba i bedzie ciagnelo do drugiego razu(a im dalej to wiadomo)

              Skomentuj

              • Gumka
                Emerytowany PornoGraf
                • Jan 2005
                • 1493

                #22
                Czytam wasze wypowiedzi i aż jestem w szoku... Wstyd trochę przyznać, ale ja nigdy nie miałam i nie mam żadnych nałogów. Nigdy nie paliłam, brałam itp. (alkohol na imprezach się nie liczy bo to tylko okazyjnie - mało imprezuję)

                Ale ja zawsze chciałam spróbować marihuany... Nie wiem dlaczego... może po to, żeby się utwierdzić, że to nie dla mnie? Zawsze byłam ( i nadal jestem) grzeczną dziewczynką i może dlatego tak mnie kusi? Pewnie gdybym miała dostęp, to z jeden raz na wakacjach bym zapaliła. Ale tylko w towarzystwie mojego chłopaka, żeby potem się pokochać i sprawdzić, czy rzeczywiście jest tak cudownie jak mówią.
                "Najpierw trzeba uwieść duszę kobiety a później już nie będzie kłopotów z ciałem."
                Casanova



                akcja pornograf(iczna)

                Skomentuj

                • takitamKoles
                  Banned
                  • Feb 2009
                  • 99

                  #23
                  Napisał Bambiii
                  Kamil - moim zdaniem zarówno trawa, jak i alkohol, uzależniają psychicznie i fizycznie.
                  Wszystko uzależnia fizycznie i psychicznie (papierosy, alkohol, narkotyki). Literatura fachowa podaje trzy fazy uzależnienia:

                  a) społeczne - ... bo inni palą np. koledzy
                  b) psychiczne - początki uzależnienia
                  c) fizyczne - kiedy dostarczany środek uzależniający warunkuje przebieg procesów metabolicznych w organizmie człowieka. Jest to ostatnia faza uzależnienia najbardziej dotkliwa dla człowieka. Uzaleznienie jest bardzo trudne do zwalczenia.

                  Skomentuj

                  • curious
                    Erotoman
                    • Feb 2009
                    • 562

                    #24
                    Nie próbowałam i nie chcę nigdy próbować, za słaba jestem na takie rzeczy.
                    ankka84 - oglądając Twoje obecne zdjęcia w życiu bym nie przypuszczała, że masz takie bagno za sobą. Pelen szacunek, że się z tego wygrzebałaś.
                    ...I dobry Boże spraw...
                    żeby te wszystkie kalorie poszły mi w cycki..."

                    Skomentuj

                    • Raine
                      Administrator
                      • Feb 2005
                      • 5246

                      #25
                      Z ciekawostek.
                      Na o2 poznałem kiedyś (również live) dziewczynę, która miała takie migreny, że tradycyjna chemia już nie miała na nią żadnego wpływu i jedyne co działało to meta.

                      To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                      Regulamin Forum.

                      Skomentuj

                      • ankka84
                        Erotoman
                        • Feb 2009
                        • 491

                        #26
                        metaamfetamine?predzej na bol chyba zadzialalo by cos opiatowego...hmm..

                        wiem ze nie wygladam..pomijajac liczne blizny(naszczescie w zaslonietych miejscach-jasnieja coraz bardziej) to wygladam teraz calkiem normalnie.

                        Skomentuj

                        • jezebel
                          Emerytowany Pornograf

                          Zboczucha
                          • May 2006
                          • 3667

                          #27
                          Po raz pierwszy zapaliłam chyba na początku liceum. Za pierwszym razem niemal nie czułam różnicy - podobno zawsze te pierwsze razy /chodzi o palenie maryśki/ są mało "spektakularne", a te kolejne już owszem - nie wiem, nie pytałam innych, mówię o własnych odczuciach. Dużo paliłam. Po twardsze narkotyki sięgnęłam z rok później - brałam amfetaminę, próbowałam koki, łykałam pile, paliłam zioło, uprawiałam ostry clubing, piłam. Popłynęłam i zeszłam na dno. Nieważne czy ćpa się w dworcowej toalecie, czy na ekskluzywnych party wśród bogatych dupków - jest się dnem i generalnie, to dno się nie różni w obu przypadkach. Zerwałam z tym jednego dnia - wyszłam z imprezy nad ranem, nigdy nie czułam się taka ciężka jak wtedy - dźwigałam w sobie tyle gniewu że już nie dałam rady dłużej przed nim uciekać. Stanęłam na nogi i zmierzyłam się z tym co zaproponowało mi życie - za błędy tamtego okresu płace po dziś dzień. Od tamtego dnia jednak nie tknęłam ani jointa. Powstrzymuje mnie z pewnością coś zupełnie odwrotnego niż Jaśka - nie to, ze mogłoby mi się podobać, ale to, że mogłyby powrócić demony przeszłości - krótko mówiąc, bałabym się nawet sztachnąć.
                          Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                          Skomentuj

                          • siostrabasen
                            Ocieracz
                            • May 2009
                            • 177

                            #28
                            w czasach licealno-studenckich paliłam trawkę, próbowałam LSD, extasy i amfetaminy..
                            Miałam duuużo szczęścia, ze nie wdepnęłam w to g... głębiej i wszystko skończyło się na imprezowych "degustacjach"

                            ankka84- jesteś twarda Szacunek
                            całuję lepiej niż gotuję

                            Skomentuj

                            • Dareios
                              Gwiazdka Porno
                              • Jan 2006
                              • 1959

                              #29
                              Nigdy nie sięgnęłam po narkotyki, nawet marihuanę. Znam siebie na tyle, by wiedzieć, że przepadłabym z kretesem.
                              Nie wierzę w próby dla samego spróbowania, bez żadnych konsekwencji.
                              Noo, ale jak się idzie na imieniny ciotki i poleją winko to już można sobie wypić bez ządnych konsekwencji? Nawet nie dla spróbowania bo jak działa alkohol to już chyba kazdy ma wypróbowane?

                              Ludzie obudźcie się i zacznijcie mysleć!

                              Podział na nielegalne dragi i legalny alkohol jest sztuczny!!!. Wbili wam do główek że jak się raz zapali albo wciągnie to już przesrane pół życia albo i całe, ale piwo i wódka na grillu na działce albo na urodzinach, drink w klubie to już nic złego. Zacznijcie wreszcie myśleć a nie ślepo przyjmować wzorce postępowania które ktoś wam odgórnie daje.
                              Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                              Skomentuj

                              • Hagath
                                Emerytowany PornoGraf
                                • Feb 2009
                                • 1769

                                #30
                                Młody, opanuj się. Przecież tu NIKT nie pisze, że alkohol jest ok. NIKT nie twierdzi, że przyjęty w tej dyskusji podział na narkotyku i nie-narkotyki jest jedynym słusznym. Z kim więc dyskutujesz? Komu każesz się obudzić i zacząć myśleć? Czy Ty sobie z braku oponentów wynalazłeś na BT zmyślonych kolegów, których posty widzisz tylko Ty, czy co?!
                                Przestań offtopować, do ciężkiej choroby. To, o czym piszesz jest w innych tematach i tam przenieś swoje wynurzenia.
                                The Bitch is back.

                                Skomentuj

                                Working...