Też mi się wydaje, że jeśli na fali entuzjazmu (zwłaszcza tego, który towarzyszy w początkowej fazie związku) nie wypracuje się łóżkowego zgrania to jest "pozamiatane". Spotykałem się z różnymi oporami partnerki (pieszczoty stóp, lizanie tyłeczka) ale jakoś zawsze udawało się zaprezentować pieszczotę jako całkiem niegroźną
Sam też zostałem swego czasu zaskoczony rimmingiem i ssaniem palców u stóp ale... pomyślałem sobie, że skoro jej to sprawia przyjemność to pewnie po chwili zaskoczenia też to polubię
Ale to zawsze miało miejsce gdzieś na początku relacji.
Sam też zostałem swego czasu zaskoczony rimmingiem i ssaniem palców u stóp ale... pomyślałem sobie, że skoro jej to sprawia przyjemność to pewnie po chwili zaskoczenia też to polubię
Ale to zawsze miało miejsce gdzieś na początku relacji.
Skomentuj