Niedawno znalazłam ciekawą notkę na czymś blogu. Było o tym jak kobieta powinna się masturbować. Przed przeczytaniem tego zajmowalo mi to zaledwie 2 minuty Ale po przeczytaniu wczorajszej notki gdy nikogo nie bylo w domu. Rozebralam się do naga, zasłoniłam rolety, włączyłam moją ukochaną muzykę, powolną lat '60 i ułożyłam się wygodnie na łóżku. Robilam wszystko wg. wskazuwek na blogu, bez glądania filmów wspomagających, używając jedynie wyobraźni. Doszłam w ok 20 minut ale było to tak przyjemne jak nigdy. Ale to tylko mnie rozpaliło, a zaspokoilo jedynie na pol godziny. Zaraz znów to wypróbuje
Tylko dla kobiet ! ile czasu potrzebujesz zeby się sama zaspokoić ?
Collapse
X
-
Mnie z reguły w masturbacji chodzi o pozbycie się napięcia - jestem napalona i robię to, więc zależy mi na szybkim raczej finale. Mój rekord to 14 sekund - mam stoper w wibratorze Zazwyczaj jednak jest to kilka minut.Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
Niedawno znalazłam ciekawą notkę na czymś blogu. Było o tym jak kobieta powinna się masturbować. Przed przeczytaniem tego zajmowalo mi to zaledwie 2 minuty Ale po przeczytaniu wczorajszej notki gdy nikogo nie bylo w domu. Rozebralam się do naga, zasłoniłam rolety, włączyłam moją ukochaną muzykę, powolną lat '60 i ułożyłam się wygodnie na łóżku. Robilam wszystko wg. wskazuwek na blogu, bez glądania filmów wspomagających, używając jedynie wyobraźni. Doszłam w ok 20 minut ale było to tak przyjemne jak nigdy. Ale to tylko mnie rozpaliło, a zaspokoilo jedynie na pol godziny. Zaraz znów to wypróbuje
Edna podeślij mi link do tego bloga to chętnie się zapoznam i wygospodaruję pół godzinki żeby sprawdzić co czułaś.Skomentuj
-
-
Pierwszy raz masturbowałam się w wieku 15 lat, i z sukcesem osiągnęłam orgazm łechtaczkowy po jakiś 5-7 minutach. Tak jest do dnia dzisiejszego. Jednak nie potrafię sama osiągnąć orgazmu pochwowego. Kupiłam nawet sobie wibratorek, ale wszelkie próby kończyły się klęską. Ale to nawet dobrze, bo od czego mam swojego faceta?Skomentuj
-
Sama doprowadzam się od dwóch do kilkunastu minut jeśli chcę się dłużej pobawić.
Jeśli robi to facet to raczej zajmuje mu to co najmniej 15 minut."W baśniach księżniczka całuje ropuchę, a ta zamienia się w pięknego księcia. Zaś w życiu księżniczka całuje księcia, a on przeistacza się w ropuchę." - Paulo CoelhoSkomentuj
-
Różnie, czasem dwie minuty, czasem pół godziny... Ale zwykle nie więcej niż 15 minutZauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...Skomentuj
Skomentuj