Miałem bardzo podobnie. I też dostawałem rady, żeby kicać na bok. Ja znalazłem ucieczkę na siłowni. Tam się wyładowuję a jak już mnie najdzie ochota to biorę żonę i nie pytam czy ma ochotę czy nie. Figlujemy zdecydowanie rzadziej niż dawniej, ale mnie to starcza i co ważne mam kiedy chcę. Ale przyznaję, że jak coś tam plumka, że nie ma ochoty to łeb w poduszke i cicho być. Może niektóre tak lubią, może moja to lubi (choć w życiu się nie przyzna).
Spróbuj raz ostrzej, bez pytania wziąć co Ci się należy i zobacz jak będzie.
Spróbuj raz ostrzej, bez pytania wziąć co Ci się należy i zobacz jak będzie.
Skomentuj