W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Studia - przydatne czy nie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Zwiąż
    Seksualnie Niewyżyty
    • Nov 2010
    • 239

    #31
    Nie wierzę w poznanie. Czy mądrość.

    Chodzi o tytuł. Nie o dzielenie się wiedzą, to zbyt hmm szlachetne. Mi chodzi o prowadzenie moich wykładów i dostawanie za to pieniędzy.
    Kaczko-królik

    Skomentuj

    • Hal
      Perwers
      • Oct 2010
      • 1366

      #32
      Zwiąż sorry, głupiś albo ściemniasz. Uważam że ściemniasz. Są znacznie bardziej opłacalne sposoby zarabiania pieniędzy i mniej pracochłonne niż profesorskie smaki, pomijając wysiłek aby nim zostać.

      Zostań nauczycielem w liceum, będziesz wykładał i zarabiał (może ciut mniej od profesora ale jednak ).

      Skomentuj

      • Zwiąż
        Seksualnie Niewyżyty
        • Nov 2010
        • 239

        #33
        Może nie ściemniam ale lekko przesadzam Chociaż tak czy siak nie wierzę w poznanie. Takie do końca. Nie wierzę, że coś można poznać, zgłębić, znać na wylot. I w mądrość też nie wierzę, takie tam słowo na określenie czegoś, co niektórzy uważają za wartość.

        A liceum opada, z góry narzucony program sprawia, że to nie są moja wykłady tylko jakaś ogólna papka. Mi chodzi o moje wykładanie. Jako ktoś z wysokim tytułem akademickim. I dlatego studia.
        Ale nie każdemu te studia są potrzebne, nie każdy, kto na idzie iść na nie powinien.
        Kaczko-królik

        Skomentuj

        • KP
          Seksualnie Niewyżyty
          • Nov 2010
          • 301

          #34
          Ja bym się w dużej mierze zgodził ze Zwiążem, że w wielu wypadkach skończenie studiów nic nie daje - bo to nie jest jedyny warunek znalezienia ciekawej (dobrej, lubianej, inny przymiotnik) pracy.

          I nawiązując też, czasem sobie wyobrażałem że chyba potrafiłbym uczyć (dobrze) o tym, co robię zawodowo. Ale tego, jakby nie patrzeć, raczej nigdy nie sprawdzę.
          Nothing's wrong today.

          'my, przeciętni, ale chętni' - Greedo

          Skomentuj

          • Gargulec
            Świntuszek
            • Aug 2011
            • 71

            #35
            Jeżeli chcesz do końca życia pracować za groszę - tak, idź na studia. Jeśli nie jesteś pewien - idź do pracy. Jak wolisz mieć trochę kasy i spać w miarę spokojnie - naucz się prowadzić biznes.
            Życie ssie! Ale od ciebie zależy, czy będzie łykać

            Skomentuj

            • e-rotmantic
              Perwers
              • Jun 2005
              • 1556

              #36
              Napisał vymioth
              zauwazylem, ze im ludzie bardziej sie kreca swoimi studiami, tym trudniej im "improwizowac" w sytuacjach nie omawianych na wykadach
              Klasyczne zjawisko krowy, która dużo ryczy. I to jest zasada ogólna, nie dotyczy tylko wykształcenia.
              Napisał vymioth
              Nie wiem od czego to zalezy, ani nie twierdze, ze wszyscy po studiach to glaby, ale mam wrazenie, ze ludzie ze srednim wyksztalceniem jako wlasciciele firm itd. dzialaja jakos sprawniej.
              Fakt, sprawniej "kombinują", co jest możliwe tylko w tak dzikich krajach jak nasz. W cywilizowanych państwach ludzie bez wykształcenia są w stanie uciągnąć co najwyżej warzywniak, a i to z trudem.
              Napisał Gargulec
              Jak wolisz mieć trochę kasy i spać w miarę spokojnie - naucz się prowadzić biznes
              A od kiedy to się śpi spokojnie, prowadząc własny biznes? To jest coś za coś. Niezależność, pracuje się dla siebie, a nie dla kogoś, hajs większy, fakt. Ale to wszystko jest okupione konkretnym stresem. Co kto woli, oczywiście.

              Skomentuj

              • KP
                Seksualnie Niewyżyty
                • Nov 2010
                • 301

                #37
                Napisał e-rotmantic
                A od kiedy to się śpi spokojnie, prowadząc własny biznes? To jest coś za coś. Niezależność, pracuje się dla siebie, a nie dla kogoś, hajs większy, fakt. Ale to wszystko jest okupione konkretnym stresem. Co kto woli, oczywiście.
                Spokojny sen i własny biznes? To raczej nie idzie w parze (choć są momenty, są...). Natomiast odnośnie tego że ci którzy wybrali pracę zamiast studiów - po prostu ukierunkowanie na pracę a nie na studia. Kwestia gustu.

                Jak dla mnie to połączenie wiedzy i umiejętności związanych z prowadzeniem firmy daje bardzo dobre rezultaty
                Nothing's wrong today.

                'my, przeciętni, ale chętni' - Greedo

                Skomentuj

                • mystica
                  Świętoszek
                  • Sep 2011
                  • 9

                  #38
                  Prawda jest taka, że studia są tylko po to, żeby pokazać pewne rzeczy, jeśli nie będzie się pracowało w domu - to marnujemy czas. Jest jednak jedna prawda absolutna, kto nie był na studiach, nie mieszkał np w akademiku - nie wie co to życie
                  Jak dla mnie i całkiem już teraz poważnie, pierwszy stopień - normalna uczelnia, żeby przeżyć swoje, drugi stopień - zaoczne + ciężka praca, praktyki etc.

                  Skomentuj

                  • Qusso
                    Świętoszek
                    • Jul 2010
                    • 23

                    #39
                    Mam 2 fakultety za sobą i nie żałuję, wręcz chodzi mi po głowie rozpocząć coś jeszcze, szkoda tylko, że człowiek nie zdecydował się na doktorat, teraz ciężko by sobie wszystko przypomnieć

                    Skomentuj

                    • Eris
                      Perwers
                      • Feb 2009
                      • 851

                      #40
                      Dla mnie jednak nielogiczne jest, by studiowac archeologie/filozofie/inna egzotyke a pozniej w markecie na kasie zapieprzac albo w biurze za najnizsza krajowa. Czyli wyladowac w pracy, ktora nie rozwija.

                      W tym kontekscie studia to zmarnowane lata, podczas ktorych mozna bylo skonczyc cos sensownego albo znalezc lepsza prace.
                      0statnio edytowany przez Eris; 06-09-11, 17:16.

                      Skomentuj

                      • outgoing
                        Perwers
                        • Apr 2009
                        • 807

                        #41
                        Pasjonat archeolog/filozof/innej egzotyki znajdzie zawsze pracę i to najczęściej dobrze płatną w zawodzie lub okolicach. A jak ktoś idzie na dziwne humany bo nie ma innego pomysłu na życie to później kończy tak a nie inaczej ale jest wyłącznie sobie winny. Przecież nie można ustawowo zakazać głupoty

                        Filozofia swoją drogą to akurat mega trudny kierunek jest. Proponuję tak na wejście skumać Immanuela i logikę matematyczną, a później polewać z filozofii. Ze stricte "humanistycznych" kierunków w pojęciu społecznym ten jest imho jednym z, jeśli nie, najtrudniejszym.

                        Zresztą olej studia, bądź jak Sławek Peszko
                        The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.

                        Skomentuj

                        • John Anthony
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Jul 2010
                          • 271

                          #42
                          Out, co jest trudnego w logice matematycznej ?
                          A hard man is good to find

                          Skomentuj

                          • outgoing
                            Perwers
                            • Apr 2009
                            • 807

                            #43
                            Napisał John Anthony
                            Out, co jest trudnego w logice matematycznej ?
                            Ja wiem, że Ty jesteś kozakiem John i dla Ciebie każda dziedzina matematyki jest trywialna. Imho, tak nie jest. A np. teoria krat czy kategorii lub wnioskowanie na zbiorach przybliżonych jest imho dość hardcorowe. A jak tak nie sądzisz to weź sobie losowo ścisłowca nawet z doktoratem i daj mu jakieś zadanie do rozwiązania. Ja już np. bez podręcznika pewnie bym sobie nie poradził. Jest duże prawdopodobieństwo w nieskończoności graniczące z pewnością że ta wylosowana osoba też go nie rozwiąże. No ale ja wiem, że przecież Ty jesteś kandydatem do medalu Fields'a więc to banalne jest.
                            The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.

                            Skomentuj

                            • upocone jajka
                              Banned
                              • May 2009
                              • 5151

                              #44
                              outgoing to dwa jabłka plus dwa jabłka to nie cztery?

                              Skomentuj

                              • outgoing
                                Perwers
                                • Apr 2009
                                • 807

                                #45
                                Napisał upocone jajka
                                outgoing to dwa jabłka plus dwa jabłka to nie cztery?
                                W sumie to nie...ale to algebra warzyniakowa jest Zawsze jakieś zepsute trafisz jak się pod dobrą perspektywą przyglądniesz.
                                The problem with dating dream girls is that they have a tendency to become real.

                                Skomentuj

                                Working...