Pierwszy raz - totalna porażka

[Mateusz06]

Witam!

Dzisiaj przeżyłem swój pierwszy raz z dziewczyną. Na początku się popieściliśmy a później przeszliśmy do rzeczy. Niestety ta rzecz nie trwała długo, bo zaledwie po kilku ruchach doszedłem. Zrobiło mi się strasznie głupio, szczególnie, że ona jest bardzo doświadczona a ja jestem prawiczkiem. Mam 19 lat. Czego to powód? Co zrobić, żeby następnym razem nie było tak samo?

[Dareios]

Tego to powód że to pierwszy raz. I jak ona jest doświadczona to powinna to zrozumieć. Tu trzeba po prostu następnych prób

[Mateusz06]

Zrozumiała, powiedziała, że nic się przecież nie stało, ale jednak wiadomo, jak facet czuje się w takiej sytuacji. Po jakim czasie to minie? Jakieś rady? Żeby dłużej pociągnąć.. Polecacie masturbację kilka godzin przed stosunkiem? Może w pewnym sensie pierwsze napięcie spadnie, czy coś. Sam już nie wiem.

[Dareios]

Można strzelić samobója ale generalnie tu chodzi o wrażliwość na bodźce. Jako ze to był pierwszy raz to były wyjątkowo silnie odbierane. Z czasem będą mniej.

To tak jak wciągasz amfę za pierwszym razem trzepie niemiłosiernie a mój kumpel to już sobie łyżeczką do herbaty dosypuje

[Kalilah]

Ciesz się, że Ci w ogóle stanął.

[Mateusz06]

Przy tej dziewczynie z erekcją nie mam żadnych problemów. Tylko właśnie troszkę się zraziłem po tym pierwszym razie.

[Kalilah]

Nie twierdzę, że ona Cię nie podnieca. Mam na myśli to, że kiedy dochodzi stres to często sprzęt odmawia posłuszeństwa. Więc ten Twój pierwszy raz to nie jest taki dramat.

[Mateusz06]

Dzięki wielkie za odpowiedzi. Macie jeszcze jakieś rady? Żeby za drugim razem znowu nie było takiej klapy?

[Dareios]

Radę mam taką że mężczyzna nie jest jednostrzałowcem wbrew pozorom, wystarczy dać sobie odpocząć przez 20-30 minut i w tym czasie inaczej zająć się kobietą. A za drugim razem powinieneś wytrzymać znacznie dłużej

[Mateusz06]

No racja! DZIĘKI WIELKIE!

[Malinka_a]

Radę mam taką że mężczyzna nie jest jednostrzałowcem wbrew pozorom, wystarczy dać sobie odpocząć przez 20-30 minut i w tym czasie inaczej zająć się kobietą. A za drugim razem powinieneś wytrzymać znacznie dłużej

dokładnie to samo chciałam powiedzieć. a jeśli masz 19 lat i ona Cię jara, to to nawet nie musi być 20 minut, a o wiele mniej
przez pare pierwszych razów tak może być, ale najważniejsze to się nie zrażać, zawstydzać, załamywać.. to zupełnie NORMALNE. wielu się zdarza. podejdź na luzie i kontynuuj jakby nigdy nic, nie daj się zjeść stresowi i frustracji, bo będzie o wiele gorzej.
dziewczyna przez to wbrew pozorom nie patrzy na Ciebie, jakby coś było z Tobą nie tak, więc nie waż się tak myśleć. wiadomo, że jeśli jej nie zaspokoisz, to może się jej to nie spodobać, ale zrozumie - najważniejsze to się uśmiechnąć i jej wynagrodzić podejdź z dystansem, zażartuj, że to jej wina bo jest /wstawić komplement/ i nie traktuj jako porażki.
faceci naprawdę przeżywają to bardziej od nas.

[Dareios]

wg moich informacji wynika, że obniżony poziom dopaminy odpowiedzialny za postrzałowego flaka utrzymuje się około 18 minut, więc lepiej poczekać te 20 minut

[marszczerano]

Nastepnym razem zwal sobie porzadnie przed bzykaniem, cos pomoze
A jesli podczas bzykania bedziesz czul, ze juz prawie strzelasz to wyjmij ptaka (tak tak to trudne) i zacznij dzialac palcami czy jezykiem, a najlepiej tym i tym, mozesz takze zmienic pozycje dostaniesz kilka sekund na odpoczynek

[Malinka_a]

postrzałowego flaka

rly?

wyjmij ptaka i zacznij dzialac palcami czy jezykiem

nie słuchaj! jak baba taka jak ja to Cię zatłucze za to. a tak na serio - może po prostu zwolnij?

[elKoj69]

Witam!

Mój problem wygląda następująco. Jakiś czas temu poznałem pewną dziewczynę, no i się zakochałem. Mam 19 lat, ona też i jeszcze nigdy nie czułem się tak dobrze przy kobiecie. Spędzamy ze sobą dużo czasu, dobrze się dogadujemy, jest naprawdę genialnie. Ale jedna rzecz mnie strasznie trapi.. A mianowicie to, że miała 5 partnerów seksualnych w tym z jednym tylko była a reszta to przypadkowi kolesie. Strasznie boli mnie to, że ja będę już szóstym. Ja jestem prawiczkiem, ale to nie oznacza, że jestem jakąś ciamajdą w stosunku do kobiet, bo obracałem się w ich towarzystwie bardzo intensywnie i robiłem różne rzeczy z nimi m.in. seks oralny. Także też mam swoje za uszami, ale jej hm.. przebieg, że się tak kolokwialnie wyrażę mnie troszkę przeraża i jest mi trochę przykro. Co Wy zrobilibyście na moim miejscu, gdyby Wam bardzo zależało na dziewczynie a mielibyście podobny problem?

- napisane 4 minuty wcześniej. Szybki jesteś