Opadł :(

[pollll]

Zażywałam Kontracept, Femipol, Yaz, Syndi 35 i jeszcze bodajże 2 inne po 2 miesiące, więc trochę tego było :/

Z chłopakiem starałam się rozmawiać szczerze - dla niego jakby problem nie istnieje, zmienia temat, ma milion innych rzeczy do zrobienia nawet jak wybieram spokojną chwilę do rozmowy. Nie obarczam go winą, ale uważam, że mamy problem. Dla mnie seks jest ważny, bardzo ważny, cały czas myślałam, że dla niego również, a jesteśmy ze sobą od 5 lat.

On mówi o planach na przyszłość, o ślubie i jednocześnie zachowuje się jakbyśmy byli ze sobą 30 lat i seks zszedł na dalszy plan, a jego miejsce zastąpiły problemy dnia codziennego.

Co do anala to owszem bez gumki jest wszystko ok. Ja winy szukam w sobie, bardzo mnie to rusza, zastanawiam się czy nie jestem zbyt szeroka i On we mnie nic nie czuje, nie wiem :/

Poza tym wszystkim to trochę się zaczęło między nami sypać, bo brak seksu = moja frustracja, ciągle chodzę nabuzowana i nie umiem sobie z tym poradzić. Nie chcę się z nim rozstać z tego powodu, ale jeśli tylko ja szukam rozwiązania to chyba coś jest nie tak Ja już czuję, że jeszcze miesiąc/ dwa i nie wytrzymam, ale sama mam się starać? To ja kupowałam tabletki, ja kupowałam coraz to inne gumki, a teraz szukam innego rozwiązania

[Jack Daniel's]

@smoku, nie miałem na myśli, żeby za każdym razem bzykać się analnie... bo to faktycznie, rzadko bywa (albo wcale...)

@pollll z tego, co piszesz, to raczej Twojej winy nie ma. Szczególnie, z punktu widzenia faceta, niepokoi mnie fakt zmiany tematu w momencie rozmowy, albo znajdowanie innych rzeczy do zrobienia. Sam tak kiedyś miałem, ale takie uciekanie od problemów (i generowanie przez to nowych, w tym łóżkowych), było spowodowane innymi. W moim przypadku generowała je uczelnia. Spirala się nakręcała, było blisko zerwania zaręczyn. Nie wiem, czy nie należy szukać przyczyn w jego osobistym życiu, nie związanym z Twoją osobą.
No kurde, prawie jakbym o sobie czytał.

[Ergovi]

Ja miałem podobny problem nawet bez gumki, opadał mi w trakcie stosunku i u mnie zadziałało najprostsze z możliwych rozwiązanie: lekka tabletka z apteki
Poza tym rozmowa z partnerką i skonkretyzowanie swoich potrzeb i wyobrażeń, wprowadzenie odrobiny pieprzu i odmiany (bielizna, zabawki, dodatkowa stymulacja podczas stosunku, inne pozycje) też działają jak afrodyzjak.
Moja Pani brała Cilest i nie miała żadnych skutków ubocznych co przy innych środkach się zdarzało.