Problem dyskryminacji w Polsce
Collapse
X
-
-
Że tak zacytuję wkurzajacą mnie niemiłosiernie reklamę z Małomiasteczkowym: "iiii?". Jaki to ma związek? To tylko świadczy o tym, że nikogo nie dyskryminujeI'm going to stand outside, so if anyone asks, I'm outstandingSkomentuj
-
W Stanach Zjednoczonych nie ma przyzwolenia władzy na antysemityzm, a Żydzi mogą czuć się bezpiecznie. Amerykańscy Żydzi pod względem intelektualnym zdecydowanie dominują nad jankesami i Afroamerykanami. To elita, której nie można dyskryminować.
W Polsce antysemityzm też powinien być surowo karany.0statnio edytowany przez barmetr; 10-05-19, 14:14.Skomentuj
-
Feniks - wybór nie jest dyskryminacją, dyskryminacja jest wyborem, w drugą stronę to nie działa. Idąc do sklepu i wybierając niebieskie spodnie nie tłumaczysz ekspedientce dlaczego nie wybrałeś zielonych, aczkolwiek ona ma prawo zasugerować ci że wybór innego koloru byłby dla ciebie lepszy. Inna sprawa, że ty nie musisz się zgadzać.
Nie rozumiem pędu do poczucia, że trzeba się komuś tłumaczyć ze swojego wyboru, niezależnie czy będzie to dotyczyć partnera - zarówno życiowego jak i do ruchania czy też decyzji zawodowych, czy to jako pracownik czy pracodawca. O ile same decyzje nie godzą w dobro drugiej osoby, szczególnie takiej z którą jesteś związany emocjonalnie.
Owszem, możesz się tłumaczyć ale nie musisz. I to nie ma nic wspólnego z dyskryminacją.
Nie oczekuję w życiu prywatnym, że jakakolwiek kobieta będzie mi się tłumaczyła ze swojego wyboru. To i tak nic by mi nie dało i nie miałbym ochoty tego robić w odwrotnej sytuacji.
Teraz mogę sobie popisać, a za niecałe dwa tygodnie będzie czas na działanie.Skomentuj
-
A ja na to wszystko powiem tak. Jezeli thlo czy naukowiec czy ktokolwiek inny nie moze zniesc, nie rozumie czy nie akceptuje tego, ze te czy inne kobiety paruja sie do zwiazku/do sexu z tymi czy innymi facetami czy rodzajami facetow to czemu nie podrywaja czy chocby poznaja tych "normalnych" kobiet?
Nie wszystkie kobiety lubia bad boyow, nie wszystkie kobiety chca slubu, nie wszystkie kobiety chca dzieci i nie wszystkie kobiety lubia sztampe w lozku. Za to chyba zadna nie lubi nudy, sztampy, braku charakteru (a tu wachlarz jest szeroki) i bycia umyslowa ameba.
Moze thlo czy naukowiec celuje w nie te kobiety co trzeba?Skomentuj
-
Feniks zapytam może w ten sposób - jesteś potencjalnym pracodawcą, masz dwóch kandydatów, obaj mają jednakowe kwalifikacje, doświadczenie zawodowe i oczekiwania finansowe. Jednakże z jednym nie masz wspólnych tematów, jego hobby uważasz za mało interesujące a ogólnie ciężko ci złapać kontakt bo jest np. introwertykiem (cechy nie wpływające bezpośrednio na wykonywanie planowanej pracy). Z drugim łapiesz kontakt, ma podobne do twoich zainteresowania - kogo wybierzesz jeśli merytorycznie są na tym samym poziomie? Czy będzie to dyskryminacja? Nie sądzę, to się nazywa budowanie zespołu pod siebie jako lidera.Skomentuj
-
Feniks - nikt dla zabawy nie zaprasza na rozmowę kwalifikacyjną z zamiarem odrzucenia kandydata, no chyba że jakiś psychol, który lubi poniżać innych. Snujesz jakieś teorie spiskowe, niebezpiecznie zbliżając się do poziomu thlo i naukowca; nie mam czasu i ochoty na takie zabawy - nie zapraszam na rozmowę każdego, kto złoży aplikację, CV to pierwsza selekcja, jak je za bardzo podkolorujesz, to owszem, na rozmowę zaproszony zostaniesz, ale w jej trakcie naprawdę wieeele rzeczy można zweryfikować. I nie, wiek, płeć, nawet wykształcenie nie ma dla mnie znaczenia, za to pewne cechy charakteru już tak.
Zdarzyło mi się nie przyjąć do pracy osoby, która nie podeszła mi charakterologicznie i uznałam, że nie będzie pasowała profilowo do mojego zespołu, albo ja się z nią nie dogadam. Nie miałam wtedy nikogo pewnego w rezerwie, ale wolałam poczekać, niż tę konkretną osobę przyjmować - nie jest to dla mnie przejaw dyskryminacji, a zdrowego rozsądku, bo jedna niepasująca osoba może mocno spieprzyć atmosferę w zespole, a jako przełożona nie wezmę sobie z własnej woli takiego strupa na głowę.
@ice - od introwertyków proszę się odstosunkować (sama nim jestem ), akurat w moim środowisku pracy sprawdzają się o niebo lepiej niż ekstrawertycy.I'm going to stand outside, so if anyone asks, I'm outstandingSkomentuj
-
Tego nie twierdzę. Raczej coś w stylu, że zapraszam na rozmowę osoby, które mają interesujące CV, a wybieram do kolejnej fazy rekrutacji na przykład na podstawie pierwszego wrażenia. Jeśli ktoś mi nie odpowiada na tym etapie to przestaje mnie interesować jako potencjalny kandydat.
Nie snuję teorii spiskowych. Bywałem na rozmowach gdzie było wiadomo, że mnie nie przyjmą bo nie posiadam jakiś umiejętności, takich gdzie oczekiwania były wyższe niż w ogłoszeniu, jednej podczas której rekruter był do mnie wrogo nastawiony oraz kilku moim zdaniem bez większego sensu.
@iceberg
To co innego i rzeczywiście takiego przypadku nie nazwałbym dyskryminacją.
Miewałem rozmowy polegające na tym, że osoba rekrutująca zadawała mi dosyć ogólne pytania, które ani nie miały związku z moimi kwalifikacjami ani nie pozwalały na zaprezentowanie cech charakteru. Dla mnie to była taka rozmowa żeby wyrobić limit narzucony przez kogoś innego. Może mieli już kogoś wybranego albo od początku coś im we mnie nie pasowało. W jednej z firm to chyba dopierali pracowników według wzrostu. Wszyscy mężczyźni, których widziałem mieli co najmniej 185cm.
Oczywiście trudno byłoby mi udowodnić dyskryminację podczas rozmowy kwalifikacyjnej, a nawet jeśli to i tak nic bym na tym nie zyskał.0statnio edytowany przez Feniksw; 10-05-19, 20:01.Skomentuj
-
A słyszałeś o metodzie:"rzutu monetą"? No weź mi zarzuć w nim dyskryminację
Że już nie wspomnę o argumencie: "motywacji" oraz "dostępności" w przypadku lasek
Inne pytania?
A słyszałeś o określaniu IQ, czy szacowaniu odporności na sytuacje stresowe?
Chłopie - mogę zatrudnić najgłupszą białą sprzątaczkę na dyrektora, odwalić dwadzieścia żółtych i brunatnych doktorantów i nikt mi nic nie zrobi. O delikatniejszych kontrastach nie ma nawet sensu dyskutować.
To było odnośnie zatrudniania "z klucza" i teoriach spiskowych.
Poza tym, tylko idiota zatrudnia do zespołu kogoś, kto do niego nie pasuje /pod jakimkolwiek względem/.
Rżnięcie rządzi się innymi schematami.0statnio edytowany przez wiarus; 10-05-19, 20:35."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Dzień dobry temat ten tworzę w związku z rozmową która wynikła na off topicu między mną a forumowiczami.
Otóż forumowicze jak i forumowiczki twierdzili że kobiety nie dyskryminują facetów tylko omijają "nieudaczników/przegranych" bo "nie warto z takim być".problem polega jednak na tym ,że wielu facetów w tym również ja ma problem z tym że laski w ogóle nie zagadują więć można zadać sobie pytanie po czym rozpoznają że jestem tym przegranym skoro nic o mnie nie wiedzą?
Odpowiedź brzmi że z góry oceniają mnie tak a nie inaczej co niewątpliwie oznacza iż dopuszczają się jawnej dyskryminacji na rzecz samców"alfa".Dlatego bo od najmłodszych lat co wmawiają im rodzice?
Znajdź sobie porządnego faceta nie zwracaj uwage na tych "kiepskich".
Przy czym nie określają co mają na myśli mówiąc słowo "kiepski"a więc taka dziewczynka sama próbuje oceniać który kolega w szkole(a potem jako kobieta w życiu dorosłym) jest ten "kiepski" a który nie jest.
Oliwy do ognia dolewają samce "alfa" czyli pewni siebie wygadani lubiący dominować i mówić innym co mają robić faceci.Tacy już w wieku szkolnym namawiają koleżanki do tego by nie zwracały uwagi na tych ,którzy ich zdaniem są "przegranymi" a jeżeli te się nie zgodzą to są przez nich(samców "alfa") atakowane i celowo dyskryminowane(namawiają innych by robili to co oni czyli atakowali takową laskę).Tworzony nacisk w końcu przynosi efekt ponieważ taka dziewczyna pod naciskiem końcu psychicznie nie wytrzymuje i ulega presji.Najgorsze jest w tym wszystkim ,że takie zachowanie jest społecznie akceptowane i jak widać na tym forum wręcz chwalone.
W Polsce jest problem braku zwalczania dyskryminacji wobec innych.
Kończąc mój wywód ja się nie czuję gorszy tylko dlatego że być może nie mam takiej gadki jak niektórzy albo być może nie mam tak interesującej osobowości.Poza tym nie dał bym sobie również by ktoś po mnie jeździł ale takie samce "alfa" przeważnie są alfa tylko z osobowości bo jak przychodzi do czynów to boją się stawić czoła osobie którą pomawiają.
Eh... w wyborze faceta bierze udział przede wszystkim- chemia. Bez niej, nic się nie wydarzy. Często jest tak, że chemia przychodzi dopiero z czasem. Nie wiem, dlaczego pojawia się tu słowo dyskryminacja. Przecież, każdy ma prawo wybierać sobie partnera, który mu odpowiada. Faceci również, wybiorą atrakcyjną laskę, zamiast grubą i z pryszczami. To normalne, że szukamy tego co najlepsze.
Wybór jest trudny, nawet podczas zwykłych zakupów, zawsze chcemy mieć to co najlepsze. Dlatego, chcemy żeby facet był męski dla nas, bo daje to poczucie bezpieczeństwa. Zaznaczę, rzecz oczywistą, że męskość nie objawia się w napinaniu bicka. A Ty tak ją chyba widzisz.
Jeśli w pierwszym odczuciu, nie budzisz zainteresowania kobiet... a Twoje ciągłe narzekanie na brak zainteresowania, może oznaczać że przy bliższym poznaniu nie nadrabiasz braków. Wygląd jest dla mnie sprawą drugorzędną. Zabrzmię teraz jak Paulo Coelho ale w facetach najseksowniejszy jest mózg.
Każdy ma inną osobowość i każdemu podobają się inne jej cechy... tak samo wyglądu. I dlatego często na ulicy widzimy pary, których powstania nie rozumiemy, np. mega przystojny, wysoki koleś idzie za rękę z metra ciętą grubą kulką... albo przepiękna dziewczyna, idzie za rękę z kolesiem w rozciągniętym t-shircie. No i to jest właśnie mega spoko. Różnorodność ludzi jest tak ogromna, że to prawdziwa przyjemność poznawać coraz to nowe osobowości, bo z każdej możemy czerpać wartość dodaną dla siebie.
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
-
Thlo w skrócie rada cioci Yasminki: chemia to podstawa ale raczej nie powoluj się na BT próbując stosować GHB albo chloroformSkomentuj
-
Tak tak!
Rzadko w sumie zdarza mi się one night stand... ale ostatnio Dopuściłam się czynu haniebnego. Dałam się zbajerować, komuś komu nie powinnam... jednak coś robił dobrze, skoro w krótkim czasie chemia urosła do takiego poziomu, że przekręciła licznik. Znam człowieka od lat, nigdy nie myślałam o nim w sposób chociażby odrobinę seksualny. A tu proszę... Zaliczył milfa bo ja już jestem Milfem, prawda?
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
-
Tylko w wersji VYMILF czyli Very Young MILF .
Wiesz, kwestia czasu znajomości nie ma większego znaczenia. Ja też się nie spodziewałem że wyląduje w łóżku w trójkącie z żoną i jedna z beztabowiczek, która znam od lat... i to nie ONS tylko cały urlop .Skomentuj
-
Ciekawa jest ta chemia
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
-
Zdecydowanie ciekawa . Ciekawe jaka formę dyskryminacji wymyśliłby thlo jeśli idzie o zabawę w trójkącieSkomentuj
Skomentuj