Kto u was w związku pierwszy inicjuje seks?

[mahoni89]

Jak w temacie. Proszę o zawarcie w odpowiedzi: Kto częściej ("ja" czy partner/ka)? Jakie macie sposoby,patenty,zagrywki?

[iceberg]

U mnie wychodzi mniej więcej po równo - może z minimalną przewagą po stronie dziewczyny. Jaki sposób zachęty? Najczęściej proste i sprawdzone "chodź się piep...ć" - działa bezbłędnie

[Aslana]

U mnie najczęściej inicjuje on. Mi zaś zachciewa się najczęściej gdy on już śpi i wtedy ma niespodziewaną pobudkę
Bez zagrywek ...po prostu mówię co chce.

[fan_dupeczek]

Najczęściej ja...yyy, zawsze tak było.
Ciekawy w sumie jestem jak to jest odwrotnie.

[Malinka_a]

ja to w ogóle często się zdaje na faceta

[watch.out]

powinno być z obu stron... Osobiście też zazwyczaj ja to robiłem (pewnie dlatego, że bylem mniej cierpliwy )
ale my faceci też lubimy poczuć się pożądani czasami to uczucie jak kobieta rzuca się na mnie, rozbiera i bierze od razu do dzioba

[opowiedzmiotym]

Zazwyczaj on w dzien. Ja za to w srodku nocy. Budze go po prostu. Wlasciwie to nawet nie pytam.

[Kalilah]

W związku to różnie, ogólnie wychodzi po równo. I jeśli chodzi o sposoby, patenty i zagrywki to wiele nie jest potrzebne, czasem wystarczy spojrzenie, dotyk jak się mijamy, a czasem siądę mu na kolana okrakiem i zaczynam całować, wodzić ręką po ciele. Zależy od sytuacji.
A on po prostu często przychodzi i bierze co jego

Jeśli chodzi o te niezwiązkowe to tam w sumie kto pierwszy ten lepszy i te sposoby są znaaacznie ostrzejsze

[Malinka_a]

ale my faceci też lubimy poczuć się pożądani czasami

wiem, ale na to trzeba sobie zasłużyć a ostatnimi czasy 'związkowy seks' wyglądał u mnie tragicznie, więc..
a teraz jest po równo, bo zawsze inicjujemy jakoś tak razem, samo wychodzi ale niezwiązkowe, więc się nie liczy.

[watch.out]

wiem, ale na to trzeba sobie zasłużyć

no najlepiej a co my jesteśmy na tresurze, że inicjacja seksu przez kobietę to jakas nagroda? nie nie kotek.. to nie tak działa.

[blackberry23]

50/50
jak? ja najczesciej sie ocieram, przyklejam i reka mi ucieka w strone jego kroku, albo ostatnio sie zdarzylo ze siedzial przy kompie i odciagalam jego wzrok robiac mu 'striptiz'
on podobnie, sie przykleja ,caluje.
albo oboje lezymy i wychodzimy z tekstem w stylu 'ej...pokochasz sie ze mna?';D

[watch.out]

"pokochasz sie"?
ee tam... nie lubie takiego słodkiego pierdzenia.. zawsze mówiłem "niunia idziem się parzyć". Nie używam określenia "kochać się", nawet gdy mam na mysli czułe, romantyczne powolne bzykanie.

[opowiedzmiotym]

mnie to zawsze jakos bawilo "pokochamy sie"? Moj byly mial to do siebie,ze lubil pytac "kotus... pokochamy sie..?" <tu shrekowo-kocie oczka>. Tyle razy mu tlumaczylam... chcesz to bzykaj. Mnie sie nie pyta czy ja chce,ze mna to sie robi..

Ja tam nie pytam

[Cicho_sza]

Faceci nie widzą gdy kobieta z premedytacją zaczyna, bo potrafi robić to subtelniej: przytula się, domaga całusków, ociera, opiera, wykrzywia szyję, zaczyna wzdychać, facet przejmuje kontrolę i zaczynają się bzykać.

[watch.out]

sory wykrzywianie szyji to nie jest inicjacja dymu
inicjacja to dosiad, chwyt za jaja, za morde, za spodnie, rozpinanie rozporka bez gadania/pytania/pieszczenia się... jakies ocieranki ale solidne i jednoznaczne a nie tam jakies subtelne zagrywki.