W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Miłosne wybory

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Sz0p3n
    Świntuszek
    • Mar 2009
    • 62

    #46
    Chlopie, nie miej stracha na zapas, ciesz sie ze zwiazku, dawaj i bierz. Przezywal bedziesz jesli ewentualnie sie popieprzy. Jak bedziesz myslal tylko o tym co by nie sknocic, to w koncu sknocisz... taka samospelniajaca sie przepowiednia. Daj z siebie wszystko, zebys nie mial sobie nic do zarzucenia. I chyba najwazniejsze - jak sie pojawiaja spiecia, trzeba odrzucic jakis durny honor, rozmawiac rozmawiac, nie dac gwaltownym emocjom dojsc do slowa.. Jak dwie osoby CHCA to nie ma sily zeby nie wyszlo. Powodzenia

    edit: tez bylem niezle skopany po dupie, wplynelo na mnie to tak, ze dwa lata kobiety postrzegalem jako obiekt seksualny, no w dupie mialem co one chca ode mnie az trafilem na taka, dzieki ktorej moje podejscie sie calkowicie zmienilo, pol polski nas dzieli ale juz niedlugo :]

    Skomentuj

    • Padre_Vader
      Gwiazdka Porno
      • May 2009
      • 2321

      #47
      Zdarzyło mi się. Wyboru nie żałuję, a przynajmniej mam piękne wspomnienia.
      Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

      Skomentuj

      • znowuzapilem
        SeksMistrz
        • Nov 2010
        • 3555

        #48
        Ostatnio tak jakby stanąłem przed takim wyborem. Wybrałem rozum a nie emocje i myślenie fiutem. Oczywiście już żałuje tzn. bardziej mój fiut żałuje. Strzelił na mnie fochem i przez pewien czas mieliśmy ciche dni Ale przejdzie mu.
        Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

        Skomentuj

        • Eris
          Perwers
          • Feb 2009
          • 851

          #49
          Jakos tak jak czegos zalowalam to wlasnie braku myslenia. Bo jak myslalam to zawsze dokonywalam wyborow, ktore satysfakcjonowaly mnie pod kazdym wzgledem.

          Zapity, po co jestes w zwiazku w ktorym sie meczysz? Bo mnie to intryguje od dluzszego czasu.

          Skomentuj

          • rimmingator
            Perwers
            • Apr 2009
            • 967

            #50
            A ja z kolei nie widzę tu przeciwności - kieruje się zarówno rozsądkiem jak i miłością.

            Rozsądnie wybieram... miłość do samego siebie

            Skomentuj

            • nicolle
              Świntuszek
              • Sep 2012
              • 94

              #51
              Napisał rimmingator
              A ja z kolei nie widzę tu przeciwności - kieruje się zarówno rozsądkiem jak i miłością.
              Ja też właściwie nie widzę przeciwności.

              Wybierać pomiędzy swoim szczęściem a innej kobiety? Oczywiście, że wybiorę swoje. Jakoś specjalnie nie muszę się nad tym trudzić. W życiu trzeba być trochę egoistą, bo jak ja nie zadbam o to aby być szczęśliwa, to kto zadba?
              A jeśli chodzi o rodziców to nie wyobrażam sobie brać tej kwestii pod uwagę, ANI ICH ZDANIA! mój wybór i koniec koniec koniec
              ; )
              ' Świat jest mały. Ostatecznie, wszyscy kiedyś spotkamy się w łóżku. '

              Skomentuj

              • AC-DC
                Seksualnie Niewyżyty
                • Dec 2010
                • 251

                #52
                Ano, dopóki wnerwiony ojciec nie zdecyduje się zneutralizować potencjalnego zięcia, czego ja nie wahałbym się zrobić

                W temacie się nie wypowiem, bo przed dylematem w takim guście, jaki opisała jezebel, w sumie nie stanąłem, aczkolwiek w dwóch zbliżonych wypadkach kierowałem się (z bólem, bo z bólem) rozsądkiem.
                Sex is not enaugh

                Skomentuj

                • roz34
                  Erotoman
                  • Jun 2010
                  • 485

                  #53
                  Napisał AC-DC
                  Ano, dopóki wnerwiony ojciec nie zdecyduje się zneutralizować potencjalnego zięcia, czego ja nie wahałbym się zrobić
                  jakie warunki musiałby spełnić twój potencjalny zięć, żebyś go spacyfikował?
                  fan minetki

                  Skomentuj

                  • Uomo1
                    Ocieracz
                    • Mar 2013
                    • 134

                    #54
                    Od kilku miesięcy stoję przed taką decyzją i nie jest lekko. Trochę mnie paraliżuje myśl o jej podjęciu, bo to zmieni diametralnie nie tylko moje życie
                    - "Why do you always choose the hard way?"
                    - "What makes you think I see two ways?"

                    Skomentuj

                    • jezebel
                      Emerytowany Pornograf

                      Zboczucha
                      • May 2006
                      • 3667

                      #55
                      Że tak sobie pozwolę odgrzać kolejnego kotleta i siebie zacytować (jak jakiś narcyz).
                      Napisał jezebel
                      Skoro można odejść z miłości, to z jakich powodów można tkwić w związku, w którym już nie ma miłości? Ktoś z was był uwikłany kiedykolwiek w układ/związek, w którym pozostawał z innych powodów niż miłość, czując że nie ma innego wyjścia? Np z troski, wdzięczności, dzieci?
                      Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                      Skomentuj

                      • Nolaan_2.0
                        Erotoman
                        • Aug 2014
                        • 492

                        #56
                        Nope. Poco tkwić w czymś co ewidentnie nikogo nie uszczęśliwia? Bez sensu.

                        Ja nie tkwiłem nigdy w takim związku i nie zamierzam. Dogadać się zawsze można, bo mamy XXI wiek ostatecznie. A jeśli nie ma chęci negocjacji to tym lepiej żeby się zawinąć.
                        Lepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
                        Marek Hłasko

                        Skomentuj

                        • Astraja
                          PornoGraf
                          • Nov 2005
                          • 1165

                          #57
                          Nigdy nie zdarzyło mi się ciągnąć związek, jeśli czułam, że to nie jest coś, co daje mi szczęście i poczucie bezpieczeństwa.

                          Dzieci nie mam, ale nawet gdybym miała to po przeżyciach w dzieciństwie, na pewno nie byłabym w zwiazku dla dzieci.
                          Mieszkanie mam swoje od x lat, kredytów nigdy z nikim wspólnych nie brałam i nie zamierzam, więc ten powód też odpada.

                          Ogólnie jestem osobą, która nie lubi się zmuszać/być do czegoś zmuszana, zwłaszcza jeśli chodzi o relacje z ludźmi, jakiekolwiek by one nie były.

                          Znam pary, które są ze sobą przez dzieci, kredyty, sentyment do pięknych czasów i nadzieję, że znowu tak bedzie i inne takie i przyznam, że na tak nieszczęśliwych ludzi ciężko patrzeć.
                          Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                          Skomentuj

                          • Azul
                            Perwers
                            • Jan 2022
                            • 850

                            #58
                            Wielokrotnie stałam przed takimi wyborami. Były bardzo różne. I cały czas przychodzą do mnie kolejne takie sytuacje. W trakcie realizacji jednego z takich wyborów właśnie jestem.

                            Zawsze jest to trudne, ale też patrzę na takie rozterki coraz dojrzalej i lepiej i szybciej podejmuję takie decyzje.

                            Napisał Astraja
                            Nigdy nie zdarzyło mi się ciągnąć związek, jeśli czułam, że to nie jest coś, co daje mi szczęście i poczucie bezpieczeństwa.

                            Dzieci nie mam, ale nawet gdybym miała to po przeżyciach w dzieciństwie, na pewno nie byłabym w zwiazku dla dzieci.
                            Mieszkanie mam swoje od x lat, kredytów nigdy z nikim wspólnych nie brałam i nie zamierzam, więc ten powód też odpada.

                            Ogólnie jestem osobą, która nie lubi się zmuszać/być do czegoś zmuszana, zwłaszcza jeśli chodzi o relacje z ludźmi, jakiekolwiek by one nie były.

                            Znam pary, które są ze sobą przez dzieci, kredyty, sentyment do pięknych czasów i nadzieję, że znowu tak bedzie i inne takie i przyznam, że na tak nieszczęśliwych ludzi ciężko patrzeć.

                            No właśnie, co najmniej kilka z tych sytuacji doświadczyłam. Ale też i inną, np. związaną z moim ojcem. Każda mnie czegoś nauczyła, przede wszystkim tego, że niestety, ale w życiu trzeba być chociaż trochę egoistą, aby być szczęśliwym.
                            0statnio edytowany przez sister_lu; 02-03-22, 19:15.
                            Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

                            Skomentuj

                            • Yassmine
                              Gwiazdka Porno
                              • Dec 2010
                              • 1612

                              #59
                              Ja jestem beznadziejna w związki po prostu zawsze uciekam. Nie pozostaję też przy ludziach z litości.

                              Bez problemu znajduję powody, żeby odejść... nie umiem znaleźć powodu żeby zostać.

                              Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


                              ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

                              Skomentuj

                              • Catalleya
                                Gwiazdka Porno
                                • Jan 2013
                                • 1733

                                #60
                                Ładnych parę lat temu poznałam mojego męża, który wtedy mieszkał ode mnie 300 kilometrów dalej. Byłam wtedy nastolatką studiującą i pracującą - wiadomo, mało czasu i pieniędzy na ciągłe wyjazdy. Jeszcze dochodziło podjęcie w końcu decyzji, kto i gdzie się przeprowadza. Rozum mówił, żebym się w to nie pakowała bo związki na odległość są ciężkie, ale zakochałam się tak bardzo, że serce nie pozwalało mi przestać walczyć. I wiecie co? To były cholernie ciężkie 3 lata związku na odległość, ale.. Bardzo się cieszę, że oboje poszliśmy za głosem serca i daliśmy radę. Jesteśmy już 8 lat razem i wiem, że było warto!

                                Skomentuj

                                Working...