Klub prawiczkowo dziewicowy

Collapse
This is a sticky topic.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • 495f50
    Perwers
    • May 2011
    • 1117

    Napisał HotGuy
    To nie ma żadnego sensu, wszystko w umiarze ale nieodczuwacie że tracicie młodość i najlepsze lata waszego życia idą na marne?
    Ja nie mam takiego odczucia.

    A co jak po latach tego czekania, nie ma dopasowania seksualnego?
    Będziemy się tym martwić, jeśli to wystąpi Po cholerę się martwić na zapas? Jakby się tak człowiek wszystkim martwił to by osiwiał 30 lat przedwcześnie

    Skomentuj

    • HotGuy
      Banned
      • Nov 2011
      • 188

      Napisał Invisible_Penguin
      Ja nie mam takiego odczucia.



      Będziemy się tym martwić, jeśli to wystąpi Po cholerę się martwić na zapas? Jakby się tak człowiek wszystkim martwił to by osiwiał 30 lat przedwcześnie

      Trochę mnie zaskoczyło że jesteś prawiczkiem, bo raczej ja odpowiadałem na post jednej z osob która pisze że czeka na wielką miłość. Ale każdy wybiera co chce.

      Skomentuj

      • janko_muzykant
        Seksualnie Niewyżyty
        • Sep 2010
        • 314

        ooo to ja już wiem od czego te siwe włosy przed 20 ;O chyba za bardzo martwię się tym marnowaniem życia ;|

        Skomentuj

        • Świeżak
          Świętoszek
          • Mar 2012
          • 9

          Wiek: 19 lat
          Powód: Brak odpowiedniej kobiety do tego czasu.
          Planowana data: ok1,5roku z obecną partnerką (niepełnoletnia)

          Skomentuj

          • Faaiisuto

            Jest to mój pierwszy post na forum, dlatego wszystkim mówię: "Cześć!". Dodatkowo, by nie pisać tylko o swoim wieku i powodzie, który sprawił, iż nadal nie należę do grona szczęśliwców wymieniających płyny ustrojowe z innymi osobnikami, postanowiłam nieco szerzej omówić mój problem z małą autocharakteryzacją (oczywiście, mieszczącą się w ramach tematu). Przy czym, mój post radziłabym traktować z lekkim przymrużeniem oka i nie brać go śmiertelnie poważnie, gdyż przecież życie (przynajmniej moje), to wieczne mieszanie się tragizmu z komizmem.

            No ale na początek oddajmy bogom, co boskie. Jestem młodym dziewczęciem, które ma lat dokładnie 19 i 4 dni. Jak wiadomo, należę do grona tych beznadziejnych przypadków, którym nie dane było doświadczyć boskiego orgazmu Danae, gdyż..hm no właśnie w tym tkwi chyba sęk. Cóż, raczej trudno samemu na tyle obiektywnie stwierdzić, czemu akurat tak się dzieje. Ogólnie jest to trochę, jak anamorfoza w malarstwie, zależy pod jakim kątem patrzy się na daną kwestię (choćby tak prozaiczną jak kształt uszu czy poczucie humoru) i jeżeli zmieni się perspektywę patrzenia, to można dostrzec coś, czego wcześniej nie dostrzegliśmy, czyli suma summarum kwestia gustu i upodobań. Wynikałoby zatem, że nie udało mi się jeszcze "wstrzelić w klucz upodobań" żadnego (normalnego)osobnika płci męskiej, który byłby zainteresowany być ze mną, już o seksie nie wspominając. Nie jestem osobą nieśmiałą (nawet wręcz przeciwne) i nie mam najmniejszych problemów z nawiązywaniem nowych znajomości. Ba! Nawet jestem dosyć otwarta. Interesuję się różnymi rzeczami, przede wszystkim językami obcymi (głównie germańskimi), Skandynawią, podróżowaniem (a co za tym idzie kuchniami świata i potrafię stworzyć coś dobrego do zjedzenia, albo przynajmniej do przełknięcia), muzyką (od klasyki, przez jazz do minimalizmu i black metalu), lubię też dobry film i książkę (przede wszystkim kryminały psychologiczne), uprawiam sport (rower, bieganie, pływanie i narty). Wydaje mi się zatem, że nie mogę być aż tak nudną osobą i kogoś mogłabym zainteresować, bo jeśli wierzyć niektórym, to potrafię ciekawie opowiadać. Na imprezy nie chodzę, ale lubię się wyżyć w sporcie lub na koncertach metalowych Cóż, ale wszystko zapewne leży w kwestii wyglądu. Nie jestem posągową pięknością. Ubieram się raczej kobieco i dziewczęco (no oprócz koncertów rzecz jasna). Sądzę, że jestem raczej przeciętna (chociaż to zależy, co się komu podoba) i zdecydowanie nie ma na czym oka zawiesić. Irytuje mnie to czasem straszliwie, że dla większości facetów wygląd kobiecy to wartość autoteliczna i nic poza tym, czyli z góry jestem skreślona (dobra, moja gorycz już została wylana i koniec z 'marudami'). No, a poza tym hormony we mnie szaleją i w ciągu miesiąca podczas masturbacji odkryłam trzy nowe pozycje, w którym mam mocniejszy orgazm (to już chyba o desperacji świadczy, bo me ciało tak pragnie doświadczyć bliskości..). No ale koniec już tych dysput semifilozoficznych o wątpliwej wartości poznawczej. Dziękuję tym cierpliwym, którzy byli w stanie wytrwać do końca mego posta Pozdrawiam
            Last edited by Gość; 22-03-12, 23:03.

            Skomentuj

            • dozymetr

              Przeczytałem Świetny post, już sam sposób napisania mnie zaciekawił Mogę tylko powiedzieć jedno - widać, że jesteś bardzo wartościową osobą, więc nie przejmuj się, odsiewaj napalonych pajaców, którzy Cię nie docenią, aż wreszcie trafisz na kogoś, kto doceni Twoją niebanalną osobę Mnie to zajęło parę lat i w desperacji robiłem różne dziwne rzeczy, aż w wieku 24 lat trafiłem na jedną, która potem otworzyła cały worek z partnerkami

              Skomentuj

              • TenderSugar
                Ocieracz
                • Feb 2012
                • 147

                Faaiisuto - na pewno jesteś ciekawą osobą, chociaż Twój styl wypowiedzi lekko odrzuca, jak dla mnie "pseudo-inteligentny". Oczywiście może być to Twój sposób bycia, więc wtedy zwracam honor
                Baaa, po Twoim poście śmiem sądzić, że Twoją skrzynkę zawali masa wiadomości różnej treści sam bym napisał, bo jedno jest pewne, intrygujesz.

                Skomentuj

                • thief26
                  Świętoszek
                  • Aug 2007
                  • 7

                  Juz cale 22 lata w prawicostwie, o masakra

                  Skomentuj

                  • Faaiisuto

                    Dziękuję za odezwę naprawdę jeszcze raz naprawdę mi miło, że ktoś przeczytał moje wypociny.

                    @dozymetr: grunt to żyć zgodnie ze swoimi zasadami i jak ogólnie wiadomo, czasem warto zaczekać

                    @TenderSugar: cóż, jestem osobą dosyć ekscentryczną, czego nie da się ukryć. Jest takie słowo po niemiecku, które najlepiej oddaje, jaka jestem. Tym słowem jest "skurril", które znaczy: "dziwaczny", ale równocześnie "wciągający". Naturalną kwestią jest to, że wszystko zależy od tego, co się komu podoba. Nie mniej jednak, napisałam w powyższym poście: "Przy czym, mój post radziłabym traktować z lekkim przymrużeniem oka i nie brać go śmiertelnie poważnie(...)" i zatem stylizacja na pseudo-inteligencki ton była jak najbardziej celowa. Oczywiście, że określenie "wartość autoteliczna" brzmi średnio trafnie, jeżeli odniesiemy to wyrażenie do wyglądu kobiecego i brzmi to nienaturalnie, ale o to właśnie mi chodziło Celem mojej wypowiedzi było pokazanie dystansu w stosunku do samej siebie wraz z ironią.

                    Skomentuj

                    • Szyszka3
                      Świętoszek
                      • Nov 2011
                      • 31

                      Faaiisuto, przygotuj się na tryliard prywatnych wiadomości z ofertami znajomości :-D zostałam trochę oblężona po moim pierwszym poście.

                      Jestem od Ciebie 2 lata starsza ale czuje, że mamy wieele wspólnego i ja będąc 19stką w sumie też stałam w miejscu tak jak Ty ale miałam w sobie mniej paniki wtedy (a może więcej? już nie pamiętam) że zostanę dziewicą forevaa.
                      myślę, że byśmy się dogadały:-)

                      Napisałam tutaj ogromny post dlaczego nie mam faceta bo zaczęto mi zarzucać , że czekam na rycerza na kucyku, wykasowałam go z czystej frustracji
                      i tak jakoś tu już nie zaglądam ale!

                      kolejny post , (i to dziewczyny!) który wspiera
                      ale nie , że się cieszę naszym nieszczęściem/szczęściem (?) !
                      wiecie co? ostatnio doszłam do wniosku, że dziewictwo to głupia formalność.

                      i

                      kurde te pozycje to barrdzo ciekawa sprawa:-D ale to nie tutaj:-D
                      jeśli się nie wstydzisz możesz mi co nieco napisać na pw.

                      i

                      w sumie nie napisałaś czy miałaś jakiś jakikolwiek kontakt z facetem. w sensie czy miałaś oficjalnie faceta ? Nawet nieoficialnie ale czy był jakiś zalążek, jakaś fajna historia z chłopaka inicjatywy bądź Twojej? Właśnie.. czy był jakiś fajny koleś , który Ci się podobał i brałaś go choć trochę pod uwagę?
                      Jakoś mi sie nie chce wierzyć, że żaden się też w Tobie nie zabujał - z tego co piszesz jesteś interesującą i b.pozytywną panną (może tego nie dostrzegasz? może się z tym kryją?)
                      Ja uważam, że jestem z wyglądu również przeciętna a jednak jacyś tam startują , których oczywiście zlewam bo uwaga! nie , nie szukam ideału
                      tylko oni mi zwyczajnie nie odpowiadają !
                      W sumie miałam jednego, krótko bo krótko i dlatego 'konsumpcja' już nie objęła tego czasu.. ale to nie było nic szczególnego.

                      no także
                      Pozdrawiam Ciebie ciepło !
                      Last edited by Szyszka3; 23-03-12, 22:05.

                      Skomentuj

                      • Faaiisuto

                        Szyszka3, witaj serdecznie tak, tak, jest nas więcej niż to sobie można wyobrażać
                        Zatem teraz odpowiem na Twoje pytania.
                        Tak, miałam kiedyś chłopaka. Ogólnie rzecz ujmując, był to bardzo dziwny "związek" (nawet nie całowaliśmy się ze sobą), ale to już głęboka przeszłość. Później podczas wakacji poznałam innego chłopaka. To właśnie z nim będę kojarzyć mój pierwszy (i jedyny) pocałunek (ale tak oficjalnie nie byliśmy ze sobą). Tak niestety zarysowują się moje "doświadczenia" związane z płcią przeciwną.
                        Ogólnie, mam mnóstwo kolegów, znajomych-chłopaków, bo po prostu lepiej dogaduję się z płcią przeciwną. Jednak, wielu z nich jest jeszcze bardzo niedojrzałych (nie przeszkadza mi to) i oni najchętniej nadal biliby się jeszcze mieczykami zrobionymi z rurek PCV albo godzinami grali na kompie.
                        W swoim krótkim życiu zakochiwałam się wiele razy, ale nigdy ze wzajemnością (wcześniej wspomniany chłopak był ze mną tylko i wyłącznie, żeby sam siebie dowartościować faktem, iż posiada dziewczynę..). Dopiero niedawno udało mi się odzyskać spokój ducha, który został zmącony na wiele miesięcy z powodu nieodwzajemnionego uczucia.. Sytuację pogarszał fakt, że facet dosyć dosadnie dał mi do zrozumienia, że dla niego jestem co najwyżej "ścierwem obolałym" i że powinnam hamować swoją wybujałą wyobraźnię, bo on nigdy w życiu nawet nie pomyślałby, żeby na mnie spojrzeć. Nie od dziś wiadomo, że de gustibus non est disputandum..
                        Również serdecznie pozdrawiam

                        Skomentuj

                        • thief26
                          Świętoszek
                          • Aug 2007
                          • 7

                          @Faiisuto Sluchaj, nie masz co sie tak przejmowac na zapas masz DOPIERO 19 lat! Sama wspominalas ze mialas jakis tam mini zwiazek, a ta druga osoba ktora Ci nagadala jakís bzdur zwyczajnie na Ciebie nie zaslugiwal! Calkiem fizycznie tez nie jestes jakos w epoce lodowcowej, sa takie osoby jak ja ktore sa od Ciebie o 3 lata starsze (w moim przypadku) i nawet sie nie calowaly (tylko ze moj przyklad to juz patologia) i nigdy nie byly w zwiazku.Pozatym jak piszesz nie jestes niesmiala wiec ... Nie przejmuj sie bo masz czas w porownaniu do niektorych (ekhm...) a za niedlugi czas wejdziesz w ten temat i bedziesz ze swoim x smiac sie z tego tego Ci zycze pozdrówka!

                          Skomentuj

                          • Szyszka3
                            Świętoszek
                            • Nov 2011
                            • 31

                            ej, thief
                            bez przesady to nie patologia..!
                            my też jeszcze mamy czas ..
                            jesteś nieśmiały?

                            Skomentuj

                            • thief26
                              Świętoszek
                              • Aug 2007
                              • 7

                              No niestety to cholerstwo mnie paralizuje jak juz rozmawiam to jest ok ale podejsc i zagadac do dziewczyny dla mnie to masakra mam taki wewnetrzny opor ktory mi mowi ze pewnie zajeta/rozmawiala ze 100 razy przystojniejszymi/tylko sie osmiesze.To mi chyba zostalo po tym jak wlasnie raz sie przejechalem i nie mam sposobu zeby to przelamac:/

                              Skomentuj

                              • 495f50
                                Perwers
                                • May 2011
                                • 1117

                                Bez przesady... nie rozumiem czemu masa ludzi uważa, że relacja MUSI się zacząć od tego, że facet podejdzie i zagada. Jak to się może skończyć? Np. tak

                                Skomentuj

                                Working...