W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Jak się poznaliście?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jonizatorka
    Świętoszek
    • Jan 2007
    • 5

    #31
    z moim pierwszym chłopakiem poznalam się na placu zabaw w wieku 13 lat. a tego, z którym jestem aktualnie, poznałam na.. czacie ;d cóż, tak też można ;p

    Skomentuj

    • Lolita_88
      Świntuszek
      • Jan 2007
      • 73

      #32
      W liceum....
      Trafilismy do jednej klasy...
      Potem Nasze drogi sie rozeszły... Przeprowadziłam się 100 km...
      Ale jesteśmy razem...
      ..."...Jeśli czegoś nie można znaleźć w google, to znaczy, że to po prostu nie istnieje...."... [Bill Gates]

      ...''..Kochająca kobieta wybacza wszystko, lecz nie zapomina niczego...".. [ Khalil Gibran ]

      ..."...Możesz mnie nienawidzić, byle byś mnie kochał..."... [ Cyceron ]

      Skomentuj

      • 69Gwiazdeczka
        Świntuszek
        • Jan 2007
        • 47

        #33
        Hm.. Poznalismy sie na Tibii.. internetowej gierce Pierwsze spotkanie w rl mialo miejsce, jak przyjechal do mnie na wakacje, bo mieszkalismy daleko od siebie..

        Skomentuj

        • logimen

          #34
          moja eks poznalem na czacie sms'owym, bylem akurat zdolowany po rozpadzie poprzedniego zwiazku i desperacko kogos szukalem. Miedzy czasie spotkalem sie z jedna laska pogadac, gdy wrocilem do domu zastalem ja na gg i wtedy wyczulem w rozmowie ze jest o mnie zazdrosna. na drugi dzien jej to powiedzialem, ze wyczulem zazdrosc i nie zaprzeczala. To bylo w polowie lutego 2006, 24 kwietnia spotkalismy sie, pojechalem do niej i tak sie zlozylo ze bylismy razem 8 cudownych miesiecy

          A nowa panne niewiem kiedy i czy wogole poznam

          Skomentuj

          • bruk tejlor
            Perwers
            • Feb 2006
            • 825

            #35
            przez mojego kumpla z roku.. bylam raz z nim u mojego obecnego tel podladowac czy cos i nastepnego dnia sie dowiedzialam ze jak nie mam nikogo to on chetnie mnie wezmie na "warsztat". Dawno sie tak nie ubawiam z tego stwierdzenia jak wtedy.. pozniej widywalismy sie na imprezach i mielismy w zwyczaju wiele z nich przegadac.. pozniej moj kolega dal mi do niego nr gg i pozniej sie juz potoczylo..

            Skomentuj

            • meredith
              Ocieracz
              • Jun 2006
              • 159

              #36
              DMTN rozwin ta historie
              Taka pewnosc uczuc zdarza sie tylko raz.

              Skomentuj

              • logimen

                #37
                Napisał DajMiTęNoc
                Zapukala do mych drzwi.
                Tak poprostu ? Zblakana owieczka ? <lol> Niemozliwe

                Skomentuj

                • olka
                  Świętoszek
                  • Jun 2006
                  • 23

                  #38
                  w gimnazjum. po przprowadzce trafiłam do jego gimnazjum. był w starszej klasie. kiedys robilismy jakies przedstawienie i się zakumplowaliśmy, nawet zaprzyjaźmieliśmy. i tak jakieś niecałe 2 lata a razem jestesmy prawie 3 ;D

                  Skomentuj

                  • domniemana
                    Świętoszek
                    • Apr 2007
                    • 12

                    #39
                    styczen'06
                    Zarejestrowałam sie na forum mojego miasta. On, informatyk, pisał na nim ze w razie problemów z kompem chetnie pomoze. Spisałam więc (w razie pilnej potrzeby) jego nr GG. Po kilku tyg zagadałam i to wcale nie o komputerach. Zaczelismy gadać i nawet fajnie sie rozmowa toczyła, pierwsza, druga... Pisalismy od czasu do czasu przez cały rok az któregos razu, takze na forum, powstał temat o smutku i samotnosci... on wypowiedział sie i z jego postu wynikało ze jest po rozstaniu. Ja własciwie równiez. Napisałam wtedy jedno proste zdanie "Nigdy wiecej facetów w moim zyciu!" a on mi odpisał: "załoze sie o browca ze wkrótce zmienisz zdanie"... znam siebie. wiedziałam, ze kwestia czasu jak znajde nowego. odpisałam "to jzu od razu mozemy sie na bro umawiac ".
                    i tak sie stało. a był to listopad'06.
                    na pierwszym spotkaniu, przy piwku gadalismy jak dobrzy przyjaciele, później jak odwoził mnie do domu (miałam jeszcze chwile czasu) pojechalismy nad jeziorko w las. Zatrzymał auto.
                    nie wiem jak do tego doszło ale po chwili juz sie całowalismy.

                    myslałam od samego poczatku ze to moja kolejna przygoda... (wieeele ich było) ale nie... M. nie odpuscił pomimo ze byłam nieznosna. I tak juz jest do teraz
                    głupi zakład ale dzieki niemu poznałam najlepszego faceta na Ziemi
                    jestem twoja
                    cała twoja
                    znasz mnie
                    wiesz, czego chce

                    Skomentuj

                    • paffcio
                      Banned
                      • Mar 2006
                      • 2286

                      #40
                      ja z moja byłą na studiach ,dawne dzieje

                      Skomentuj

                      • goorusia
                        Ocieracz
                        • Nov 2006
                        • 173

                        #41
                        My to znaliśmy sie od dziecka, bo nasi rodzice się znają i tak przez paranaście ładnych lat byliśmy sobie obojętni a pewnego dnia "coś" się zmieniło i zaczęliśmy rozmawiać, spotykać się a potem to już poooszło.... I tak juz ponad rok...
                        Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek....

                        Skomentuj

                        • Missionaire
                          Ocieracz
                          • Apr 2006
                          • 118

                          #42
                          Napisał hefalumpka
                          Zagadalam go na czaterii i dlugo gadalismy. okazalo sie ze jest na przepustce wiec sie spotkalismy. Byl w munduze A ja to uwielbiam wiec szybko podbil moje serduszko. I tak juz jestesmy razem 5 miesiecy I zadnej nawet najmniejszej klotni To chyba jakis znak bo ja bardzo klotliwa jestem
                          Akurat brak klotni w zwiazku nie jest jakims specjalnie dobrym objawem-predzej czy pozniej wszystko wyjdzie.
                          "Żółw porusza się z taką prędkością, jaka wystarcza do polowania na sałatę."
                          Terry Pratchett

                          Skomentuj

                          • Xena
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Apr 2005
                            • 338

                            #43
                            Napisał Missionaire
                            Akurat brak klotni w zwiazku nie jest jakims specjalnie dobrym objawem-predzej czy pozniej wszystko wyjdzie.
                            Przeciez pisze ,ze w wojsku wiec i klotni nie ma,bo z kim
                            "I am still learning"-Michelangelo's motto,1560,at age 85.

                            Skomentuj

                            • Missionaire
                              Ocieracz
                              • Apr 2006
                              • 118

                              #44
                              W sumie fakt Xeno
                              "Żółw porusza się z taką prędkością, jaka wystarcza do polowania na sałatę."
                              Terry Pratchett

                              Skomentuj

                              • przemoos
                                Emerytowany Pornograf
                                • Jan 2007
                                • 649

                                #45
                                w erze
                                Regulamin beztabu.com

                                Skomentuj

                                Working...