Fetyszyści czyli ci dla których goła baba to za mało?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Bachanatka
    Ocieracz
    • Sep 2012
    • 130

    #16
    Zacznę wypowiedz od tego ze nie chce mówić o kobietach , bo z doświadczenia wiem ze mężczyźni mogą być jeszcze bardziej ograniczeni pod tym względem.
    Najczęściej niechęć do nowych rzeczy wiążę się z tym ze brakuje im wzorca który pomoże im się odnaleźć w nowej sytuacji. Często wypróbowanie nowej czynności lub odczuwanie przyjemności podczas może zachwiać samo-postrzeganie które jest regulowane standardami innych ludzi jak wspomniał Base. Dlatego wiele osób nie chce próbować lub próbując nie chce odczuwać przyjemności. No a z fetyszami jest tak ze podniecenia trzeba oczekiwać i pragnąć by można było je odczuwać.

    Osobiście zaliczam się do analnych fetyszystów , uwielbiam seks analny i pieszczoty w tym miejscu, zarówno jako osoba pasywna jak i aktywna.
    Po za tym praktykuje pissing i w sumie jeszcze wszystko przede mną .

    Skomentuj

    • kokain666
      Banned
      • Aug 2006
      • 179

      #17
      Tak, wśród facetów to też często widoczne. Nie chcą wyjść na "dziwaków", bo gdyby okazało się, że podnieca ich coś niecodziennego, nawet gdyby nikt o tym nie wiedział, w główce pojawiłoby się poczucie winy, wstydu, niska samoocena, terminy takie jak "nienormalny", "zboczony", "inny", "dewiant" i tak dalej. A gdyby jeszcze ktoś się o tym dowiedział, narażony na opinię kogoś, kto odstaje od tej żałosnej szarej normalności, wstydziłby się po dwukroć Ale to też wynika z tego, że ludzie, szczególnie w Polsce, są okrutni i potrafią zmieszać z błotem i odsunąć się od każdego, kto w jakimś kontekście odstaje od normy - choćby to dotyczyło nawet sfery prywatnej, "łóżkowej" to i tak dla wielu stanowi problem, co ktoś robi u siebie w domu i przekłada się na relacje niezwiązane z tą sferą w ogóle. Ten mechanizm niestety jest stary jak świat, a raczej społeczeństwo. Służył do jednolicenia społeczności i wystrzegania się obcych wpływów, traktowanych jako zagrożenie. Do tego średniowiecze, potem epoka wiktoriańska i mamy, co mamy. Jesteśmy jakąś dziwną wyspą na mapie Europy. Wokół Czesi, Niemcy, Rosjanie - właściwie wszyscy oni mają bardziej zdrowe podejście do seksu i nagości, wystarczy wejść do polskiej sauny, pójść na plażę, żeby zrozumieć o czym mówię.

      Skomentuj

      • TamiG
        Świętoszek
        • Nov 2012
        • 9

        #18
        Zapewne widzieliście jak ja się bawię i ten temat mógłby być dla mnie pocieszający gdybym się przejmował kilkoma wpisami w moim wątku. Ale się nie przejmuję.
        Tak w ogóle mój największy fetysz, to stopy. Czasami się zastanawiam co by było gdybym spotkał idealną kobietę, i pod względem charakteru i urody... Poza tym małym szczególikiem... Ten kto lubi stopy, ten wie jak mogą popsuć cały obraz, haluksy, żylaste, zaniedbane... Brrr... Nie chodzi mi o nieidealne, tylko o przerażające. Wiecie, spotykacie się kilka tygodni, najpierw całujecie, przytulacie, pieścicie.. W końcu to się staje, ona ściąga skarpetki... Nic takiego mnie nie spotkało. Tym bardziej, że nie chodzi, o jakąś pojedynczą przygodę, że razem z nogami idą na bok... Chyba bym cierpiał, cokolwiek bym zrobił. To tak pół żartem pół serio. Na szczęście nie muszę.

        Skomentuj

        • wlosomaniacz
          Świntuszek
          • Nov 2016
          • 63

          #19
          Napisał kokain666
          dlatego normy społeczne i religijne tak często kaleczą ludzi, przez co nie mogą być szczęśliwi i spełnieni... najgorzej jak trafisz na partnerkę/partnera, który zawsze chce tym normom sprostać, a szczególnie w sprawach seksu, niektórzy twardo wyznają zasadę "bez udziwnień", a to jest zabójcze. no chyba, że oboje partnerów satysfakcjonuje normalność w swojej najbardziej szarej odsłonie...
          To jeszcze nic najgorsze jest to, gdy ktoś z jakiś powodów nie może się nauczyć norm społecznych (bo ma np. autyzm) i są z tego powodu piętnowani.

          Tak, wśród facetów to też często widoczne. Nie chcą wyjść na "dziwaków", bo gdyby okazało się, że podnieca ich coś niecodziennego, nawet gdyby nikt o tym nie wiedział, w główce pojawiłoby się poczucie winy, wstydu, niska samoocena, terminy takie jak "nienormalny", "zboczony", "inny", "dewiant" i tak dalej. A gdyby jeszcze ktoś się o tym dowiedział, narażony na opinię kogoś, kto odstaje od tej żałosnej szarej normalności, wstydziłby się po dwukroć
          Może dlatego że trudno przewidzieć czyjąś reakcję? Wszyscy którym dotychczas powiedziałem o swoim fetyszu, niemal natychmiast odwróciła się ode mnie a mój przyjaciel na początku był w szoku i w emocjach mówił że nie chce mnie więcej znać, ale potem mu przeszło. A myślę że to co mam nie jest niczym obrzydliwym, wręcz przeciwnie. Przy obrzydliwym pewnie od razu by uciekali z krzykiem.

          Fajnie że tu są ludzie którzy wyznają złotą zasadę o której mówi base: "Nie ma sensu ani powodu walczyć z czymkolwiek czego nie akceptuje społeczeństwo, a co nie robi nikomu krzywdy". Zgadzam się z tym w 100%

          Skomentuj

          • Futerkomaniak
            Świętoszek
            • Feb 2014
            • 26

            #20
            Mnie kręcą futerka, kożuszki obszyte futrem z kapturem
            Last edited by Futerkomaniak; 17-10-18, 00:03.

            Skomentuj

            • dozymetr

              #21
              A mnie kręci strzyżenie - zarówno moich włosów jak i dziewczyn - to też fetysz (trichofiia) tylko dość rzadki

              Skomentuj

              • sliski_dresik
                Ocieracz
                • Apr 2012
                • 103

                #22
                Dla mnie Fetyszem są śliskie szeleszczace ubrania(kurtki, dresy, spodnie, kamizelki, spwiory ortalionowe, itp itd
                .. . Jeśli kobieta jest atrakcyjna nago to dla mnie w ortalionowym dresie jest x5.

                Skomentuj

                • fitschyk
                  Ocieracz
                  • Jan 2017
                  • 139

                  #23
                  Mnie podniecają gołe babki bez żadnego ale. Ale jeśli w grę wchodzi element fetyszu to jestem rozgrzany do czerwoności. A że w seksi bieliźnie bardziej podnieca niż bez to oczywiste, nic tak bardzo nie pobudza wyobraźni i pożądania jak to czego bezpośrednio ani nie widać ani nie można dotknąć

                  Nawiązując do innych odpowiedzi: osobiście się wstydzę swoich fetyszy i dewiacji tylko dlatego, że mam świadomość iż ich upublicznienie z całą pewnością naraziło by mnie na upokorzenie, wyśmianie, wytykanie palcami, odizolowanie od społeczeństwa, utratę przyjaciół, może nawet pracy i zmuszenie do zmiany miejsca zamieszkania.

                  Marzy mi się taki klub jak w filmie "Shortbus" gdzie mógłbym się spotkać z ludźmi o zbliżonych upodobaniach i w atmosferze zrozumienia móc opowiedzieć o swoich bzikach, otwarcie, bez wstydu.
                  Last edited by fitschyk; 26-08-17, 15:53. Powód: jak zwykle wkurzające literówki

                  Skomentuj

                  Working...