W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Niekończąca się niechęć do związków.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • XATAR
    Świętoszek
    • Mar 2014
    • 9

    Niekończąca się niechęć do związków.

    Poprzednia treść tego tematu zajmowała przynajmniej dwie strony A4 bo w wyniku wiru muzycznego, papierosów i alkoholu zrobiłem z siebie desperata. Nie jestem też w 100% przekonany jak do was podejść, bo podejrzewam, że większość z was jest ode mnie starsza. Jednak skoro przedstawię wam fakty, to muszę wam powiedzieć że mam 19 lat. Mam bardzo silny i niezrozumiany dla wielu osób charakter, chociaż ludzie (a przede wszystkim znajomi) traktują mnie z szacunkiem i zdecydowanie lubią. I jako facet przystojny, wysoki, postawny i poniekąd wysportowany (ostatnie swoje lata związałem z siłownią, która bardzo mi pomogła tak samo fizycznie jak i psychicznie), zawsze dbałem o siebie tylko z myślą o sobie. Nigdy nie byłem towarzyski, nigdy nie interesowałem się kobietami (jestem straight - chodzi mi o związki z nimi), choć często zwracam na obce kobiety uwagę. I to jest cały punkt zaczepienia. Nie lubię chodzić do klubów, na domówki tym bardziej bo większość moich przyjaciół jest spoza miasta (do czasu zrobienia prawa jazdy miałem problemy z dojazdami na różne zabawy, a do tego czasu stałem się już totalnie zapomnianym, niezapraszanym gościem do towarzystwa). Tak naprawdę to jedyne zabawy na jakich byłem to wiejskie dyskoteki w całkiem przyjemnym zajeździe. Wiejskie, bo wiadomo - wieś, disco, mordobicie(zdarzało się, że brałem udział zazwyczaj w czyjejś obronie [kilku-kilkunastu znajomych ze swoimi kobietami tam wpada jak szykuje się jakaś większa impreza, na przykład w drugim dniu świąt Bożego Narodzenia albo na Wielkanoc - właśnie wtedy tam wpadam, bo jestem u rodziny]) anyway, dziewczyny niektóre naprawdę niezwykle atrakcyjne, a ja oczywiście nawet nie potrafię tańczyć , choć kilka lat temu byłem tancerzem w regionalnej grupie (całkiem inna sprawa, walce i te inne - występy przed ludźmi na scenach w teatrach) więc tylko narobiłbym sobie wstydu.

    Edukacja w moim życiu to niestety spędzanie z ludźmi, którzy mieszkają poza miastem i spotkania z nimi to raczej niemożliwy pomysł (czasem wpadamy z chłopakami do pubu na bilard i zimne piwo albo kilka), a na dodatek większość to właśnie faceci. W mojej obecnej klasie brak dziewczyn, ~30 chłopa, w poprzedniej za to miałem kilkanaście bardzo fajnych dziewczyn, które dają mi do zrozumienia, że bardzo mnie lubią, ale tak naprawdę nie mamy ze sobą o czym rozmawiać. Miałem takie etapy w życiu, że miałem ochotę rzucić wszystko i iść do Legii Cudzoziemskiej przez tą samotność. Jest dla mnie jak przyjaciel, który wbija mi nóż w plecy. Wiecie dlaczego? Bo sam się na nią pisałem. Sam się pisałem na brak towarzystwa, na brak związków, ale w końcu zaczęła mi wbijać nóż w plecy. Centymetr po centymetrze, dzień po dniu. I przez to pojawił się ten temat. To nie jest referat o tym jak mi jest źle i jest mi żal, chociaż wcale nie jest mi dobrze z tym, że najpiękniejsze lata w życiu nie były związane z wyzwoleniem, a przede wszystkim żadną kobietą. Chciałbym poznać wasze opinie, a jednocześnie prosić o dobre rady, bo póki co to czeka mnie kolejne wesele, na które nie mam po co iść bo nie mam partnerki. Nie wiem jak długo jeszcze będę sobie wciskał kit, że wcale mi to nie jest potrzebne.
  • Outlaws13
    Perwers
    • Oct 2011
    • 1332

    #2
    skoro widzisz swoj problem to juz cos. Teraz trzeba sie zblizyc do kobiet nawet wbrew sobie a z czasem to stanie sie normalnoscia i czyms oczekiwanym. Nie masz problemow towarzyskich to i nie masz problemu. Musisz tylko Ty chciec i dac ludziom, kobietom cos od siebie. Nie ma dobrych rad.
    "Kto łatwo przytakuje, rzadko słowa dotrzyma.". Lao Cy

    sorki za brak polskich znaków ale często piszę z telefonu a w moim brak

    Skomentuj

    • malinowamamba
      Ocieracz
      • May 2012
      • 179

      #3
      Czasami po prostu trafia się na "nie tych" ludzi. Co planujesz po szkole, bo rozumiem, że aktualnie uczysz się? Studia, praca? Jesteś z jakiegoś większego miasta? Masz jakieś pasje, zainteresowania(oprócz siłowni, chociaż to też dobre miejsce, by kogoś poznać)?

      Swoją drogą, masz 19 lat, najlepsze lata przed Tobą, spokojnie nadgonisz, tylko sam musisz wykazać też inicjatywę.
      But I'm a supergirl and supergirls don't cry.

      Skomentuj

      • XATAR
        Świętoszek
        • Mar 2014
        • 9

        #4
        Dzięki za odpowiedzi w temacie, doceniam to.

        Aktualnie się uczę, zamierzam iść do dwuletniego liceum od września(zaocznie), a później czas pokaże, choć idąc na studia miałbym 21 lat - trochę późno na studia dzienne, prawda? Nie chcę zbyt długo siedzieć w kraju, a tym bardziej na utrzymaniu rodziny. I tak, jestem z większego miasta. ~350-400tyś mieszkańców. Z przekonaniem wmawiałem sobie, że bez pieniędzy nic nie zrobię, że nie uszczęśliwię żadnej kobiety, że zupełnie nic z tego dopóki nie zacznę pracować.

        Masz jakieś pasje, zainteresowania
        Odkąd marnuję czas na bzdury i siedzenie w domu, straciłem rachubę i ochotę na zainteresowania. Nie szanuję swojego czasu, od czasu do czasu miewam kontrolowaną melancholię, która pomaga mi się uspokoić. Dużo myślałem nad ucieczką od tego życia poprzez służbę w wojsku, ale to mi niczego nie ułatwi, bo przed samotnością nie da się tam uciec.

        Wiesz, czego się też boję? Że poprzez moje słabe kontakty ze znajomymi nie zaspokoiłbym swojej kobiety, tylko kompletnie zanudził. Czasem naprawdę czuję się jak skończony wyrzutek, takie drugie 'ja'. Zrezygnowałem z wartości i przyjemności, a tak naprawdę jakbym stracił wszystko.

        "Prześpię się i zapomnę; mam własne życie, własne smutne, łachmaniarskie życie już na zawsze." - Jack Kerouac.
        0statnio edytowany przez XATAR; 06-03-14, 22:08.

        Skomentuj

        • Padre_Vader
          Gwiazdka Porno
          • May 2009
          • 2321

          #5
          Werter się w Tobie odezwał? 19 lat, duże miasto, a Ty nie widzisz perspektyw na poznanie kogoś?
          Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

          Skomentuj

          • malinowamamba
            Ocieracz
            • May 2012
            • 179

            #6
            21 lat kolego to odpowiedni wiek, by wybrać się na studia, może gdybym ja poczekała z taką decyzją, nie zmarnowałabym 5 lat na kierunek, który nienawidzę. Także wiekiem się nie przejmuj, ale dobrze by było, by do tego czasu wziąć się za jakąś pracę - to drzwi do nowych znajomości.
            Może jakiś kurs tańca? Poza tym jesteś ze sporego miasta, to dużo większe możliwości, nie problem znaleźć kogoś, choćby przez internet, z kim mógłbyś wybrać się na piwo.
            Siedzenie w domu i rozmyślanie to pierwszy krok do depresji, później ciężko Ci będzie zrobić cokolwiek z własnym życiem.
            But I'm a supergirl and supergirls don't cry.

            Skomentuj

            • Kalilah
              Administrator
              • Mar 2012
              • 2704

              #7
              Zacznijmy od tego, że nie możesz wiecznie narzekać na swoje życie. To, że niektóre 15 latki mają bardziej rozbudowane życie seksualne niż ja, jeszcze nie wpędziło mnie w depresję i jakoś żyję. Jesteś bardzo młody i możliwości do poznawania kobiet nadarzy się jeszcze wiele, tylko nie możesz za dużo jęczeć. Człowieku, całe życie przed Tobą!
              A na tej siłowni nie możesz do kogoś zagadać? Jak jesteś taki przystojny i rozbudowany to pewnie wiele lasek chętnie zamieniłoby z Tobą słowo. Pomyśl sobie, że i tak masz lepszy start niż osoba z gorszą aparycją i o wzroście siedzącego psa.
              I jak to nie masz zainteresowań? Radziłabym w nie zainwestować.

              Swoją drogą, studia to też dobre miejsce do poznawania ludzi.
              My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

              Regulamin forum

              Skomentuj

              Working...