Jaki facet odpada w przedbiegach?

[Raine]

Czy Ty czasami nie mylisz słowa "Solidarność" z "Solinamdość"? Albo odwagi z odważnikiem? ;]

Bunt polega na jakiejś konsekwencji w działaniu - a jedyna konsekwencja, która Ciebie obecnie cec***e, to - konsekwencja we wpienianiu interlokutorów Sorry, ale najwyraźniej sam tego nie zauważasz, DMTN.

Zobacz np. na Włochów, jak oni grają (?) w piłkę - kopią po nogach, kiedy tylko sędzia odwróci głowę. Prowokują, szarpią za koszulkę. Byle tylko zawodnik przeciwnej drużyny się wpienił i oddał - wtedy na ogół wylatuje z boiska a tamci zacierają łapki

[Rojza Genendel]

A moim zadaniem prawdziwy bunt zawsze jest twórczy... a nie tylko niszczący.

[myszaty]

Bunt sam w sobie nie jest siła kreatywną, czyli nie zawsze jest twórczy...

[Yvaine]

A ja wróce do tematu bo widze ze obecna dyskusja nie prowadzi do niczego:

W przedbiegach odpadnie:
- rasista, nazista itp. ogólnie nietolerancyjny w jakikolwiek sposób
- dres, kibol, bokser, szpaner
- pijący, palący, ćpający, na sterydach
- gruby, łysy, albo przesadnie napakowany
- bez zainteresowań i własnego zdania
- zbyt uległy
- nie umiejący mnie pocieszyć
- niewrażliwy
- podobny do mojego ojca =P
- z wybitnie nadopiekuńczą matka

[Gumka]

Do swojego antytypu dodam, że nie lubię facetów, którzy:
- wyznają hasło: "Daj mi tę noc" i są tak pewni swojej wyjątkowości, że to aż przykre...
- są nieinteligentni
- są wulgarni, agresywni, uparci, chamscy
- nie posiadają szacunku dla poglądów innych
- ograniczają się tylko do "swojego ogródka" i delikatnie mówiąc mają w dupie słowa innych, bo nic do nich nie dociera.

[Rojza Genendel]

A ja nic nie dodam, natomiast ujmę.
Fantastycznego kolegę ostatnio mam... w tych paskudnych spodniach chodzi, z krokiem w kolanie.
Tak więc jedyna moja negacja, dotycząca wyglądu zewnętrznego, odeszła w siną dal. Teraz w sumie poprzestanę na tym, że musi coś zaiskrzyć, ale od czego to jest zależne, tego już nie wiem.

[DajMiTęNoc]

A ja nic nie dodam, natomiast ujmę.
Fantastycznego kolegę ostatnio mam... w tych paskudnych spodniach chodzi, z krokiem w kolanie.
Tak więc jedyna moja negacja, dotycząca wyglądu zewnętrznego, odeszła w siną dal. Teraz w sumie poprzestanę na tym, że musi coś zaiskrzyć, ale od czego to jest zależne, tego już nie wiem.

No i widzisz trudne było pojąć, że coś nie jest zależne od wyglądu?? I nie należy oceniać ludzi po wyglądzie i że pozory mylą??

Do swojego antytypu dodam, że nie lubię facetów, którzy:
- wyznają hasło: "Daj mi tę noc" i są tak pewni swojej wyjątkowości, że to aż przykre...
- są nieinteligentni
- są wulgarni, agresywni, uparci, chamscy
- nie posiadają szacunku dla poglądów innych
- ograniczają się tylko do "swojego ogródka" i delikatnie mówiąc mają w dupie słowa innych, bo nic do nich nie dociera..

Wow zabolało mnie to tak jak ciepły letni wiatr. Mów mi tak jeszcze.
Ja natomiast dodam, że nawet jeśli bym ci pozwolil zblizyć się do siebie szybko byś odpadła wczasie rozmowy zemną. Masz poglądy pustej nastolatki z gimnazjum. Pewnie byś była moja zanim kolejny wdech powietrza byś wzieła. To pogrubione można zastąpić słowem arogacki ale musisz kupic sobie nowy słownik bo widze zakres słownictwa masz ograniczony. Ty masz w dupie prawie każdych ludzi którzy odpadaja tobie po wyglądzie a ja mam ciebie za twoje poglądy. Ogólnie wole odpaśc po wyglądzie niż za nie dojrzałe podejście do życia.

[Rojza Genendel]

No i widzisz trudne było pojąć, że coś nie jest zależne od wyglądu?? I nie należy oceniać ludzi po wyglądzie i że pozory mylą??

Akurat na tę jedną konkretną niechęć złożyło się kilka przykrych doświadczeń.
Nie zaprzeczysz chyba jednak, że na podstawie wyglądu, ubrania, sposobu mówienia, gestów, mimiki danej osoby można wyciągnąć całkiem sensowne wnioski na jej temat.

[Gumek]

DajMiTeNoc - na klotnie, bunty i inne takie masz moje pozwolenie, ale jak zaczynasz obrazac to chyba cos juz jest nie tak. Stosujesz metody podworkowe, czyli najpierw bijesz pozniej myslisz(jesli wogole do tego dochodzi). Sam lubie kobietka utrzec nosa w ich pogladach, ale jak sie nie ma takiej mozliwosci to po co na sile forsowac wlasne argumenty ? Czasem moga one byc dobre ale w zly sposob przedstawione i wtedy juz nic nie pomoze.

Co do stwierdzenia: "Pewnie byś była moja zanim kolejny wdech powietrza byś wzieła" to zapewniam Cie ze nie bylaby, nie pozwolilbym jej, a u nas w zwiazku to ja jestem wladza ustawodawcza.

Nie chce tutaj zgrywac jakeigos bohatera, ale nastepnym razem za jakas obraze w kierunku mojej kobietki dostaniesz bananka.

Napisał Gumka
Do swojego antytypu dodam, że nie lubię facetów, którzy:
- wyznają hasło: "Daj mi tę noc" i są tak pewni swojej wyjątkowości, że to aż przykre...
- są nieinteligentni
- są wulgarni, agresywni, uparci, chamscy
- nie posiadają szacunku dla poglądów innych
- ograniczają się tylko do "swojego ogródka" i delikatnie mówiąc mają w dupie słowa innych, bo nic do nich nie dociera..

Hmm chyba odpadlem w przedbiegach, duzo z tych cech tyczy sie mnie, co prawda bez przesady ale pewne czastki na pewno posiadam. Moral z tego taki:
Gumka pisze jedno, "rucha" drugie

[Rojza Genendel]

A to już mi się zaczyna nie podobać... i to bardzo. Co to ****a za argument "nastepnym razem za jakas obraze w kierunku mojej kobietki dostaniesz bananka"? Co to ma być? Jeśli będziemy banowani za wypowiadanie swoich opinii tutaj, to nie będzie za dobrze.

[DajMiTęNoc]

Akurat na tę jedną konkretną niechęć złożyło się kilka przykrych doświadczeń.
Nie zaprzeczysz chyba jednak, że na podstawie wyglądu, ubrania, sposobu mówienia, gestów, mimiki danej osoby można wyciągnąć całkiem sensowne wnioski na jej temat.

Zaprzecze bo ja już od dawna wiem, że wygląd się nie liczy.
I teraz wole oceniac ludzi po tym jacy są ogólem a do wyglądu nie przywiązuje wagi. Ktoś moze być bardzo wartościową osobą a wyglądem się nei wyrózniać.
Bo jesli chodzi o wygląd( zalezny jest od otoczenia w jakim ktoś się obraca), ubranie( od środków finansowych),(gesty i mimka tak samo są zależne od tego w jakim środowisku ktoś przebywa). A więc to wszystko jest powierzchowne. I to tak jak by oceniac kogoś za przyjaciół lub po grubości portfela.

Co do stwierdzenia: "Pewnie byś była moja zanim kolejny wdech powietrza byś wzieła" to zapewniam Cie ze nie bylaby, nie pozwolilbym jej, a u nas w zwiazku to ja jestem wladza ustawodawcza.

Hehe to pewnie jest z tobą dlatego, ze ty jesteś dykatorem i nie pozwalasz jej odejść. Dziwnie się czyta takie teksty ludzi co piszą, że mają władze nad inną osobą. Co ty ****a fidel kastro czy co??

[Rojza Genendel]

Nie mówię wszak o ocenianiu. Mam na myśli proste wnioskowanie. Przykład?
Obbryzione do krwi paznokcie- zwykle osoba nerwowa, nadwrażliwa, albo właśnie przeżywająca stres.

Co ty ****a fidel kastro czy co??

Nie obrażaj Fidela. Czego by nie mówić- to wybitna jednostka. Pokonał reżim Battisty.

[DajMiTęNoc]

Faktem jest że dużo osób obgyzuje paznokcie z nerwów. Ale nie u wszystkich sie to sprawdza. Przykład np komuś paznokieć zawadzi i odruchowo próbuje go obgryść, żeby już nie wadził. Obgryzione paznokcie o nerwowości nie świadczą. Tak samo mogłabyś powiedzieć, że osoba paląca to osoba nerwowa. Lub osoba która siedzi i rusza nogą albo zajmnuje się zapalniczka przewraca jaw palcach albo stuka paznokciami o stół to też osoby nerwowe. Ale może poprostu wystukują sobie rytm piosenki wcześniej usłyszanej:>??


Co do Fidela nie obrażałem go bo to mimo wszystko człowiek inteligetny. Ale porównałem jego władze gdzie ktoś sie sprzeciwi i zostaje rostrzelany albo trafia na dożywocie do więzienia d, do tego jaką włądze ma gumek nad gumką.


Dla ciebie specjalnie test po czym poznać, że naprawde kochasz.

http://rozrywka.interia.pl/o_tobie/psychotesty?id_ank=1106

A jak weźmiecie na więcej znajdziecie pełno psychotestów. Co pozwoli wam na jakoś ocene swojej osobowości.

[myszaty]

A to już mi się zaczyna nie podobać... i to bardzo. Co to ****a za argument "nastepnym razem za jakas obraze w kierunku mojej kobietki dostaniesz bananka"? Co to ma być? Jeśli będziemy banowani za wypowiadanie swoich opinii tutaj, to nie będzie za dobrze.

Popieram. Czyżby niektóre zwierzątka powoli stawały się "równiejsze" ?

[Gumka]

DMTN... mój opis w przeciwieństwie do Twojego, który został umieszczony w konkurencyjnym temacie, nie był tylko inspirowany twoja "jakże skromną osobą" , więc sobie nie schlebiaj. Nigdy nie byłabym twoja, bo jak już się pewnie zorientowałeś odpadasz w przedbiegach. (i to nie za wygląd!) Mój chłopak stanął w mojej obronie, ale oczywiście musiał dodac od siebie o tej swojej "władzy", a ty nie mając pojęcia o naszym wspaniałym związku uczepiłeś się jednego stwierdzenia. Kolejną sprawą jest to, że moje słownictwo wcale nie jest ubogie, ale słowo "arogancki" to za mało w twoim wypadku. Jestem osobą elokwentną, więc twoje niskie zaczepki najzwyczajniej do mnie nie trafiają. I jeszcze jedno - czepiasz się o słownik, więc sam zajrzyj do ortograficznego, bo z postu na post idzie ci coraz gorzej, a twoje błędy są wręcz infantylne [czy teraz jesteś zadowolony z doboru słownictwa? bo szczerze mówiąc bałam się używać bardziej wyszukanego, żeby nie wyjść na tak zarozumiałą jak ty. ]