W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Granice relacji fuck friend

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Maoam
    Erotoman
    • Feb 2009
    • 714

    #16
    Dajka, no właśnie - po przeczytaniu Twojego opisu "praw i obowiązków" (noo...może bez "praw"...) w relacji ff, zastanawiam się: gdzie swoboda i radość...? Głównie ograniczenia. Bo chcesz coś zrobić, a nie możesz, bo to będzie już przekroczenie granicy. Pewne rzeczy i dążenia, które są naturalne w bliskiej relacji - tutaj nie mają prawa zaistnieć.
    Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
    Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
    I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
    Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...

    Skomentuj

    • brkt
      Erotoman
      • Dec 2011
      • 714

      #17
      Napisał Maoam
      Dajka, no właśnie - po przeczytaniu Twojego opisu "praw i obowiązków" (noo...może bez "praw"...) w relacji ff, zastanawiam się: gdzie swoboda i radość...? Głównie ograniczenia. Bo chcesz coś zrobić, a nie możesz, bo to będzie już przekroczenie granicy. Pewne rzeczy i dążenia, które są naturalne w bliskiej relacji - tutaj nie mają prawa zaistnieć.
      To chyba kwestia indywidualnej definicji swobody i radości. Ja miewam takie dni, że znikam po prostu mam wszystkich i wszystko gdzieś, jestem nieaktywny itd itp. Szkoda by mi było "przyuczać" kogokolwiek do takiego stanu rzeczy a uwierz mi jest to kłopotliwe.

      Poza tym trzeba pamiętać, że na wszystko jest czas i miejsce, o czym daj_mi'ana była uprzejma wspomnieć. Moja teoria jest taka, ze każdy z nas w głębi duszy szuka, niektórzy miesiąc, inni całe życie a to z racji złożoności wewnętrznych kryteriów. Fuck friends lub friends with benefits powstały nie bez kozery. Ludzie chyba nie chcą się sparzyć i paradoksalnie traktują, w dobie gdy najsilniej łączy nas kredyt hipoteczny, związek emocjonalny na tyle poważnie, że nie chcą poświęcać seksu w imię poszukiwań.
      generator losowych mądrości

      Skomentuj

      • daj_mi
        Emerytowany PornoGraf
        • Feb 2009
        • 4452

        #18
        Na początku jest bardzo dużo swobody i radości. Potem zostaje głównie sama swoboda.
        Żaden z moich ff nawet się nie skrzywił na akcje, jakie potrafiłam odstawić - np. stanąć totalnie wstawiona w drzwiach z niemal żądaniem przenocowania mnie. Ja potrafię być okropna, jak pozwoli mi się na wejście na głowę
        A żaden nigdy nie zwrócił uwagi, nie zasugerował, że wolałby, żebym coś w sobie zmieniła.

        Tylko to nie zmienia faktu, że z każdym moim ruchem, z każdym moim gestem i słowem czasem miałam wrażenie, że gdzieśtam pika jakiś hipotetyczny licznik, który po przekroczeniu jakiejś sumy przypałów każe mi iść w diabły

        Ludziom się nie chce. Dbać, troszczyć, kochać.
        Bo się boją.
        Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

        Regulamin forum

        Skomentuj

        • słowenka
          Seksualnie Niewyżyty
          • Aug 2011
          • 259

          #19
          Napisał daj_mi

          Ludziom się nie chce. Dbać, troszczyć, kochać.
          Bo się boją.
          Chce. Tylko Ty nie chcesz.
          Albo oni chcą, tylko nie z Tobą.

          Skomentuj

          • Maoam
            Erotoman
            • Feb 2009
            • 714

            #20
            Dajka, taaa, wszyscy się boimy odrzucenia, końca miłości, skrzywdzenia. Mimo tego - niektórym się jakoś chce kochać, a nie tylko wydzielać i rzucać ochłapy.
            Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
            Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
            I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
            Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...

            Skomentuj

            • słowenka
              Seksualnie Niewyżyty
              • Aug 2011
              • 259

              #21
              Napisał Aśka
              Nie wiem , ale nic z tego, co opisała daj mi jako układ ff nie pasuje mi do tego, co było u mnie i J. My po prostu nie mówiliśmy sobie, że się kochamy i nic sobie nie obiecywaliśmy. Wszystko inne było niemal identyczne jak w "normalnym" związku.
              Nie było sztucznych barier i blokowania sie nawzajem jeśli chodzi o okazywanie uczuć , rozmowy, spędzanie czasu. Ktoś miał ochotę by coś powiedzieć, zapytać, zrobić to po prostu to robił. Tyle.
              Ale to jest inna sytuacja, ten facet był Tobą zainteresowany. Prawdopodobnie przez ff chciał się do Ciebie zbliżyć.

              Sytuacje opisane przez @daj mi też mi pod to podchodzą.
              Na pewno któryś z nich liczy na coś więcej.

              Skomentuj

              • Nolaan

                #22
                No zaraz, bo ja tu zaczynam deczko gubić wątek.

                Albo 'fuck friend' tylko dla mnie oznacza to co oznacza, czyli spotykanie się dla seksu bez niczego innego, albo nazwa to mylna i w ogóle do tematu nie pasująca.

                Chce. Tylko Ty nie chcesz.
                Albo oni chcą, tylko nie z Tobą.
                Tru, ale w normalnym związku. Nie w ff. W ff nie ma troski, opieki, uczuć. Nie ma nic, żadnego zobowiązania, obietnicy, nic. Tylko seks, na zasadzie 'idziemy się bzykać? Idziemy.' A po 'nara i do następnego'. Finał.

                Skomentuj

                • Nolaan

                  #23
                  No okej. Ale po kiego wała takie jakieś hybrydy posrane? Fuckbuddy, fuckfriend, wtf? Ni to związek, ni to luźny seks...
                  Albo jesteś z kimś na całego albo tylko się pukacie, beż żadnego dodatkowego balastu, ogranicznika, emocji, spędzania razem czasu i innych tego typu pierdół. Bo to stąd a nie z inąd biorą się potem tematy, że 'był tylko luźny seks ale ja się w nim zabujałam/-em, bo po/przed seksem spędzamy razem czas i on/ona jest fajna' (w dużym dość uproszczeniu).
                  Zaznaczenie wyrazu celowe.

                  Dla mnie sam zlepek słów z pojęć ff i fb to oksymoron jakiś.

                  Skomentuj

                  • Greedo
                    Banned
                    • Dec 2006
                    • 1657

                    #24
                    Napisał Nolaan
                    Albo 'fuck friend' tylko dla mnie oznacza to co oznacza, czyli spotykanie się dla seksu bez niczego innego, albo nazwa to mylna i w ogóle do tematu nie pasująca.

                    Tru, ale w normalnym związku. Nie w ff. W ff nie ma troski, opieki, uczuć. Nie ma nic, żadnego zobowiązania, obietnicy, nic. Tylko seks, na zasadzie 'idziemy się bzykać? Idziemy.' A po 'nara i do następnego'. Finał.
                    Fuck friendostwo bez jakichkolwiek uczuć jest takim samym wyjątkiem jak prawdziwa przyjaźń damsko-męska. Owszem czasem może się tak zdarzyć, że dwójka ludzi się po prostu na sportowo na******** w łóżku. Tyle że to rzadkość. Na ogół to albo preludium do czegoś więcej albo zwykła ucieczka od odpowiedzialności. Ludzie tak nazywają swoje relacje bo jest im tak wygodniej i łatwiej, nie chcą zobowiązań, albo wydaje im się że szukają kogoś innego.

                    Masa ludzi nie nadaje się do FF.

                    Skomentuj

                    • Nolaan

                      #25
                      czyli wychodzi że to taka ściema

                      Skomentuj

                      • Greedo
                        Banned
                        • Dec 2006
                        • 1657

                        #26
                        Tak mi się wydaje.

                        Skomentuj

                        • AC-DC
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Dec 2010
                          • 251

                          #27
                          Ja myślę, że każdy buduje takie relacje, jakie mu pasują i jest to wypadkowa wielu czynników - są kobiety, które potrzebują dużo ciepła i muszą mieć chociaż namiastkę związku, są takie, które boją się utracić swoją niezależność etc.. A z drugiej strony po co budować i ciągnąć relację, która nie ma przyszłości?
                          Sex is not enaugh

                          Skomentuj

                          • Nolaan

                            #28
                            Stary, jedną chwilę. Co ma ostatnie zdanie do reszty Twojej wypowiedzi, bo mi tu wyrwa w ciągu logicznym powstaje?

                            Skomentuj

                            • słowenka
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Aug 2011
                              • 259

                              #29
                              Do FF nadaje się ktoś z wysokim libido, kto nie potrafi żyć bez seksu.
                              Taka osoba jest w stanie zaryzykować, nawet mając świadomość, że coś może się wymknąć spod kontroli. A nawet jak się wymknie, brnie w to dalej.
                              Z miłości do seksu.

                              FF daje poczucie bezpieczeństwa, że taki ktoś jak FF istnieje i nie ma się co obawiać braku seksu ileś tam razy w tygodniu.

                              Nie każdego rajcują cotygodniowe wypady gdzieś tam, żeby kogokolwiek wyrwać. Może facetom łatwiej bzykać dopiero co poznaną laskę, i to co tydzień inną. Ale kobietom - singielkom posiadanie ff tak naprawdę ratuje tyłek. Poza tym tą osobę znasz, już od jakiegoś czasu się z nią bzykasz, więc i jakość seksu jest wyższa.
                              0statnio edytowany przez słowenka; 14-02-12, 18:02.

                              Skomentuj

                              • AC-DC
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Dec 2010
                                • 251

                                #30
                                Napisał Nolaan
                                Stary, jedną chwilę. Co ma ostatnie zdanie do reszty Twojej wypowiedzi, bo mi tu wyrwa w ciągu logicznym powstaje?
                                Jeżeli relacja ff wychodzi poza łóżko, to automatycznie budujesz coś, co wikła czas Twój i drugiej osoby - stąd postawione na końcu pytanie które jest jednocześnie odpowiedzią na to, dlaczego takie relacje nie trwają długo - chyba że ktoś chce spędzić całe życie w relacji ff - teraz jaśniej?
                                Sex is not enaugh

                                Skomentuj

                                Working...