Spożywanie psów i kotów
Collapse
X
-
-
Ja jestem wrednie wybiórcza, bo uważam, że tylko kotów się nie je, a resztę zwierząt - jak kto chce, to proszę bardzo Chociaż ze świadomością faktu, iż nagminnie wszystkie zwierzęta "mięsne" zabijane są w sposób niehumanitarny, odchodzi apetyt na każde mięcho - czy to z psa czy z krowy. Na zasadzie, że byłam u rzeźnika i zobaczyłam na półce pasztet z gęsi, a potem przypomniałam sobie kiedyś widziany film, jak oni je tuczą...
Ja osobiście nie przepadam za mięsem, właściwie jadam tylko polędwicę wołową i kurczaka, także podejrzewam, że świadomie bankowo nie zjadłabym ani psa ani kota ani innej małpy.- (...) Piękno to jest to, co człowiek ma w środku.
- Tak? To dlaczego w "Playboyu" nie drukują zdjęć rentgenowskich?
– ... Bo głupi jesteś.Skomentuj
-
tak uwazam ,jak juz napisalem wczesniej jedzenie miesa powinno zaspokoic glod wiec po cholere masz jesc psa lub kota skoro masz tyle mozliwosci do wyboruSkomentuj
-
ale jedzenie to tez zaspakajanie swojej potrzeby dobrego smaku. po co ma sie jesc krowe jesli dajmy na to kot smakuje lepiej?
Co do przywiazania: ja hoduje krewetki ozdobne. Mam bo sa sliczne i je uwielbiam, ale rowniez uwielbiam krewetki spozywcze w jajecznicy czy zupie.
I to ze mam krewetki w akwarium w domu to nie wyklucza ze uwelbiam je rowniez jesc. I nie raz nie dwa juz sie zastanawialam jak by smakowaly te ozdobne wielkosci 2cm i ponad 100zl za sztuke.
Idac dalej dla jaszczurek mam zywe swierszcze. Karmowka kupowana po 300szt. I jak bym cholercia w koncu w necie znalazla przepis na smarzone swierszcze to juz dawno bym je sprobowala bo w krajach azjatyckich sa przysmakiem.
Poza tym tak jak mowie, nie lubie miesa ssakow ale z ciekawosci bym sprobowala. Kazdy jakos umrzec musi. Proste.Nie byłam, nie jestem i nie bede grzecznaSkomentuj
-
Jeśli myślisz o tym, jak smakowałyby Twoje krewetki, to zdecydowanie nie można mówić o Twojej więzi emocjonalnej i przyjaźni z nimi... a właśnie o tym pisaliśmy w perspektywie własnych zwierząt.Skomentuj
-
Dla przyjemności oczywiście!Gurgun - jaki jest każdy widziSkomentuj
-
bez kina i teatru mozesz zyc, bez jedzenia nie(miesa tez) i tylko nie pisz o wegetarianizmie bo to straszny kitSkomentuj
-
Generalnie mięso to mięso i czy to prosiak, cielę, kura, pies, czy gołąb - różnica jest jedynie w smaku. Natomiast inna sprawa to ta, że uważam za niesprawiedliwe fakt, iż trzeba się nawzajem pożerać celem zaspokojenia własnego głodu. I nie mam tu na myśli tylko relacji człowiek - zwierzę, ale i też zwierzę - zwierzę. No ale natura ukształtowała to w ten a nie inny sposób, więc musi być jak jest.
Jeśli chodzi o jedzenie psów, czy kotów, to ogólnie jest to w dużej mierze kwestia kulturowa. Jakkolwiek w nas może budzić obrzydzenie, bo nie jest to standard, który towarzyszy na co dzień, to gdzieś indziej ludzie wzdrygają się na samą myśl o kotlecie wieprzowym, albo klopsach z wołowiny. Albo np. afrykańskie przysmaki w postaci tłustych pędraków i innych cudaków...
A czy ja zdecydowałabym się na zrazy z pieska? Na pewno nie, bo mięso ogólnie ledwo przechodzi mi przez gardło i jadam je bardzo rzadko. Nie jestem wegetarianką <aczkolwiek byłam nią przez długi czas>, lecz i tak spożywam o wiele więcej produktów pochodzenia roślinnego niż zwierzęcego, toteż i jestem na nie w tym temacie.Skomentuj
-
Wg. mnie jedzenie jest jedną z przyjemności i nie jem tylko wtedy gdy muszę i tylko po to, żeby zaspokoić głód. Chodzę do restauracji dla przyjemności (w to wlicza się przyjemność płynąca ze smaku) tak samo jak dla przyemności chodzę do teatru. Na tej samej zasadzie spróbowałbym mięsa, którego jeszcze nie jadłem, pomimo, że bez tego bym nie umarłGurgun - jaki jest każdy widziSkomentuj
-
Wg. mnie jedzenie jest jedną z przyjemności i nie jem tylko wtedy gdy muszę i tylko po to, żeby zaspokoić głód. Chodzę do restauracji dla przyjemności (w to wlicza się przyjemność płynąca ze smaku)Skomentuj
-
A co do samego uboju zwierząt to każde zwierze drapieżne żeby zjeść zabija - takie jest prawo natury. I co za różnica czy będzie to kurczak, ryba czy pies? A że wolę zjeść smacznie to co za różnica? Czy zjesz mięso bez przypraw, na surowo, czy przyrządzone dobrze to tak czy inaczej jakieś zwierze zostało zabite.Gurgun - jaki jest każdy widziSkomentuj
-
dobry przyklad tyle ,ze usmiercanie roslin i zwierzat to jednak roznica
Ty też jedząc musisz być tego świadom w takim razie, skoro jednak jesz mięso.
A co do samego uboju zwierząt to każde zwierze drapieżne żeby zjeść zabija - takie jest prawo natury. I co za różnica czy będzie to kurczak, ryba czy pies? A że wolę zjeść smacznie to co za różnica? Czy zjesz mięso bez przypraw, na surowo, czy przyrządzone dobrze to tak czy inaczej jakieś zwierze zostało zabite.0statnio edytowany przez paffcio; 16-06-09, 22:02.Skomentuj
-
Ja tam nie wiem, nigdy rośliną nie byłem.
Albo podejdźmy do problemu od innej strony: A czy jakbym zrobił ciasto z takich zwierząt: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wrotki_(biologia) to byłaby duża różnica niż gdybym zrobił ciasto z wodorostów?
Jeśli jadłbym kangury zamiast świń to nie zwiększyłbym ilości zabitych zwierząt, po prostu zamiast jednej zabitej świni byłby jeden zabity kangur (zakładając, że jest w nich tyle samo mięsa). Chcąc zminimalizować zabijanie powinieneś raczej zaproponować hodowle słoni spożywczych - mniej słoni będzie musiało być zabitych niż kur żeby wyżywić jednakową ilość ludzi.0statnio edytowany przez Gurgun; 16-06-09, 22:58.Gurgun - jaki jest każdy widziSkomentuj
-
Ja tam nie wiem, nigdy rośliną nie byłem.
Albo podejdźmy do problemu od innej strony: A czy jakbym zrobił ciasto z takich zwierząt: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wrotki_(biologia) to byłaby duża różnica niż gdybym zrobił ciasto z wodorostów?
Aha, czyli go nie doprawiasz? No bo skoro smak nie jest ważny...
Jeśli jadłbym kangury zamiast świń to nie zwiększyłbym ilości zabitych zwierząt, po prostu zamiast jednej zabitej świni byłby jeden zabity kangur
czekam na siec z ludzkim miesem ale cos chyba ciezko z pozwoleniem ,czas przeprowadzic sie do GwineiSkomentuj
-
"w Etiopii zreja zwir i piach "
Człowieku, nie pogrążaj się takimi argumentami, bo żal dupę ściska.Skomentuj
Skomentuj