Mam mały dylemat ale nie w stylu czy coś zrobić czy nie ale ja już wiem co mam robić tylko nie wiem jak
Mam taką koleżankę z którą się znamy ładnych parę lat. Problem w tym że mi nie potrzeba koleżanki. Nie mam zamiaru się czaić nie wiadomo na co tylko chcę ją pocałować nawet jeśli mam ją stracić jako koleżankę. Co polecacie? Mocny uścisk żeby mi nie uciekła czy powolutku to załatwić z ryzykiem odsunięcia twarzy? Nie chcę mieć do siebie żali za kilka lat że nic nie zrobiłem.
Mam taką koleżankę z którą się znamy ładnych parę lat. Problem w tym że mi nie potrzeba koleżanki. Nie mam zamiaru się czaić nie wiadomo na co tylko chcę ją pocałować nawet jeśli mam ją stracić jako koleżankę. Co polecacie? Mocny uścisk żeby mi nie uciekła czy powolutku to załatwić z ryzykiem odsunięcia twarzy? Nie chcę mieć do siebie żali za kilka lat że nic nie zrobiłem.
Skomentuj