Oddanie prezentów od byłych

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • glizdziarz
    Banned
    • Sep 2005
    • 1981

    #31
    Napisał evika
    Nie oddaję, nie oczekuję,że mi oddadzą. Prezent, to prezent i zmiana relacji międz ludźmi nie ma tu nic do rzeczy.
    Jak dla mnie, to oddwanie jest teatralnym, napuszonym gestem.
    I wszystko w temacie

    Skomentuj

    • Wujek

      #32
      Jedyna rzecz, która mogła by być oddana to pierścionek zaręczynowy - z racji symbolu jakim jest.
      a cała reszta to prezenty. Przecież nie oddajemy prezentów znajomym z którymi zrywamy kontakt

      Skomentuj

      • loook21
        Świętoszek
        • Feb 2007
        • 23

        #33
        Napisał Orchidea
        witam tak jak temat postu sugeruje zastanawiam sie jakie zdanie macie na temat sprawy oddania prezentów bylym po rozstaniu sie ... zachowujecie je czy oddajecie?
        jestescie ze soba to jest wszystko dobrze..czemu masz zostawic prezenty jesli konczycie ze soba???moje zdanie jest takie ze jesli to sa wartosciowe przenty to trzeba je oddac zarowno jedna jak i druga strona..

        Skomentuj

        • Sprężynka
          Seksualnie Niewyżyty
          • Feb 2009
          • 265

          #34
          Prezentów nie oddaję i nie oczekuję zwrotu tych, które ja dałam. Większość pluszaków oddałam do Domu Dziecka, bo mój pokój wyglądał już idiotycznie (zostawiłam dwa ). Oczywiście pierścionki zaręczynowe oddałam.
          Pocałuj mnie... zaczaruj mnie...

          Skomentuj

          • Hagath
            Emerytowany PornoGraf
            • Feb 2009
            • 1769

            #35
            Nigdy nie oddawałam, bo i zwykle nie miałam czego oddawać. Zasuszone różyczki? To już by była przesada. Nigdy nie otrzymywałam ani nie dawałam wielu podarków, więc nawet nie mam takiego problemu. Ale to, co otrzymałam, zachowałam i nigdy nie prosiłam o zwrot podarowanej rzeczy.
            Już nawet pomijając bezsensowność gestu oddawania, to jaki miałoby to praktyczny cel? Co moi byli mieliby zrobić z damską biżuterią, perfumami (zwłaszcza napoczętymi), bielizną czy co tam się jeszcze daje w prezencie? Chyba tylko opchnąć na Allegro. Już widzę ten opis aukcji: "koronkowe majteczki, prawie nieużywane, moja była miała je na sobie tylko dwa razy, zanim mi je oddała".
            The Bitch is back.

            Skomentuj

            • Raine
              Administrator
              • Feb 2005
              • 5246

              #36
              Oj, Hagath, Hagath. Krótko żyjesz, widać.
              Zobacz na to -- z rzeczy w spadku po eks można jak widać zrobić działalność dochodową

              To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




              Regulamin Forum.

              Skomentuj

              • Bear16
                Świętoszek
                • Feb 2009
                • 23

                #37
                nie oczekiwałbym oddania prezentu od byłej... chyba że jakiegoś szczególnie drogiego jak np pierścionek zarczynowy...Jeśli o mnie chodzi to też bym nie oddał prezentu, ale swoją drogą jeszcze nigdy nic nie dostałem od swojej dziewczyny... i zaczyna mnie to irytować powoli bo np na dzień chłopaka czegoś oczekiwałem...albo na gwiazdkę, sylwestra, walentynki ...a tu du*a
                You can tell me everything...
                You won't be convened on me...

                Skomentuj

                • Ćwierćnuta
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Feb 2009
                  • 1870

                  #38
                  Nie uznaję oddawania prezentów, natomiast uważam, że wypadałoby oddać rzeczy, które się pożyczyło (mój eks tego nie zrobił od ponad roku, nie zależy mi już na tym i w sumie nie zależało, zniesmaczona byłam podejściem).

                  Natomiast uważam, że oddawać powinno się dwie rzeczy - klucze od mieszkania, jeśli mieszkało się u kogoś, i pierścionek zaręczynowy - jego przyjęcie symbolizuje zaręczyny, a według mnie oddanie go - zerwanie tychże.
                  Ssanie na czekanie.

                  Skomentuj

                  • toxicgirl
                    Banned
                    • May 2006
                    • 783

                    #39
                    uwazam ze takie oddawanie PREZETOW jest conajmniej dzecinne. aczkolwiek rzeczy ktore zostawil byly/byla powinno sie oddac.

                    ja mam teraz taka sytuacje ze moj byly ma pewna moja rzecz-nie jest wartosciowa, ale jest dla mnie wazna ale nie jest skory do oddania mi jej a jak pisze do niego w tej sprawei to mnie obrzuca oskarzeniami i pretensjami 'jak moglam go zostawic' gówniarz i tyle.

                    Skomentuj

                    • brzydki27

                      #40
                      nicegirl co to za rzecz?

                      Skomentuj

                      • daj_mi
                        Emerytowany PornoGraf
                        • Feb 2009
                        • 4452

                        #41
                        Penis - Nicegirl się do niego przywiązała bardzo, chociaż w sumie nie jest to nic wartościowego
                        Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                        Regulamin forum

                        Skomentuj

                        • toxicgirl
                          Banned
                          • May 2006
                          • 783

                          #42
                          kozak - zdjecia...NIE ROZBIERANE-, ale bardzo je lubilam..

                          Skomentuj

                          • brzydki27

                            #43
                            jak ja nienawidze zdjęć pewnie gra ci na nerwach, bo po **** komu foty osoby z którą nie ma się już nic wspólnego?

                            Skomentuj

                            • curious
                              Erotoman
                              • Feb 2009
                              • 562

                              #44
                              Mam nadzieję, że nie będę nigdy w takiej sytuacji ale nie oddałabym prezentów, jakby co w końcu to było dla mnie, więc jest już MOJE. Tak jak tesska pisała, oddałabym co najwyżej pierścionek zaręczynowy.
                              ...I dobry Boże spraw...
                              żeby te wszystkie kalorie poszły mi w cycki..."

                              Skomentuj

                              • brzydki27

                                #45
                                też nie oddaje ale wyrzucam, po kit patrzeć na coś czego już nie ma? zamiast rozgrzebywać sie w przeszłości wole kminić jaki by tu prezent sprezentować przyszłej miłości życia

                                Skomentuj

                                Working...